Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koniec związku i mój żal

Polecane posty

Gość gość

To się musiało tak skończyć... dla niego zawsze było za wcześnie- na wspólne mieszkanie, na rozmowy o przyszłości, jej planowanie, zaręczyny. Czekałam aż nadejdzie ten moment. I nadszedł ten w którym mam dość. Cztery lata i nie doczekałam niczego. Został tylko żal że zabrakło mu odwagi sprobowac. Uprzedzając pytania - on ma 35 lat. Naprawde go kochałam, moja pierwsza wielka milosc. Wybaczalam dużo, tłumaczyłam go i starałam się zrozumieć. Aż teraz jest zle że mną. Nie wierzę już w siebie, w dobra przyszłość. Nic mnie nie cieszy i ten żal który mnie przytłacza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wpędzenie +4 lata stracone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się nikogo zmusić do życia na swoją modłę. Każdy ma inną filozofię życia, nie ma jedynej słusznej, jak uważają często kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On miał jedną- "zobaczymy co się zmieni". Chyba wiecie że samo nic się nie zmieni. Niestety, żadne tłumaczenia i prośby nie pomagały. I się doczekaliśmy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez to jej wina,gdyby chciala to bym dawno temu u niej byl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś była dla niego Ta Jedyna to juz dawno by Ci się oświadczył i zamieszkalibyście razem. Bylas tylko dziewczyna ,,na przeczekanie", do seksu głownie, jak wiele innych kobiet które tez nie doczekały sie niczego...to klasyk u facetów. Nie zdziw się jak Twój były zareczy się w ciągu roku z nowa kobieta, gdy trafi na Ta właściwą. Było mnóstwo takich przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×