Teściowa naciska na wnuki, mimo że my nie chcemy mieć dzieci

Odkąd wzięliśmy ślub 4 lata temu, to ciągle słyszę: kiedy dziecko? Zależy im na tym, tym bardziej, że mąż jest jedynakiem, bo nie mogli mieć więcej dzieci. Ja to naprawdę rozumiem, ale ona nie rozumie nas, że oboje nie chcemy dzieci. Ja jestem najgorszym materiałem na synową, bo nie chcę dzieci, obrabia mi tyłek za plecami, a co ja mogę za to, że tak mam? Tylko we mnie widzi winę, a mimo, że jej syn nie chce dzieci tak samo jak ja, to on jest niewinny, bo na pewno, to był mój pomysł. Jak przemówić jej do rozumu? Nie chcę się z nią kłócić, bo wcześniej nasze relacje były bardzo dobre, nawet przez jakiś czas mieszkaliśmy z nimi i obyło się bez napięć, a wręcz spotkałam się z troską i sympatią, ale chcę jakoś do niej dotrzeć, by uszanowała naszą decyzję

Wymyśl coś mądrzejszego,te tematy już były i nie sprawdziły się w komentowaniu głupoty autorki.

Następna nawiedzona dzida,po takiej jak ty i tak byłyby głupie dzieci.

No ale co my tu mamy poradzić, czego oczekujesz autorko?

Czemu głupoty. Krowa rozplodowa się odezwała. Twoim jedynym marzeniem j i cel życiowym jest używać macicy?

Autorko, gdzie ty pytasz. To cie zjedza babsztyle które od 5 roku życia marza o dzieciach. Mamy kubusiow, juleczek, antosiow i innnych smrodow

Powiedz, ze jestes bezplodna, a invitro jest niezgodne z Twoimi przekonanaimi. Koniec tematu.

Najpierw namawiają A potem rączki umywaja. Miej dzieci tylko wtedy gdy będziecie chcieli.

Olej ja. Serio.

Ja na szczęście mam normalnych teściów. Co prawda my mamy jedno dziecko, ale dali nam spokoj bo nigdy nie pytali o dziecko w sensie, kiedy będzie, a jak bylo to nie pytali o drugie. Za to moj tata dopytywał się o drugie aż do czasu jak moje dziecko miało 4 lata i wtedy món brat wpadł z dziewczyną. ale wpadka zakonczyła się dobrze, bo to ogarnięty chłopak (mimo wpadki).

gość dziś A co to znaczy, że rączki umywają? że nie pomagają? Przecież oni nie namawiają po to żeby pomagać, tylko po to żeby mieć wnuki.

Powiedz, że jej syn jest bezpłodny, a Ty go kochasz i od niego nie odejdziesz, a adopcja nie wchodzi w grę.

jak ja bym chciala spotkac faceta, ktory nie chce miec dzieci :)

20:58 - dokładnie a sprawę załatw z teściowa w cztery oczy z troską w oczach .Poproś żeby nie poruszała tematu przy twoim m bo bardzo to przeżywa ze nie jest wstanie zrobić dziecka .

Teściowa naciska, wolno jej. A Wy macie inne spojrzenie na ten temat - wystarczy zdecydowanie powiedzieć, że o tym, kiedy na świat przyjdą dzieci sami w odpowiednim momencie zadecyduje.