Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Myślę, że Marylin Monroe

Polecane posty

Gość gość

została zamordowana z polecenia Jackie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tej teorii nie słyszałam, ale wydaje się całkiem prawdopodobna. Masz jakieś źródła tej informacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam :D Tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ach tak, ktoś wspomniał o swojej teorii w komentarzach pod filmem , coś mi mówi, że to prawda.:) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest to prawdopodobne. Niby ona świadomie przymykała oko na romanse męża (trafiłaś w temat, bo akurat czytam książkę "Marylin i JFK" Forestiera (niestety męskie kompleksy autora - dość uzasadnione, gdy się spojrzy na jego foto - głupio mi to pisać, ale jego wręcz oczernianie Marylin i ogólna nienawiść do kobiet stereotypowo licują niestety z jego wybitnie zaniedbaną fizycznością - odbijają się na książce, wprawdzie napisana jest bardzo ciekawie, w reportażowym stylu, ale sporo w niej niepotwierdzonych informacji, wybiórczo niepochlebnych dla Marylin, szowinizmu, a jednocześnie wybielania i przedstawiania Jacka jako samca Alfa), w każdym razie według autora Joe, ojciec Jacka nawet płacił Jackie za pozostanie w małżeństwie z Kennedy'm mimo jego romansów -mimo tej jej akceptacji w sumie mogła się u niej przelać czara goryczy...Ciężko znieść świadomość, że Twój mąż zdradza Cię z najbardziej pożądaną kobietą świata, to może "uderzyć do głowy". A jej moralność była na niskim poziomie, jeśli świadomie tolerowała romanse męża za pieniądze teścia, więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednocześnie mam teraz w domu i zaczynam czytać "Twarze Marylin Monroe" i tutaj podobnie autorka jej ewidentnie nie lubi...To nawet nie jest obiektywizm (bo tenże jest przy tworzeniu biografii wskazany), ale autentycznie zdecydowanie zauważalna lekka niechęć - w przeciwieństwie do Forestiera jednak ta książka jest na wysokim poziomie, ciekawie podchodzi do tematu pod względem analitycznym, kulturowym, literaturoznawczym, więc czyta się fajnie, no i jest jednak o niebo obiektywniejsza niż Forestier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
RealBunny dziś Nie ujęłabym tego lepiej ;) Podoba mi się Twoja teza, mam takie same odczucia.. niemal identyczne. Nawet jeśli nie czytałam książki, o której wspominasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marylin była zaburzona. Autorka po prostu nie rozplywa się w zachwytach nad jej postacią, tylko obiektywnie przedstawia jako osobę i odchodzi od sztucznie rozdmuchanej "legendy" oraz gloryfikowania kogoś, kto był jedynie średniej klasy aktorką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś RealBunny dziś Nie ujęłabym tego lepiej oczko.gif Podoba mi się Twoja teza, mam takie same odczucia.. niemal identyczne. Nawet jeśli nie czytałam książki, o której wspominasz. x Miło mi to słyszeć 🌼 Na zasadzie "lektury z ciekawości", dostarczenia sobie odrobiny sensacji, można sobie tego Forestiera przeczytać, ale no właśnie polecam dzielić fakty przez niego podane na pół :) Fajnie, że tu można spotkać takie inteligentne duszyczki jak Ty, daj znać, jeśli założysz konto :) Chętnie popiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Marylin była zaburzona. Autorka po prostu nie rozplywa się w zachwytach nad jej postacią, tylko obiektywnie przedstawia jako osobę i odchodzi od sztucznie rozdmuchanej "legendy" oraz gloryfikowania kogoś, kto był jedynie średniej klasy aktorką. x Dla Ciebie brak zachwycania się kimś równa się automatycznie jeżdżeniu po kimś jak po psie, za przeproszeniem? Gratuluję wzorców. Nie odróżniasz obiektywizmu od niechęci. Żaden z jej biografów nie jest głupcem i nie przemilczał jej zaburzeń, bo byłoby to nielogiczne i nieprofesjonalne (z drugiej strony, przypominam, że nie ma czegoś takiego jak w 100% zrównoważona osoba, dodatkowo wymaganie bycia wzorcową osobowością u artysty jest nieco utopijne), niemniej jednak istnieje różnica między obiektywnym podejściem do tematu a projektowaniem własnych kompleksów na tak przytłaczającą większość jednostek żeńskich osobowość jak MM. Marylin "średnią aktorką"? :D Bardzo zabawne. Rozumiem, że znasz się na tym lepiej niż Strasberg, Miller, Hudson itd oraz opierasz się na jakichś autorytetach w swojej opinii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grę aktorską oceniają widzowie i to do nich należy ostatnie słowo. Za bardzo identyfikujesz się z jej postacią i to tobie brakuje obiektywizmu. Większość legendy i tego całego zamieszania narobiła jej dziwna śmierć. Jak to zwykle bywa w takich przypadkach. Oczywiście c***isarze