Mąż nie przyjechał po mnie do szpitala, bo urodziłam mu brzydkie dziecko

Wiem, że to brzmi jak głupi żart, ale przysięgam, że tak było. Przyszedł dzień po porodzie do szpitala, córeczka urodziła się czerwona, ale tak się przecież zdarza i po kilku dniach mija. A on powiedział, że jak takie brzydkie dziecko to on nie przyjdzie nas zabrać... Myślałam, że się rozpłacze. Mama musiała taksówka po mnie przyjechać. W domu nie było żadnego przepraszam, ani nic, udaje, że zachował się normalnie. Cały czas jak o tym pomyślę, to chce mi się płakać. Po wszystkie przyjeżdżali mezowie, a po mnie mama jakbym była samotna matka...

Jeśli to nie prowo, to Twój mąż nie dorósł do bycia ojcem. Może w przyszłości Twoje dziecko nie przyjedzie do swojego ojca podać mu szklanki wody, bo ten będzie stary i brzydki.

3/10 ;-)

Ja bym kopnęła takiego w dupę, u mnie już by nie miał prawa zobaczyć dziecka