Kobiety czy odrzuciłyście kiedyś przystojniaka?

Który wam się bardzo podobał? Jeśli tak to dlaczego i czy z biegiem czasu żałujecie?

Nigdy. Nie startują do mnie faceci, którzy mi się podobają.

Byłam młoda, chcieliśmy pierwszy raz w życiu TO zrobic, byliśmy sami, rozebraliśmy się i CZAR PRYSŁ, nagi przystojniak był odpychający... może dlatego, że nigdy nie widziałam tak naprawdę nagiego chłopaka? On był mną zachwycony, oczy mu świeciły, głos mu się zmienił, zaczął mnie tulić, całować, a ja przerażona mówiłam, żeby się ubrał, ja nie chcę. Jak spytał dlaczego, to odpowiedziałam, że ma krzywego, a on powinien być prosty. Do niczego nie doszło. Unikałam go, a on potem chodził za mną... w końcu mu się znudziło. Po latach wiem, że byłam zbyt młoda, mało wiedziałam o tych sprawach, można powiedzieć, że nic. Wiem, że on mnie kochał, a ja sprawiłam mu przykrość słowami, gdybym mogła kiedyś cofnąć czas. Teraz on ma żonę i dzieci, ja swoją rodzinę, ale czasem wraca we wspomnieniach, najfajniejszy chłopak jakiego znałam...

Nie jednego przystojniaka ale wielu aż znalazłam NAJprzystojniaka z charakterem ;)

Tak. Żonaty.

Ale co z tego jak miał krzywego ;)

Tak, bo byłam zakochana w innym , który mnie i tak zostawił :D Nie żałuję.

Tak wczoraj czas pokaże czy dobrze zrobiłam