Dziecko za granica

Nie wiem co myslec. Moj syn niespelna 15 letni byl ze swoim ojcem zagranica. I z tego co mi mowi, wydalo sie przypadkiem, ojciec jego pozwalal mu chodzic samemu do pobliskiego sklepu. Miejscowosc nieznana, byl tam pierwszy raz. Niepokoje sie, mysle ze nie powinien go puszczac samego, nawet jak to blisko. Co sadzicie? Przesadzam cy mam racje...

Może i trochę przesadzasz, bo chyba nie byli w Wenezueli. Mój syn ma 15 lat i też chodził sam do sklepu czy przejść się też na wczasach.

A syn niepełnosprawny czy co? Bo nie wiem, czemu zdrowy i normalny nastolatek nie mógłby się przejść do sklepu, niezależnie gdzie.

Mając 15 lat dojezdzalam do szkoły na druga stronę Warszawy. Ojej sama!

Ale tak serio? Czy syn np. niewidomy?

Syn uposledzony??? Nie umie mówić? Nie rozumiem problemu. 15 lat ma, nie 5....jakie te matki niektóre durne są. Do pobliskiego sklepu nie może sam pójść? Co z tego,że za granicą? Boże,współczuję temu chlopakowi.

Prowo, ale milego lykania

Wcale nie prowo. Ale nie wiem jak to udowodnic. Pewnie macie ra cje, ale ten swiat teraz nie jest taki znowu bezpieczny..synowi nie nie mowie, to sa moje obawy, tylko dlatego ze za granica. Tak jest samodzielny, jezdzi od malego na kolonie itd.

Nie ma na swiecie kraju,m gdzie 15latek nie mogłby isc sam do sklepu.

No jest Wenezuela tak jak ktoś wyżej zauważył nawet w Europie np w pewnych dzielnicach Palermo może być niebezpieczne bo kradną napadaja a w Wenezueli nawet dorośli nie powinni chodzić w pojedynkę. Ale myślę że raczej syn autorki był z ojcem w jakim cywilizowanym miejscu w jakimś kurorcie i ojciec chyba głupi nie jest gdyby było niebezpieczne to chyba wakacji tam nie spędzali.

Moj syn ( dorosły) jezdzi sam po calym świecie, w Wenezueli tez byl, napadli go na ulicy raz i było to w Polsce.

Moja 15 letnia córka wyjechała na obóz językowy w UK, mieszkała sama u angielskiej rodziny, dojeżdżała do szkoły na zajęcia, a wcale nie mówiła perfekcyjnie po angielsku, tylko tyle co ze szkoły.

Moj syn ( dorosły) jezdzi sam po calym świecie, w Wenezueli tez byl, napadli go na ulicy raz i było to w Polsce No ja też byłam w Wenezueli co oznacza że wiem że nie puscilabym tam samego 15 latka, dorosły a 15 nie porównuj.