Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Myślałam że jestem tolerancyjna ale ... starsze matki

Polecane posty

Gość gość
07:59 moja kuzynka tak ma znaczy podobnie. Pierwsze dziecko w wieku 23 lat drugie 30 trzecie 40... Wszytkie świadomo powołane do życia. I zarówno ona jak i jej mąż mówią że to trzecie było za późno. Zdecydowanie. Sił brak chęci brak. Mała ma 6 lat. Życie normalne dziecko. I mimo że oboje są aktywni dużo ćwiczą biegają nie nadążaja za nią. Mówi że teraz to ona powinna na wnuki czekać a lata za młoda od świtu do zmierzchu. Chwili wytchnienia niema.... Ja również uważam że dzieci powinno się mieć w młodym wieku. Bo lepiej być 47-50 l.babcia niż mama malucha bądź nastolatka. Ale to jest tylko moje zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj To ZAWSZE jest loteria. ZAWSZE istnieje niemałe prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka, komplikacji przy poodzie itp. Matki w każdym wieku ryzykują. Wszystkie ryzykujecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam nie lubię starych matek (takie które rodzą powyżej 40 lat ) Egoistyczne zarozumiałe krowy . xxx a która matka nie jest egoistyczna? Przecież nie rodzicie dzieci dla dobra Wszechświata czy czegokolwiek, tylko rodzicie je dla zaspokojenia własnego popędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja szwagierka pierwsze 37 drugie 39, ale ona tym sie nie przejmuje bo jak tylko dzieci skonczyly pol roku to dziadkowie przejeli opieke w wieku 60 lat i robia to do teraz a maja po 70 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj 15.41 Po 35 roku zycia ryzyko chorob genetycznych u dziecka wzrasta kilkusetkrotnie!! wiec tak jest to egoizm i loteria rodzic pozno. xx Kilkusetkrotnie?! Skad te rewelacje? Przelicz sobie: Przykladowo - ryzyko urodzenia dziecka z zespołem Downa u kobiety w wieku 20 lat wynosi 1:1527, a u kobiety w wieku 35 lat już 1: 356.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam kobietę która jako 19-latka urodziła córkę z zespołem Downa, druga córkę z poważna wada serca i nerek gdy miała 24 a trzecia córkę, perfekcyjnie zdrowa jak miała 36 lat (wszystkie z tym samym facetem). Ciotka jako 18-latka urodziła syna z zespolem Downa, przez wiele lat nie chciała drugiego dziecka bo miała uraz psychiczny i strach o kolejna ciaże ale jednak jako 38-latka urodziła drugiego syna, zdrowy jak koń. Nigdy nic nie wiadomo i dopóki kobieta jest płodna ( a czasami jest nawet koło 50-tki) yo może rodzić. Moja koleżanka zaszła naturalnie w ciaże w wieku 54 lat (!!!) ale niestety potoniła w 6 miesiacu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaszłam w wieku 30 i 32 lat i powiem szczerze, że jak miałam te 20-25 to mogłam nie spać i nie spać, a teraz jak mi dziecko w nocy nie śpi to mam cały dzień potem nieprzytomny. Ale od strony finansowej i psychicznej (wybawiłam się, nie ciągnie mnie nigdzie) dużo lepiej. Popracowałam 6-7lat i poszłam na macierzyński, mamy swój dom i jesteśmy odpowiedzialni, rozrywka dla nas to 4-5 razy w roku jakaś nocna impreza, a tak to z dziećmi i nas nie ciągnie. No ale jak mówię, jakoś tak bardziej zmęczona jestem niż w czasach studenckich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdy urodziłam pierwsze dziecko byłam młoda, niedoświadczona, macierzyństwo mi nie służyło, brakowało mi wyjść do ludzi, rozrywki, spotkań, macierzyństwo nie dawało mi radości, satysfakcji, czułam jak się jak stara baba uwięziona w domu. Trzecie ostatnie dziecko urodziłam w wieku 37 lat, czuję się młoda, szczęśliwa, ciesze się, że spędzam czas z dzieckiem. Późna ciąża odmładza, czujesz się teraz jakbym miała 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a która matka nie