Osoby mające problem z postrzeganiem

rzeczywistości, mogą mieć schizofrenię tzn.takie wypierają to jak jest naprawdę.

a jak jest na prawde? ludzie sa okaleczeni pod wzgledem funkcji poznawczych, trzymajac monete w dloni moga stwierdzic, ze jest ona prawdziwa? nie do konca, moze byc podrobiona

Każdy ma własną rzeczywistośc. Jedna obiektywna tak naprawdę nie istnieje. Doucz się.

wszystko wskazuje na to ze jednak istnieje, ale nie mamy mozliwosci jako ludzie dowiesc co jest prawda a co nie nasze ulomnosci nie oznaczaja ze prawda absolutna dotyczaca wszystkich nie istnieje

właśnie nie, rzeczywistośc jest jaka jest, można mieć swój świat, schizofrenia zaczyna się jak komuś myli się ten prawdziwy ze swoim

Widać że nie jesteś w temacie. Jeśli podejrzewasz u siebie schizofrenię to po prostu udaj się do psychiatry na konsultacje.

z tego co piszesz wynika ze prawdziwy swiat to podatki i smierc, nic wiecej nas nie laczy

gość dziś Osoba chora na sch. nie będzie podejrzewała u siebie tej choroby. Nie będzie jej się bała itd.

Okej.

rzeczywistości nie da się postrzegać całościowo choćby że wzgl na fakt że składają się na nią miliony istot i każda z nich ma inny zakres zmysłów. o rzeczywistości można jedynie wnioskować czy raczej spekulować i to jedynie w kontekście potrzeb

dodatkowo postrzeganie to tak naprawdę dopasowanie tego co "poatrzegamy" do abstrakcyjnych pojec podobnych nam przy pomocy tzw języka. gdyby zamontować w samochodzie miast przedniej szyby lustro to postrzegalibysmy że jedziemy do tylu jadąc do powodu i odwrotnie

Rzeczywistosc jest jedna I taka ze ta droga nic sie nie osiagnie :-)

Swoj świat to np. hobby, to coś co nie przeinacza rzeczywistości a jest w niej zanurzone, jeżeli nie przyjmujemy do świadomości lub świadomie odrzucamy fakty lub je przekłamujemy /przeinaczamy, to albo mamy problemy z percepcja albo z manipulacją, pierwsze świadczy o chorobie, drugie o obłudzie. "Piękny umysł" opowiada o pokonaniu choroby, jest to możliwe, gdy osobowość jest niewypaczona i niewypaczona jest gradacja wartości, gdy w grę wchodzi obłuda proces "uzdrowienia" jest dłuższy, walka z zakłamaniem, budowanie odwagi by, spojrzeć sobie w oczy i powiedzieć : okłamujesz sam/a siebie, żyj w prawdzie. Trudne, ale nie niemożliwe, kwestia gradację wartości i celów życiowych.

naprawdę zetknąłem się z kimś który tak bardzo chyba nie mogl się pogodzić z tym że teściowa go nie akceptowala bo był z patologii,ze do jest przekonany,ze patologia byla żona

rzeczywistość jest jedna" to fajnie że jest jedna tylko akurat to niewiele o nie mówi. nieskończoność też jest jedna

gdyby w samochodzie zamaist przedniej szyby zamontowac lustro to bys sie wyj'ebal o drzewo i trzeba by bylo po karetke dzwonic to tak co do faktow i rzezcywistosci

jedyną choroba zmysłów jest wyrokowanie o kształcie rzeczywistości i orzekanie o chorobie tych którzy tych wyroków nie przyjmują do wiadomości. nie na błędnym postrzeganiu rzeczywistości polega choroba psychiczna

nie nie wyjechalbys o drzewo bo jechał byś do tylu.

dziś bzdury

nie jechalbys do tylu, bo przednia szyba nie decyduje o tym jak pracuje silnik w aucie chyba ze jestes takim pro riderem ze widzac w przedniej szybie odbicie tego co jest za toba bylbys w stanie prowadzic, ale nie jest to mozliwe bo ze wzgledu na ulomnosc poznawcza czlowieka o ktorej tu pisalem nie wiedzialbys co jest przed toba a mogloby byc tam drzewo, czlowiek albo inny samochod

nie na błędnym bo co do interpretacji można się kłócić, tylko całkowicie nierzeczywistym, coś w stylu tego jak miałem 6 lat.i oglądając Dziennik i chciałem wyjechać do Związku Radzieckiego bo wydawał mi się kraina z bajki

skoro tak uważasz to zegnam