Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowie i sprawa dachu

Polecane posty

Gość gość

Podsluchalam ze maz wezwał specjalistę do wyceny kosztów remontu dachu-chodzi o dachówki.podejrzewam że koszt około 20tys.jak go znam to pewnie sfinansuje albo w połowie albo całość. Co wy na to.nie mamy wspólnego konta.strasznie się nim rozczarowałam.nie zmieni zdania.albo będzie kłamał.tam mieszka siostra i rodzice.siostra pracuje ale na pół etatu i nie ma kasy.dom nie wiem na kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiota, będzie mamusi dach robił? Niech wraca tam w podskokach bo do małżeństwa nie dorosl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może mu przepisali ten dom a ja nie wiem.przykro sie robi.my mieszkamy u moich rodziców. Złamał mi serce tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż - nie macie wspólnego konta, ale powinniście mieć wzajemnie upoważnienia do swoich - choćby na wszelki wypadek. Ja bym się domagała informacji o co chodzi, i dlaczego on to załatwia za nich. Jak znam życie - jeśli zamierza sfinansować ten remont, to będzie kłamał aż się kurzy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też taki był, zabrał część pieniędzy z wesela i oddał mamusi bez mojej wiedzy i zgody, dowiedziałam się grubo po fakcie. Potem też pchał w mamusie kasę jak tylko kiwnęła palcem, teraz 5 lat po rozwodzie z alimentami zalega ale mamusi oddaje wypłatę bo z nią mieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem autorko, ze nie dołozycie ani złotowki do ewentualnego remontu domu twoich rodziców ? Zeby było sprawiedliwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za tragedyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dachu nie zrobią za 20 tyś, chyba że w kurniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice remont zrobili już dawno temu. Nic nie zrobię.ale mi sie odechciało wszystkiego. Życia z nim takze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja mam być tez taka matka ze rodzinę własnemu dziecku psuc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyć Ci się odechciało a nawet nie wiesz dokładnie o co chodzi. Może coś źle podsłuchałaś? Weź pogadaj z mężem zanim się zalamiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie kłamał i juz.a na święta będą rehotac ze im sie udało i jest po ich.a nie po mojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mi,e dowiedz się najpierw o co chodzi bo na razie snujesz domysły i się nakrecasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za 20.000 dach z dachówki to chyba na szopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co się dowiem nie mając dostępu do konta?ze Co? On zaprzeczy a potem zrobi co chce.bo taki jest.a mi żałuję do zakupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam problem... Mąż nie odciął pępowiny. Ojciec wyłudza od niego jakieś drobne kwoty typu na fajki bo wiecznie nie ma i czeka na emeryturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy młodym małżeństwem na dorobku z dwójką małych dzieci, chcemy zamienić mieszkanie na większe , rodzice zamiast wesprzeć, pomóc jakoś w miarę możliwości to jeszcze wyciągają od męża. Ręce normalnie opadają, ciągle się z nim klócę o to. Wiem, że im pomaga....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za tragedyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem, małżeństwo to wspólnota, dusz, ciał i finansów. A tu oddzielne konta, tajemnice jakieś. Po co jesteście małżeństwem, jeżeli nie stanowicie teamu. Twój mąż jest bardziej lojalny, oddany i opiekuńczy wobec swoich rodzicow , niż rodzinie jaką założył. Kim jesteś dla niego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspólnota aż do...rozwodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Ciebie autorko, zdenerwowałabym się okropnie. Twój mąż tworzy rodzinę z Tobą i powinien inwestować w Wasze a jeżeli dom ma być jego albo to ma być pożyczka to potrzebna jest rozmowa a nie pokątne ustalenia. Mój mąż kilka razy proszony był o pożyczkę przez braci. Nie pożyczył, ale od razu po fakcie mi powiedział. To miała być duża pożyczka na długo a my sami mamy budowę, więc trudno o wolne środki. Myślę, że nawet gdyby chodziło o małą sumę chciałabym wiedzieć, w końcu po ślubie budżet jest wspólny, nawet jeżeli konta odrębne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam! Ta cała instytucja zwana małżeństwem jest przereklamowana. Człowiek tak naprawdę może liczyć tylko sam na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzina dobra jest jak potrzebna pomoc, gdy my musimy udzielić pomocy, to rodzina jest zła.Wniosek, nie udzielamy pomocy i nam nie udziela:(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko mieszkasz u tej tesciowej od dachu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×