Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Urodziła dziecko byłego męża...

Polecane posty

Gość gość

Mój były kochanek zmarł na raka miesiąc temu. Podczas naszego romansu był żonaty. Wiedziałam o tym,ale chciałam go mieć. Zrobiłam wszystko, żeby rozwalić mu małżeństwo. Wtedy byłam głupia. Dzisiaj jestem mądrzejsza. Dzisiaj podczas luźnej rozmowy ze znajomym dowiedziałam się, że ma dwu tygodniowego synka. Zastanawiam się jak to możliwe, bo byli po rozwodzie w sumie już 4 lata. Jeszcze 2 lata temu był sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może kochali się mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwiedź ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może się zeszli. Co tobie do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mi do tego? Zasadniczo nic. Ale to z mojej winy rozeszli się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to możliwe? Bzykał ją za twoimi plecami. Proste, więc czego nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On skończył ze mną kiedy ona dowiedziała się o naszym romansie. Nie miałam z nim kontaktu. Jemu nie udało się uratować małżeństwa. Ze względu na zawody gdzieś tak mijaliśmy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze dziecko nie jest jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma jego nazwisko,wszystko przepisane na jego byłą żonę i na to dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo dziwna oraz skomplikowana sytuacja, ale myślę, że tylko oni (Twój były kochanek i jego była żona) wiedzieli, co ich łączy, jakie kontakty mieli ze sobą, kiedy Ty o niczym nie wiedziałaś. Innego wytłumaczenia nie znajduję. Może ona przemyślała wszystko i dała mu szansę. Albo on, wiedząc, że zawinił i zawiódł jej zaufanie oraz zniszczył życie, postanowił odkupić swoje winy, dając dziecku wszystko, co może mu pomóc w starcie w lepsze życie (jeśli dziecko nie jest jego, a on był zamożnym człowiekiem). Może ta kobieta i on chcieli dać dziecku to, co najlepsze, tak po ludzku. On nie był bez winy, więc jego była żona postanowiła zrobić to samo, co on zrobił jej. Zaszła w ciążę, kochanek ją porzucił, a ona, może ze względu na dobre relacje, opowiedziała byłemu mężowi o wszystkim. On, wiedząc, że odchodzi z tego świata, postanowił odkupić swoje winy, pomóc komuś, kto ma życie przed sobą. To najwyższy wymiar miłości, empatii. Generalnie, jeśli to nie prowokacja, to temat jest bardzo skomplikowany oraz trudny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co on długo walczył o nią, nie chciał tego rozwodu. Nasz romans trwał dwa miesiące kiedy ona nagle dostała skrzydeł w pracy. On był o nią zazdrosny. Kochał ją cholernie. Zresztą byli ze sobą 6 lat przed ślubem, marzyli o dwójce dzieci i domku w cichym miejscu. To akurat on zawsze mówił (przed naszym romansem). Czy ona to kochała nie wiem. Z nią nie miałam kontaktu. Nie był jakimś super bogaty dorobił się czegoś, był jedynakami jego rodzice mieli trochę pieniądzy. Z tego co ja wiem o chorobie dowiedział się 4 miesiące przed śmiercią. Zresztą nie pochodzimy z dużej miejscowości każde z nas wyjechało do dużego miasta, ale jego rodzice są znani w mieście i nikt nie wiedział o jego chorobie. Wiecie dzisiaj nie zrobiłabym tego co zrobiłam wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mogłaś zniszczyć rodzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasu nie cofniemy, nie zmienimy przeszłości. To co było zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tu chyba wymyśla historie i pisze sam ze sobą;-) Styl troche podobny do tej sekretarki co się kocha w szefie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×