Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Okno życia nieodweacalna decyzja

Polecane posty

Gość gość

To była przemyślana decyzja. Podjęta na długo przed porodem. A teraz? Jedna myśl, że mogło być inaczej wywołała lawinę...myślę o tym nieustannie...już się nie trzymam "jakoś". Jest fatalnie... Ale nie można tak po prostu wycofać się z takiej decyzji...matka ma 6tyg na zmianę decyzji ale....To sądowa walka? Więc moje dziecko zamiast trafic do adopcji będzie czekało na decyzję sądu czy mogę zabrać dziecko czy nie? Zaczynam myśleć, że w takim razie dla dziecka lepiej, żebym podtrzymała decyzję... A czemu okno życia a nie legalna adopcja? Byłam świadkiem tego jak traktuje się w szpitalu matkę, która oddaje dziecko...mam znajomych którzy są adopcyjnymi rodzicami i wiem jak się traktuje matki "porzucajace dzieci" a nierzadko również rodziców adopcyjnych w sądach...Może jestem egoistka, ale chyba bym tego nie dźwignela...więc już nie mam wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepsze okno zycia niz mialabys je wyrzucic na smietnik. Serio ja podziwiam takie matki ktore decyduja sie na ten krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak zostaną takie matki potraktowane, to chyba jak zawsze zależy od człowieka. Jeśli chciałabyś wychować, a boisz się, że nie dasz rady, to może warto zgłosić się do jakiegoś ośrodka pomocy, może do parafii, do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka inteligencja z ciebie bije, a zabezpieczyć się nie umiałaś.Zalosna jestes, daj temu dziecku szanse na normalną matkę.Ja nie chciałabym w dope cię kopnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka inteligencja z ciebie bije, a zabezpieczyć się nie umiałaś. X Z ciebie też mierny inteligent. Niema 100 procentowej metody antykoncepcyjnej. Brałam od 4 lat pigułki nigdy żadnej nie zapomniałam, zawsze o tej samej godzinie. Nawet weekend dzwonił budzik o 7 tabletka i z powrotem zasypiałam, dziś bliźnięta mają po 5 Lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co z tego? Zabezpieczyć można się podwójnie i więcej.Wiele dzieci jest z wpadek, ale niewiele porzuca się po urodzeniu.Ts nawiedzona autorka została zgwałcona, czy inteligencja pojawia się u niej po porodzie.Teraz będzie miała całe życie depresję, będzie wszystko przepracowywać i zakładać tematy typu: Pomocy!!Ja nie chciałabym w dope jej kopnąć nawet, rzyg totalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabezpieczyć można się podwójnie X Jasne. 3 condony sobie zaloz. Ty pewnie jestes z takiego pękniętego trzeciego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:42 No i durna jesteś, idź do lekarza i zapytaj o antykoncepcje, bo inaczej naklepiesz dzieci i będziesz smucić konia na kafeterii i użalać się nad SOBA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie hejtujcie. To musi byc niewyobrazalnie trudna decyzja. Jesli mimo wszystko chciałabyś zatrzymac dzieciątko, to mozesz ubiegac sie o wsparcie gminy, mopsu, mozesz kompletowac wyoraweke kupujac uzywane lub dostajac rzeczy za darmo, moze jestes z moich okolic? Moge Ci dac wozek, ubranka, kosmetyki. Zawsze to coś. Zupelnie za darmo. Tobie samej tez move pomoc tylko daj znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez takich mądrych ludzi, ba najmadrzejszych, dzieci na śmietnikach lądują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam popieram decyzję o oknie życia jeżeli matka czuje że nie podoła, podziwiam. Lepsze to niż zostawić na śmietniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co na to facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.20 Na jaki watek bys nie wlazla tam go rozwalisz. Siejesz ferment i agresje. Ogarnij sie psychopatko. Mozna cie poznac juz po sposobie odpowiadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i durna jesteś, idź do lekarza i zapytaj o antykoncepcje, bo inaczej naklepiesz dzieci i będziesz smucić konia na kafeterii i użalać się nad SOBA. X Naklepie ile będę miec ochotę to nie twoja broszka ile ja dzieci będę miała frajerko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jakby dziecko miało czekać na decyzję sądu to chyba warto skoro go kochasz i chcesz odzyskać. W sądzie możesz zawsze powiedzieć że miałaś depresję poporodowa. A jeśli chodzi o warunki to stan na głowie i zawalcz. Skoro o tym myślisz to będzie Cię ta myśl prześladowac i za rok cztery 10 będziesz się zastanawiała jakby to było i jak wygląda twoje dziecko. Poza tym w domach dziecka, rodzinie zastępczej też różnie bywa. Nie wszyscy są ciepli i nie raz dzieci są zle traktowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak. Podziwiam matki które zamiast wyskrobać, czyli zabić dziecko decydują się dać mu życie i oddać je do okna życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zawalczyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi jest cienie strasznie szkoda. Sama urodziłam syna niecałe 4 miesiące temu, właśnie spi w pokoju obok, a ja po przeczytaniu Twojego postu mam ochotę iść go przytulić z całych sił... Nie wyobrażam sobie go oddać. Po prostu nie potrafiła bym. Nie wiem co Tobą kierowało, ale mimo wszystko Ci współczuję, to pewnie była najcięższa decyzja w Twoim życiu. Taka malutka kruszynka... Ja bym o nie walczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i czytam i... nosz kurde! Jak to jest że kobiety wobec innych kobiet potrafią być tak okrutne!? No nie wiem, chyba katolizm niektórym naprawdę siada na mózg (taa, dzieciątko pod sercem.) Dlaczego, prawie zawsze!!! To kobieta ponosi "winę" za to że zapłodniła!? Jeszcze gorzej gdy zdecyduje się na zabieg lub pigułki!? Dlaczego faceci z automatu narzekają że "skoro rozwarła uda" to jest okej!? Dlaczego kobieta która urodziła i postanowiła zostawić dziecko do adopcjii jest traktowana jak trędowate przez (szczególnie!!!) inne kobiety i społeczeństwo? A zarazem, jakoś brakuje tych chętnych bigotów aby pomóc ciężarnym, pozostawionym samych sobie kobiet ????NO???? X Do autorki powiem tak, jeśli jesteś w stanie zapewnić dziecku byt (pomijając miłość bo samą miłością nie wykarmisz dziecka, ani siebie) to oddaj je. Jeśli wiesz że możesz otrzymać pomoc od państwa i tym samym mieć szansę aby się dalej szkolić i... CO najważniejsze!!! Jesteś w stanie znieść wszystko to za tym idzie wraz z zachowaniem dziecka przy sobie, to....próbuj. Jeśli nie masz takich opcji, to oddaj dziecko. Jednak nie zapomnij że w dziejszych czasach owe dziecko, kiedy dorośnie, może chcieć Cię odszukać. Nie ma nic złego ani niegodziwego w tym, że nie jesteś w stanie zapewnić temu dziecku "godziwe" życie. Takie, gdzie nie będziesz wiecznie nieobecnym rodzicem bo będziesz tyrać kilkanaście godzin dziennie żeby zapewnić dziecku MATERIALNE gadżety ale... nie będziesz w stanie zaoferować czas. Powodzenia. Nie męcz się. Czasami trzeba podjąć decyzje które nie zawsze pasują nam, ale są mądrą decyzją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, pomyśl o jeszcze innej opcji. Jest coś takiego jak adopcja ze wskazaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co ma do tego katolizm? Czy któraś tu napisała, że jest katoliczką? To ten antykatolizm już niektórym siadł ma mózg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×