Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co to jest ta.chemia właściwie?

Polecane posty

Gość gość

Można się jej oprzeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można ale trzeba mieć ogromną siłę woli. Ogromną. To jest jak kuszenie diabła, tylko Jezus potrafił się oprzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeżeli kontakt jest znikomy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skąd się wzięta ta chemia jak brak kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się oprzeć? To potwierdzone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z 'chemią' jest jak z niesłoną zupą, można ją doprawić ale niesmak pozostanie :D następna będzie smakowała lepiej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wymysł ludzki który nakazuje nadać nazwę wszystkiemu wokół. To zwykle dogadywanie się ludzi a nie żadna magiczna chemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zadne “dogsdywanie sie”. Chemie czujesz do osoby ktorej nawet nie znasz, w pare sekund jak ja pierwszy raz spotkasz. Nie wiesz o niej nic, czy zajeta, czy nie. Nie znasz jej pogladow na swiat ale czujesz ze chcesz byc blisko niej. Prawdziwa chemia jest zawsze obustronna. To jak razenie piorunem. A ze jest obustronna, to bardzo trudno jej sie oprzec..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chemia - nazwane bardzo trafnie bo wydzielają się wtedy w organizmie różne substancje chemiczne, które wywołują stan zauroczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:58 skad wiesz, ze chemia zawsze jest obustronna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
im częściej widzisz osobę, z którą łączy cię chemia, tym bardziej was wciąga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad wiesz ze zawsze jest obustronna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyznajcie , że fizyka lepsza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie skąd? Ja na swoim przykładzie widzę, że najczęściej jest. Zdarza się bardzo rzadko, ale często jest wzajemna. Nie wiem czy zawsze, bo było wielu zakochanych we mnie bez wzajemności i nie wiem czy czuli chemie, czy byli zauroczenie wyglądem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chemią jest to co ludzie nazywają miłością. Po latach chemia się ulatnia i ludzie się zdradzają, rujnują rodziny i skazują własne potomstwo na uraz do końca życia przez rozstanie rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepszy uraz w postaci rozstania niż życie z rodzicami, którzy wiecznie się kłócą i są nieszcześliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chemia to magnetyzm, silne przyciąganie które czyjesz do kogoś, taki stan w którym twoje ciało, kazda jej część pragnie tej osoby, a mózg szaleje za nią, nie daje ci zapomnieć. Wszystko cię kieruje do tej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:14 ale czy druga osoba tez czuje to przyciaganie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niw sposób tego nie poczuć, wiesz ze myśli o tobie, jest blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy chemia jest zawsze obustronna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:23 A jeśli mi się tylko wydaje? Jeśli tak bardzo chcę, że sobie wmawiam, że ten ktoś o mnie myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ales ty upierdliwy/a. Przecież nikt nie zna twego przypadku . Mozesz być wiele razy zabujany a tylko raz coś takiego poczuć do kogoś. Ile jest takich przypadków ze ktoś z kimś był w związku a nie czuł tego czegoś to tej osoby i nagle zdarza się ze spotyka kogoś i to jest jak jedno wielkie szaleństwo_ siła uczuć, emocji, pożądania jest obezwładniająca. I to coś jest dwustronne. Tego nie da się nie odczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwa chemia jest zawsze obustronna. I to sie czuje, nawet jak ta osoba nie jest blisko ciebie, to czuje sie ja jakby wewnatrz. To co innego niz zakochanie czy zauroczenie (choc I to moze byc razem), to poczucie przynaleznosci do siebie wiec nawet jak jedna czy dwie strony sa zajete, to tak ciagnie do siebie ze w koncu jedna strona zacznie, a druga bedzie kontynuowala. Na wlasnym przykladzie, patrzymy na siebie i nie mozemy przestac. Wtedy on dotyka mojej dloni przez sekunde, i ciagle patrzymy na siebie. Wtedy ja usmiechnelam sie i wzielam go zwyczajnie za reke. A potem to juz z gorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegos takiego jak chemia to tylko zauroczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest tym wieksza chemia im bardziej niedostępny facet. Z mojej firmy najbardziej podoba mi sie jeden, z nim nie gadam,bo sie krępuje. Gdy nasz wzrok sie spotyka to az iskrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:10 pewnie tylko ty to czujesz i wydaje Ci sie ze on to odwzajemnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20. 33 Czyli nigdy tego nie doświadczyłaś/eś. Jest to udowodnione naukowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, prawdziwa chemia jest obustronna, a te iskry az fizycznie sie czuje:). Ludzie z zewnatrz tez to widza (czuja), ze miedzy wami cos przeplywa..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:31 a Ty doswiadczylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doswiadczylam:) raz. Nawet nie moj typ faceta, calkiem inne przekonania, a od samego poczatku (pierwsze sekundy) bylo to jak porazenie piorunem. W koncu wyladowalismy w lozku (bronilismy sie bo obydwoje w zwiazkach, ale inaczej sie nie dalo), i to bylo niesamowite, jakbysmy swoje ciala znali od 1000ca lat, ale bardzo inni jestesmy wiec pewnie sie nie uda. Ale obcy ludzie, przy ktorych staramy sie prowadzic neutralne rozmowy, pytaja co jest miedzy nami..,a znajomi mowia ze czuja sie niezrecznie gdy sa z nami w tym samym pomieszczeniu, chociaz ze soba nie rozmawiamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×