Wy tez macie tak, ze prostactwo was odpycha ?

Mamy takich jednych znajomych. Nasza kolezanka ma meza pochodzacego ze wsi. Kilka razy kolezanka z corka byli u nas. Jej maz przyjechal po nich po pracy (ma firme budowlana). Cuchnacy, brudny, nogi... o fuj. I siedzial u nas nie krepowal sie nic, a nic. Ja w takiej sytuacji przywitalabym sie i zebrala jak najszybciej do domu wykapac itd. Kolejny raz jak kiedys przyszli na drinka i siedzieelii. Ja bylam w zaawansowanej ciazy chcielismy juz odpoczac i mimo sugestii nie wyszli. Sidzieli do pozna. Innym razem siedzialam w domu sama z dziecmi. Musial przyjechac na chwile cos przywiezc dla meza to tez przyszedl z tej pracy znow brudny. Stal przy tych drzwiach i stal chyba oczekiwal, ze go na kawe zaprosze ale niestety nie mialam czasu, a robota mi sie w rekach palila. Ten znow nie skrepowany. Tak mnie juz odpycha, ze ojej. Tez tak macie ?