jest egoistyczna? Przecież nie rodzicie dzieci dla dobra Wszechświata czy czegokolwiek, tylko rodzicie je dla zaspokojenia własnego popędu. xx bozesz co za bzdury.. Nie urodzilam moich dzieci dla jakiegos wszechswiata czy swiata, tylko dla nich samych ! Chcialam miec dzici, zrealizowałam moja egoistyczna potrzeba posiadania potomstwa, nasyciłam swoj instynkt macierzynski , jestem szczęsliwa :) Stworzyłam cos zupełnie wyjatkowego, nowe zycie, nasze przedluzenie :) Samodzielna istote ludzka, nowe zyci.. i to jest cos wspaniałego, ze potrafimy cos takiego :) Nie planowałam dzieci dla zadnego swiata, tylko dla siebie, dla swojej radosci i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No przecież to jest napisane w poście, który komentujesz. nie rodziłaś dla nikogo innego tylko dla siebie. O co Ci chodzi? nie rozumiesz co czytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówi że teraz to ona powinna na wnuki czekać a lata za młoda od świtu do zmierzchu. Chwili wytchnienia niema.... no tak, bo jak będziesz całe dnie niańczyć wnuki, bo ich rodzice będa w pracy to będzie ci łatwiej i oczywiście wnuk w wieku 6 lat, a dziecko w wieku 6lat, które masz codziennie róznią sie zaangazowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak zasadniczo na miejscu pań interesujących sie cudzą d... to bym sie raczej skupiła na swoich sprawach , na tym zeby własne dziecko wychować, być fajnym człowiekiem, rozwijać sie, budować dobre relacje z męzem, i otoczeniem itp itd, bo wy panny tez nie jesteście idealne, wasze dzieci tez nie sa cudami bez wad, wasze małżeństwa to tez nie ideały. Wiec nie traćcie energii na analizowanie cudzych wyborów, tylko ogarniajcie swój p*****lnik A [rzede wszystkim zajmijcie sie swoimi dziećmi, bo jak sie patrzy na ulicy to jakies pokolenie rozwydrzonych pustaków bez zainteresowań nam wyrasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Moja szwagierka pierwsze 37 drugie 39, ale ona tym sie nie przejmuje bo jak tylko dzieci skonczyly pol roku to dziadkowie przejeli opieke w wieku 60 lat i robia to do teraz a maja po 70 lat. x Oczywiście, że się nie przejmuje, bo to nie ona pada na pysk, tylko jej stara matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiem się odnośnie tych wad genetycznych. Kobieta z wiekiem traci zdolność ronienia. Im kobieta starsza, tym organizm będzie bardziej trzymał wadliwy płód, bo może to być ostatni płód tej samicy. Dlatego to ryzyko urodzenia się chorego dziecka zwiększa. Są kobiety, które w ogóle nie będą miały zdolności ronienia, dlatego rodzą ZD i inne wady w młodym wieku. Druga sprawa, 40latka jest bardziej obciążona toksynami niż 20latka. Organizm rozwijający się w środowisku obciążonym może być mniej inteligentny i mniej odporny. Gdyby 40letnia matka urodziła dokładnie to samo dziecko w wieku lat 20stu, to dziecko byłoby odporniejsze i miało kilka punktów IQ więcej. Oczywiście za chwilę odezwą się takie, co stwierdzą, że mają super zdrowe i inteligentne dziecko. Ale gdyby urodziło się 10 lat wcześniej, to byłoby jeszcze lepsze. To samo w druga stronę. Chorowite dziecko 20latki, urodzone 20 lat później byłoby w gorszym stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby kobieta w wieku ok 40 lat nie mogła płodzić dzieci to by w tym wieku przechodziła menopauzę. Już przestańcie pyerdolić te smuty o udręczonych życiem 40latkach, bo dzisiaj kobieta w tym wieku to co innego niż jeszcze 20-30 lat temu. Pierwsze dziecko Polka rodzi śrenio tuż przed 30tka wiec o czym te smuty znowu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:55 - gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem. Wszystko zależy od konkretnej osoby - od jej organizmu, stylu