leczą na niej swoje kompleksy i są nieobiektywni a ty jesteś jej przyjaciółka i znasz ją od podszewki że wiesz co jest obiektywne w przypadku M. M. A a co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Grę aktorską oceniają widzowie i to do nich należy ostatnie słowo. Za bardzo identyfikujesz się z jej postacią i to tobie brakuje obiektywizmu. Większość legendy i tego całego zamieszania narobiła jej dziwna śmierć. Jak to zwykle bywa w takich przypadkach. Oczywiście c***isarze leczą na niej swoje kompleksy i są nieobiektywni a ty jesteś jej przyjaciółka i znasz ją od podszewki że wiesz co jest obiektywne w przypadku M. M. A a co nie. x Twój problem polega na tym, że wydaje Ci się, że zjadłaś wszystkie rozumy, a płynie to z projektowania na innych ludzi swoich wyobrażeń. Nie masz wielkiego pojęcia ani o mojej psychice, ani tym bardziej o aktorstwie Marylin. Dokształć się, porzuć własne kompleksy, przeczytaj parę dobrych pozycji na temat jej samej i jej gry aktorskiej, zbierz trochę opinii na temat jej gry od prawdziwych autorytetów, to pogadamy. Póki co ośmieszasz się, stawiając się w roli ferującej wyroki bez kompletnie żadnej wiedzy w temacie. Byle poszczekać, chociaż nie masz żadnego pojęcia w danej dziedzinie. No akurat tak się składa, że wiem o niej wiele więcej niż Ty. W przeciwieństwie do Ciebie mam zaplecze w postaci literatury fachowej i wywiadów z ludźmi (wielkimi nazwiskami), którzy z nią pracowali, a co więcej są (czy raczej byli) mistrzami w swoim fachu. Dziwnie się składa, że krytykują ją i zarzucają jej brak intelektu ludzie, którzy sami nie reprezentują sobą zbyt wiele. Widzowie akurat oglądali Marylin bardzo chętnie i to dzięki nim (i ich listom pisanym do wytwórni z prośbami o "Więcej Marylin Monroe" :D ) stała się ona sławna. Coraz bardziej mnie bawisz swoją niewiedzą, która jest odwrotnie proporcjonalna do Twojej dzikiej chęci i potrzeby oceniania wszystkich i wszystkiego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przeciwieństwie do mnie? To ja zachowuje się jakbym pozjadala wszystkie rozumy :) o mojej wiedzy nie wiesz nic tak się składa. Jeszcze nie zauważyłaś że specjalnie cię zawsze prowokuje? Zabawne jak się zawsze nakręcasz. Wiem o tobie więcej niż myślisz. W każdym razie nie musisz się tak podniecać i unosić. Wyraziłam swoje zdanie bo chce i mogę. To że się nie zgadzasz to już nie mój biznes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to? Od 19 lipca nic na fejsie nie dajesz? Zaprosić do znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak inaczej nazwiesz ocenianie jako "średniej" aktorki, o której kompletnie nic nie wiesz (co wynika z twoich wypowiedzi)? Nie mówiąc o wmawianiu obcej osobie zaburzeń różnego typu i wypowiadaniu się w tonie znawcy :D o recenzowanej przeze mnie książce, której nie widziałaś na oczy :D ? Już tak źle z tobą jest? Kompletnie odleciałaś i zatraciłaś minimalny nawet wgląd w siebie? O twojej wiedzy niż nie muszę wiedzieć, bo sama się tu okrutnie demaskujesz jej totalnym brakiem. Zabawna jest twoja obsesyjna chęć analizowania psychiki innych ludzi (i wmawiania im zaburzeń) akurat w wykonaniu tak chorej psychicznie osoby jak ty :D Jesteś chodzącym żartem. Karykaturą samej siebie. Radzę zacząć leczenie chorej głowy od uzależnienia od mojej osoby i twojej niezdolności do zaprzestania prześladowania mnie. Może dobry psychiatra się podejmie. A to swoje wszechwiedzące (no właśnie) straszenie mnie pisanym po raz setny tekstem "wiem o tobie więcej niż myślisz" (to już się nadaje na mema) szkodzisz tylko i wyłącznie sobie. O czym się niedługo przekonasz. Coraz bardziej nieuchronnie zbliża się chwila, w której możesz mnie prosić na kolanach, bym nie rozwiązała języka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że była rozpustna, ale żyła pełnią życia, była seksowna, więc kochała seks; była dobrym człowiekiem i kochaną kobieta, piekną, miłą, mądrą (znacie jej cytaty? ;) ) ale była też próżna i popadała w samozachwyt i samouwielbienie.. (bo jak inaczej wytłumaczyć te jej ciągłe pozowanie "na kotkę"?;) Choć nic dziwnego, że kochała siebie skoro dla męskiego świata była biginią. Jej legenda nie zrodziła się po śmierci, a jeszcze za życia, ona była tą naj.. kobietą nr 1. Gdy żyła nie było lepszej, zdajcie sobie sprawę z tego, że to nie Brigitte Bardot ani żadna inna aktorka tej rangi nie była tak odbierana w zbiorowej świadomości świata jak boska Marylin Monroe.. A jej talent aktorski? Cóż do dziś uwielbiam filmy z jej udziałem, jej obecność na planie powala, wciąga widza i budzi sympatię (!) była niesamowicie magnetyczna, elegancka, kobieca i piekielnie seksowna.. i zdawała sobie z tego sprawę.. także nie