Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy Węże rodziny są wobec Was opresyje???

Polecane posty

Gość gość

Czy wymuszają popieranie swoich teorii?? Czy karza Wam zyc jak oni sami? Stosuja schemat albo jesteś z nami albo spadaj??? Itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WASZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mam kilka takich opresyjnych osob w rodzinie. Ale mam silny charakter i sie im nie poddaje, zlewam ich - na imprezie rodzinnej nawet z nimi nie rozmawiam, rzucam tylko "dzien dobry" w eter. Nikt nie bedzie mi mówił jak mam zyc, tym bardziej ze mam super zycie i jestem szczęśliwa. Tym opresyjnym nie pasowalo ze jestesmy niewierzacy (z czym nigdy sie nie krylam), bierzemy slub cywilny i nie chrzcimy dziecka. Oczywiście twierdzą ze nie odzywamy sie do nich bo nam sie w glowach z dobrobytu poprzewracalo (zyjemy na wysokiej stopie), nie widza swojej winy (przykrych slow i chamskich zachowan) w tym, ale to poza mna. Proponuje autorko żyć po swojemu, bo tacy ludzie zawsze beda cie o cos gnoic, wystarczy ze wyczuja ze maja nad Toba jakas kontrole. Sukcesywnie olewac, a nawet zaprzestac kontaktu o ile to mozliwe (zalezy np. od stopnia pokrewienstwa). Ja nie mam tu skrupułów. Takimi opresyjnymi osobami sa moje 3 ciotki, 2 wujkowie, jedna babcia i moja siostra. Rodzicow, tesciow i reszte rodzenstwa oraz rodziny mamy super i z nimi utrzymujemy fajny kontakt i sie spotykamy. Na reszcie mi nie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to właśnie rodzice i rodzeństwo takie jest. Też mi się podobno w d***e poprzewracało:) ja mam fajne życie jestem zadowolona ale oni ciągle mnie w coś próbują wrobic. Praktycznie nie utrzymuje kontaktów a mimo to ciągle coś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo to tak dziala. Tacy ludzie musza dawac odczuc innym ze napewno cos robia nie tak, zeby nie czuli sie szczesliwi. Moze sami kiedyś byli tak traktowani opresyjnie, zmuszani do jakichs zachowan czy stylu życia, ktorego nie chcieli? Z nimi sie nie da funkcjonować, mnie udalo sie jednego tylko czlonka rodziny odciagnac od, jak to nazywasz, opresyjnych zachowan wobec mnie. Asertywnosc i jeszcze raz asertywnosc, jak sie nie da to sie nie meczyc i ograniczyc kontakt. Najgorzej jest gdy zaczniesz sie czuc winna albo/i tlumaczyc ze swoich wyborow, przekonan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już się nie tłumaczę. zawsze grzecznie wysluchiwalam co powinnam, a to źle a tamto ..wszyscy w porządku tylko nie ja. Jak odpowiedziałam raz i drugi to zrobiono że mnie wariatke i narzucono karę ciszy :) to jest chore..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×