Mam już dość tych wszystkich taśmowych seriali, powtórek i paradokumentów.

Wkurza mnie, że w telewizji pełno jest gniotów w stylu "Pierwsza miłość", czy "Na wspólnej". Te seriale rozpoczęły się kiedy byłam jeszcze dzieckiem, ciągną te gnioty po kilka tysięcy odcinków i tworzą nowe w stylu "Przjaciółki", czy "W rytmie serca". To samo z paradokumentami, pełno głupot w stylu "Trudnych spraw" czy "Policjantów i policjantek", a do tego masa powtórek staroci w stylu "Przyjaciele" czy "Świat według kiepskich", puszczanych taśmowo, niekiedy na kilku różnych kanałach. A wszystko dlatego, że jacyś idioci oglądają te gnioty, więc opłaca im się to ciągle emitować. Powinno powstać więcej produkcji, szczególnie komedii, mniej taśmowców no i powinni kupować jakieś ciekawe produkcje z zagranicy, a nie sam chłam. ;/