Nie rozumiem wyjeżdżających do UK.

Nie wiem, po co wyjeżdżać za granicę, żeby zarabiać podobnie jak w Polsce, gdy ceny są znacznie wyższe. Wiadomo, za granicą poznajemy język, zwyczaje, nową mentalność. Poza tym w Polsce nadal irytuje wiele rzeczy jak katolska mentalność, palenie węglem w okresie zimy czy polityka. Ale zarobki prawie się wyrównały - w Polsce zarobienie około tysiąca funtów to taki standard (mieszkam w Wielkopolsce), a 2-3 tysiące jest możliwe przy ciężkiej pracy. Pytanie - po co wyjeżdżać?

nie warto.

Żeby oderwać się od Polski

Jak sie ma glowe na karku to mozna zarobic w Polsce przyzwoite pieniadze ze nie ma potrzeby emigrowac,niektorzy wyjezdzaja z innych powodow np.maja tu rozne problemy.

Tylko kwestia jest taka ze trzeba mieszkac w duzych miastach,bo w mniejszych jest mniej mozliwosci.

Nieudacznicy którzy w Polsce zarobią najniższa krajową tacy są ambitni tutajza to nie przeżyją, za najniższą za granicą wegetują i jest ok

znowu to prowo 1000 funtow to 4800 PLN tylko garstka tyle zarabia w Polsce

Wiekszosc Polakow w UK zarabia 1200-1500 funtow.

Autorko, napisz dokładniej, bo nie rozumiem końcówki z tego co piszesz. Piszesz, że 1 tyś.funtów to standard, a potem że można zarobić przy ciężkiej pracy 2-3 tyś.zł. Nie kumam.

Wszytsko ok tylko liczby naciagane, owszem w Wielkopolsce niskie bezrobocie ale czy 4800 zl na miesiac to standard? a 10-15 tys przy ciezkiej pracy? CHyba , ze mowimy o kwotach brutto