Gra wstępna z chłopakiem

Jesteśmy z chłopakiem już trochę czasu, postanowiliśmy że zaczniemy współczucie i oboje jesteśmy na to gotowi. Do tej pory w łóżku było nam cudownie, jak tylko byliśmy blisko , dotykaliśmy się i całowaliśmy to ja to od razu odczuwałam i bardzo mnie to ppdniecalo, od razu robiłam się wilgotna i pragnęłam go tu i teraz . Ale zwlekaliśmy , dziećmi nie jesteśmy ale chcieliśmy poczekać, lepiej się poznać. Teraz jak podjęliśmy decyzję o wspołżyciu to okazuje się że ja nie potrafię się podniecić...on próbuje, dotykają, całuję, masuje i wgl robi wszystko a ja po prostu nic.. to co robi jest przyjemnie, potrafię zrobić się mokra i w ciągu kilku minut ten stan całkiem przechodzi.. jak nawet chce żeby we mnie wszedł do czuję jak sucha jestem i to zbyt przyjemne nie jest.. nie wiem co się dzieje, podoba mi się bardzo i bardzo bym chciała to z nim zrobić, potrafimy się rozpalić pikantnymi SMS, wtedy jest ok ale w łóżku coś mnie nie wiem..blokuje ? Tylko co? Dla mnie to problem bo chcemy się zbliżyć i ja jestem zrezygnowana jak mój organizm nie reaguje i mi się odechciewa mimo że tak tego chcę.. macie jakies rady? Przepraszam za tą intymność i prywatę ale może ktoś z was miał taką sytuację i coś mi doradzi..kocham go i chce się z nim kochać ale przez to wszystko w łóżku po prostu rezygnuje..

Nikt nic?

Ja miałem podobnie, facet zdrowy jak koń a jak przychodziło co do czego to klapa, czyli brak erekcji. Zmieniłem dziewczynę i wszystko gra:P Tamta była nawet ładna ale odrzucało mnie jej zachowanie i opowiadania o byłym facecie, powodowało to u mnie pewien rodzaj obrzydzenia.