Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

10 lat różnicy, młodszy on

Polecane posty

Gość gość

Znacie takie związki ze swojego otoczenia? Mam 35lat, jestem po rozwodzie, on jest wdowcem. Nie mamy dzieci, ale może moglibyśmy mieć.. pytanie które sobie zadaję to czy to ma jakąś przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 35, mój narzeczony ma 24. Wyglądamy razem tak, jakbyśmy byli w jednym wieku gdyż ja mam bardzo dziewczęca urodę, nikt nie daje mi nawet trzydziestki, on z kolei wyglada dość poważnie jak na swój wiek, może dlatego ze jest postawnym facetem, nie ma takiej "dziecięcej" twarzy jak większość jego kolegów w jego wieku. Tyle o wyglądzie... A reszta? Gdy jest miłość to wszystko może sie udać :). Wierzcie mi, ze znam kilku mężczyzn po 30 roku życia, a mentalnie przypominają mi głupkowatych małolatów, tylko panienki, imprezy i alkohol im w głowie. Uważam, ze to wszystko zależy po prostu od charakteru człowieka, wiek jest tylko liczbą. Facet około 25 roku życia nadaje sie na poważny związek. Potrafi byc odpowiedzialny za rodzine, i nie docierają do mnie tłumaczenia ze hulaszczy tryb życia takiego to wina wieku, ze wydorośleje. To juz nie jest nastolatek tylko dorosły mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam dwie 2 pary. Jedna z nich to małżeństwo, 8 lat różnicy. Druga para, różnica trochę większa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam takie małżeństwo, ona miała 35 i nastolatke, on 24 kawaler. Urodzila dZiecko, roztyla się a teraz w wieku 50 lat wygląda jak jego matka :-( facet fajny, ona mniej ;-( Mam też koleżankę, która po 50-tce poślubiła 40-latka, kawalera. Ona ma już wnuka. Nieźle się trzyma, ale różnicę wieku widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kobieta o siebie dba to długo będzie wygladała ładnie, rześko i młodo. Trzeba dbać o sylwetkę (nie roztyc sie ;) ), dbać o cerę, włosy, starać sie dobrze dobierać ubiór. Mam skończone 35 lat, mój facet młodszy jest ode mnie o 11 lat. Nie boje sie, ze bede przy nim wygladac jak jego matka ;). Są dziewczyny, które wychodzą za mąż w wieku dwudziestu kilku lat, rodzą dziecko, przestają dbać o siebie, tyją, zapominają o tym ze są kobietami. Ze matka to tez kobieta. I co? W wieku 26 lat wyglądają jak takie ciotki klotki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojej szefowej tak jest. Ona jest też 10 lat starsza, własna firma z branży spożywczej. On był kierowcą. Teraz mają syna. Chyba są szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi ogólnie nie chodzi o aspekt wyglądu, tak jak jedna z was napisała u nas również ta różnica sie rozmywa, ja wyglądam młodziej on poważniej i w sumie nikt nas nie pytał nigdy o wiek. W naszym związku to on jest ten przebojowy, moi znajomi go lubią, wszedzie potrafi się odnaleźć, kulturalny, oczytany.. samiec alfa, gdzie sie nie pojawi tam zwraca uwage.. a ja? ja zawsze byłam taka szara myszka, nie czuję się dobrze w gronie jego znajomych. To wręcz dzieciaki. Alkohol i d**y główny temat. A jeśli jemu też któregoś dnia odwidzi sie poważne życie i zachce się imprez do rana? niby jestem szczęśliwa ale nie daje mi to spokoju. Może to dziwnie zabrzmi ale wciąż wydaje mi sie że to tylko chwilowe, że nic poważnego, że ktoregos dnia sie skończy tak jak sie zaczęło, przez co nie moge zdecydować sie na kolejny krok. Rozstaliśmy sie nawet na jakis czas przez te moje schizy. Nie widzieliśmy sie przez miesiąc ale nic w naszych uczuciach się nie zmieniło. On nadal chce zamieszkać a ja nadal nie jestem pewna. Na samym początku myślałam a co mi szkodzi, pobzyka i sobie pójdzie no ale nie, pobzykał i nie poszedł, nadal chce bzykac :-) a ja nadal niewiem co widzi w babce starszej o 10 lat i szukam dziury w calym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi sasiedzi:) roznica 11 lat. jak bylam mala to myslalam, ze to syn i matka :( widac u nich roz nice wieku bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaura
Sa w naszym kraju nawet kazirodcze zwiazki i naprawde bywa,ze syn z matka lub ojciec z corka zyja i nawet maja dzieci,ja tego nie akceptuje,alejesli dwoje doroslych ludzi sie kochaja,a nie sa spokrewnieni,to uwazam,ze to piekne,zwlaszcza,ze chca miec dzieci,pozdrawiam takie nirmalne pary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×