życia, zdrowia itd. itp. Wiek to tylko cyfry. Można mieć 40 lat i biologicznie 15 lat mniej, a można mieć 25 i być schorowaną i zaniedbana przez co x lat biologicznie starszą. I jak już się tak wymądrzasz o 'możliwości ronienia' to sie jeszcze zainteresuj jak na to wpływa wiek ojca/faceta w sensie. Im starszy facet tym częstość poronień większa, nawet u młodych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś daj linka od tego nizszego IQ, bo generqalnie wg badan i obserwacji dzieci starszych rodzicow sa bardziej inteligentne, prawdopodobnie dlatego,ze starsi rodzice sa bardzoe dpswiadczeni, maja lepsze warunki, dzieci sa na ogol nie z pzrypadku , wiec sa w stanie lepiej zadbac o ich rozwoj intelektialnu i zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:29 Fajna historia. Ta kobieta może jeszcze zrobić operacje plastyczne i wygladać sporo młodziejniż metryka wskazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś wyżej napisał - zajmijcie się sobą, żmije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam 50 lat a i tak matki sie na mnie krzywo i krytycznie patrzą na placu zabaw. Ludziom nie dogodzi, choćby w młodości dzieci płodzili i fikołki skakali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze jest jakas granica.moim zdaniem 40 letnia matka jeszcze ujdzie, ale pod 50 to naprawde przegiecie, no chyba ze z wpadki, usuniecie ciazy i zapewne zdrowego dziecka ze wzglwdu na " co ludzir powiedza " to zbrodnia, ale planowac w tym wieku, wydawac kase na leczenie nieplodnosci i jeszcze zamrazac zarodki?autorka jest tolerancyjna, bo to naprawde przegiwcie, tak jak ta 60 letnia matka blizniakow, a tu na kafe twierdza ze jak 35-40 i 60 latka urodzi to jest tak samo nienormalnie.to czemu w wieku 40 lat nie mozna isc na emeryture skoro to bez roznicy z 60?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te "ja bym się nie zdecydowała" mówią jak zwykle te kobiety, które dzieci już mają - a na późne macierzyństwo zwykle decydują się kobiety, którym się nie udało zostać matkami wcześniej (z różnych powodów)- gdybyś sama miała wybór być mamobabcią albo nie mieć przy sobie swoich dzieci - wybrałabyś to pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem dzieckiem 40 latki. Jestem od urodzenia chorowita, a moją siostra urodzona przez matkę w wieku 30 to okaz zdrowia. Mało tego, różnica pokoleń jest ogromna. Moja obecnie 70 matka to taki typowy moherowy beret, wszystko ją gorszy, nie ogarnia za bardzo współczesnego swiata i hasło przewodnie "co ludzie powiedzą". Wychowywala mnie twarda ręka (a raczej pasem) tak jak ją wychowywala jej matka urodzona na początku poprzedniego wieku. Zero porozumienia międzypokoleniowego między nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tolerujecie sobie na zdrowie, na pewno ktoś z tego powodu zmieni plany życiowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama miała 40 lat jak ja miałam 2 lata i ja z tym nigdy nie miałam problemu. A to było w latach 90 kiedy wcześniej kobiety rodziły dzieci. Nikt mnie z tego powodu nie wyśmiewał, to że wy żyjecie w patologicznych społecznościach nie znaczy, że to jest normą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do tych roznic miedzypokoleniowych, to jest indywidualne,nieraz z emerytka mozna sie lepiej dogadac niz ze skwaszona 30 latka ktora ma w glowie tylko dzieci i a jak ich nie ma to sie tez zamyka w domu i w sobie.chyba bym wolala sie zaprzyjaznic z babcia latajaca z kijkami i jezdzaca na rowerze niz z rowiesnica ktora mieli tylko jeden temat -na wesolo bo ma dzieci lub na smutno -bo nie ma dzieci i z domu bez potzreby nie wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, takie rzeczy to cechy