Dziwny facet...pomozcie rozgryzc

On jest jakiś martwy. Żadnych zainteresowań, umiejetnosci nawiązywania kontaktów, prowadzenia rozmowy.Jego inicjatywa ogranicza sie do pisania ,zwłaszcza na poczatku znajomosci jak chce sie umowic a potem jest bierny. Dlatego nie wiem czy on coś czuje czy o co jemu chodzi. Moze chce mnie zniszczyc psychicznie? :P Naśladuje mnie we wszystkim. Nagle ma te same zainteresowania itd. Naśladuje moją mimike twarzy, kopiuje gesty, ostatnio powiedzialam ze musze schudnac do 45 kg bo zle czuje sie z tą wagą(przy moim wzroscie normalnie wyglądam)na co on za kilka dni powiedział ze tez musi schudnac DO 45 kg bo nie lubi byc "gruby", co smieszne jest bo jest wysok i przy takiej wadze bedzie wygladal jak z oswiecimia, a teraz nie jest gruby, wazy cos okolo 70kg. Nie wiem czy on cos czuje bo widze ze tylko kopiuje moje gesty wiec chyba nie jest szczery, nie jest soba.Dlaczego tak sie zachowuje ?Moze ktos z was mial stycznosc z takim facetem i wie co mu w glowie siedzi ? On od siebie daje tylko tyle, ze w razie co zawsze jest dostepny dla mnie, martwi sie jak cos sie dzieje. Ale nie wiem co by bylo jakbym powiedziala przyjedź bo ktoś sie włamał.Nie wiem czy mialby tyle odwagi.