dziwię się, że była zaburzona, skoro miała w garści cały świat, który zachwycony padał jej do stóp, a ona cierpiała ze względu na dramatyczną dla niej miłość, a także na wrażliwość wobec życia i świata, którą nosiła głęboko w sercu. No i te kobiety.. które ciągle próbowały i próbują nadal ją poniżać, z tak oczywistego i trywialnego powodu jakim jest zazdrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty nie wyrazasz wlasnego zdania tylko obsesyjnie przesladujesz jedna osobe i z kazdego tematu nawiazujesz do niej...a czy mozesz to juz policja ci wytlumaczy ze raczej nie xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnie zdanie dobitnie świadczy że jesteś chora. Nie wiem skąd w tobie to przekonanie że nie czytałam tych pozycji. Może właśnie dlatego się wypowiedziałam w temacie a nie z powodu domniemanej obsesji na twoim punkcie? Nie schlebiaj sobie. W każdej wypowiedzi doszukujesz się jej znamion. To żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Salieri

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań edytować swoje wypowiedzi bo to śmieszne. I ta słynna policja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Ostatnie zdanie dobitnie świadczy że jesteś chora. Nie wiem skąd w tobie to przekonanie że nie czytałam tych pozycji. Może właśnie dlatego się wypowiedziałam w temacie a nie z powodu domniemanej obsesji na twoim punkcie? Nie schlebiaj sobie. W każdej wypowiedzi doszukujesz się jej znamion. To żałosne. x Nie czytałaś albo nic z tego nie zrozumiałaś (nihil novi). Widzę, że projektowanie swoich zaburzeń psychicznych na mnie dalej w toku. Jak tam? Urojenie, że "wiesz o mnie więcej, niż myślę" (to już jest taki typowy twój tekst psychola 🖐️ ) trochę puściło? Żeby zaraz wrócić :D Jak nie podejmiesz leczenia, to nic się nie zmieni i będziesz projektowała na innych swoje schorzenia aż do śmierci. Zadbam, by tak nie było i by twoja jakość życia się poprawiła, a Ty podjęła to leczenie. A zachowania dla siebie swoich danych po tak długim okresie prześladowania mnie i oczerniania mojej rodziny raczej nie możesz ode mnie żądać (tym bardziej, że nie było żadnych przeprosin, a nękanie trwa dalej). Choć w swojej chorobie umysłowej pewnie będziesz próbować. PS Ten też edytowany, możesz już dostać ataku :D 1,2,3...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edytuję, bo chcę i mogę. A na policję sprawa jest zgłoszona - nie wierzysz, napisz do WP i zapytaj. Akurat tobie nic nie muszę udowadniać. Mam nadzieję, że panom policjantom też zaprezentujesz swoje urocze teksty o złodziejskiej policji i prokuraturze. Screeny są. A teraz wypad psychotyczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez komentarza :D Jesteś egzaltowana sto razy bardziej niż Marylin. Prześladowania. O mój boże. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem. Screeny są. Przestań sobie w końcu wycierac gębę policją bo to żałosne o wiele bardziej niż twoja egzaltacja, histrioniczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, słuszna reakcja złości na prześladowanie przez schizofreniczkę to od dziś egzaltacja? :D Mam wgrać twoje pedofilskie historie z moją rodziną w roli głównej? To nie ja tu niedługo stracę anonimowość. Jak mnie zirytujesz, to jeszcze dodatkowo zgłoszę to jako nieobyczajność publiczną ściganą z urzędu i będziesz miała dwie sprawy. Na własne życzenie. Moją masz od maja, powtarzam, nie wierzysz, zapytaj WP. Koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Owszem. Screeny są. Przestań sobie w końcu wycierac gębę policją bo to żałosne o wiele bardziej niż twoja egzaltacja, histrioniczko. x Skoro zgłosiłam, to mam to ukrywać? :D Aż takiej niespodzianki Ci nie zrobię, bo jeszcze pompka ci siądzie. Nie, żeby świat stracił z tego powodu, wręcz przeciwnie, ale nie będę babrać się w shicie w postaci ciebie i twojego życia. Ciebie chyba jakaś histrioniczka mocno skrzywdziła, bo mielesz to w kółko od lat. Ciekawe kto to był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś się traci coś zyskuje ;) koniec tematu. Ten się śmieje kto się śmieje ostatni. Mądrość tego powiedzenia niezmienna od lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak. Wszystkiego nadchodzi kres. Twojego prześladowania też. Nie warto było, prawda? Jesteś taka upiornie nudna i na wskroś truistyczna w tej swojej psychotyczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja hiperbolizajca także. Z każdego tematu zrobisz nagonke na swoją dobroduszna osobę. Twoje manipulacje ruszają chyba tylko twoich stulejarskich wyznawców i osoby które mają z tobą do czynienia po raz pierwszy albo są naiwne. W każdym razie nie na mnie. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×