Byl zainteresowany czy nie bardzo?

podobal mi sie chlopak.. dosc niesmialy, zakompleksiony. czesto mi sie zalil,mowil jaki to on brzydki, ze byla go zdradzała itd. I probowalam go podpytac czy nie chcialby zwiazku [ ze mna oczywiscie ] ,kolezanki podpytywaly czy mu sie podobam to mowil, ze moze tak moze nie :D:D czyli nie wiadomo . i dalam sobie spokoj bo uznalam ze nie podobam mu sie .. do kolezanek moich sie zalil, ze go olalam wedlug niego ' po chamsku ' . ale poznalam innego i widze podobne zachowania u niego ale z tym znam sie lepiej i nawet jakis psycholog mowi ze u nich taka niepewnosc to nie odmowa tylko zgoda ale ze nie moga w to uwierzyc dlatego wyglada jakby sie wymigiwali [ znowu kompleksy] . nie wiem co o tym sadzic? a wy co wiecie z doswiadczenia?

Oj dzieciaki , dzieciaki , ale macie dylematy .

Mi sie wydaje ze był. Ja tez dosc niesmialy, brakuje mi pewności siebie jeśli wyraźnie zielonego światła nie dostanę. No ale nikomu sie nie żale

Po prostu przejmij inicjatywę jeżeli Tobie na nim zależy. Może on się jeszcze nigdy nie całował? Naucz go. Wtedy się rozkręci. Mam też wątpliwości co do tej jego byłej. Gdyby on naprawdę był już wcześniej z dziewczyną czyli pieścił ją, całował to miałby już doświadczenie w tych sprawach i teraz nie zachowywałby się jak skończona pierdoła względem Ciebie. Może ten jego związek polegał tylko na tym, że oni trzymali się tylko za rączki i nic więcej. Znam taką sytuację. Mój kumpel przez 8 miesięcy chodził z dziewczyną. Ona siadała mu na kolana i trzymali się rączki. On wstydził się ją pocałować przez 8 miesięcy gdyż nigdy tego wcześniej nie robił. Ona już chciała z nim zerwać z tego powodu, że on nie wykazywał przez tyle czasu inicjatywy, a sama tej inicjatywy nie chciała przejąć.

Właśnie... jesli zalezy...