osobnicze, sympatyczna, energiczna 40-latka nie zmieni się w moherowego bereta z powodu wieku - nawet w chorobach związanych z otępieniem u starszych osób daje się zauważyć cechy dawnej osobowości a co dopiero u zdrowe 70-latki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Ale bulwers. Zdolność ronienia to mechanizm biologiczny, nie mający nic wspólnego z wiekiem biologicznym o którym piszesz. Będąc szczupłym, wysportowanym, mającym wysoką przemianę materii, nie podwyższysz sobie ilości komórek jajowych, które masz już przy urodzeniu. Prawda jest taka, że jeśli masz biologiczną zdolność ronienia wadliwych płodów, to w wieku 20 lat organizm ci ten płód odrzuci, a w wieku 40 już nie, bo organizm wie, że to może być ostatni płód wydany przez niego na świat. Biologia, biologia, biologia dążąca do rozrodu i nic z tym nie zrobisz. Dalej. To, że jesteś wysportowana itp i twój wiek metaboliczny jest mniejszy od metrykalnego, nie oznacza, że nie jesteś zasyfiona metalami ciężkimi, kadmem, rtęcią itd, a twoje komórki jajowe niestety, ale są też stare. Wiek biologiczny mierzy się tylko i wyłącznie na podstawie twojego zużycia kalorii. Więc idą w drugą stronę, wszystkie kobiety chorujące na pcos, tarczycę i inne odhormonalne choroby, pomimo, że szczupłe (oj jak się trzeba napracować) są starsze niż wskazuje metryka, ponieważ ich przemiana materii jest dwa razy wolniejsza, niż u kobiety zdrowej. Kobieta 40letnia ma więcej syfu w sobie niż kobieta 20letnia. Można to zmienić, ale ty nie wiesz jak, a ja ci nie powiem, bo jesteś agresywna. Właśnie, stary ojciec. Dlaczego lecisz po starym ojcu, a stara matka jest z******ta, bo ma wiek biologicznie mniejszy? Jeśli on ma niefajne plemniki, to twoje komórki jajowe w tym wieku tak samo. Tylko, że facet produkuje plemniki na bieżąco. Im facet ma więcej syfu w sobie, tym gorszej jakości plemniki, to się zgadza. Ty z toksynami, kamieniami i innym trującym dziadostwem, a do tego ze starymi jajeczkami, on z plemnikami wyprodukowanymi na syfie, a do co ważniejsze niż sam plemnik, środowisko twojego syfiastego ciała, bo to w twoim ciele rozwija się płód. I dziecko rodzi się słabsze. A teraz zastanów się dlaczego lekarze odradzają całkowite rzucenie palenia kobietom w ciąży. Co organizm robi, kiedy ktoś wychodzi z jakiegokolwiek nałogu. Pomyśl dobrze, zanim z agresją odpiszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiek jest bardzo ważnym wskaźnikiem oceny stanu zdrowia, ale tylko jednym z wielu, podobnie jak masa ciała czy np. historia nikotynowa. Owszem, statystycznie kobieta młodsza jest zdrowsza, ale co z tego, skoro interesuje nas tylko dana ciążą, dany płód i dany poród? Powinno się przeprowadzić badania osobnicze matki i płodu inaczej wychodzi absurd z cyklu - wypada 4,5 dwójki na ucznia w klasie (a guzik to obchodzi ucznia mającego same piątki). Niestety często i lekarze wpadają w te pułapkę ignorując skargi młodych osób (pani jest młoda i szczupła to nie ma pani nadciśnienia, kij z pomiarami , pani jest młoda to olewamy test pappa itp. lub odwrotnie - jest pani stara to panią boli kręgosłup nie zlecamy żadnych badań bo to przecież wiek). Jak chcesz mieć dobrą ciążę i zdrowe dziecko - to idź do dobrego lekarza i się badaj niezależnie od wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wez jednak pod uwagę,ze bywaja 40tki mieszkajace w czystszym srodowisku, zdrowiej sie odzywiajace niz 25latki. 40tki decydujace sie na dziecko przewaznie zdaja sobie sprawe ze swojego stanu zdrowia, bardziej dbaja o siebie a ich ciaza jest swiadoma.Sa zwykle w lepszej sytuacji finansowej, ktora pozwala na lepsze warunki zycia, tak dla nich, jak i przyszlego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×