Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zapraszalibyście "partnerów" nastoletniego kuzynostwa na ślub i wesele ????

Polecane posty

Gość gość
Faceci często szukają partnerki na wesele na "specjalnych stronach z Paniami do towarzystwa", od "koleżanek" z roku, które tak dorabiają wiem, że to dość częsta praktyka..chcecie mieć na ślubie hordę luksusowych prostytutek - wasz wybór x Taa, wszyscy na wyścigi szukają tylko na takich stronach. Lecz się na nogi, bo na głowę za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O czym tu mowa? Organizując ślub trzeba liczyć się z kosztami. Ale nie po to i nie o to się rozchodzi. To ma być radosny dzień wspólnej zabawy i uczczenia zaślubin. Nikt nie bawi się dobrze sam. Zamiast liczyć wydatki lepiej liczyć się z uczuciami innych. I generować dobre nastroje bo to młodzi ludzie w większej części przewodzą na parkiecie. Tak - każdą osobę warto zaprosić z bliskim. Zproszona osoba zazwyczaj zwraca w tytułowej kopercie należność za siebie i partnera. Najlepszego na nowej drodze życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podoba mi się takie aroganckie podejście autorki. Wesele to głównie impreza na, której się tańczy. Nie wyobrażam sobie kręcić się w kółeczku z dziećmi czy innymi singlami mając świadomość, że w domu zostawiłam najbliższą memu sercu osobę. Na wesele tylko w towarzystwie inaczej to stypa nie wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość8
te dwa posty wyzej - nic dodac, nic ujac, pieknie powiedziane ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem po co zapraszać na wesele kogoś, kogo na tyle się nie szanuje, żeby dać mu wybór czy chce przyjść sam, czy z osobą towarzyszącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastoletnie kuzynostwo zaprasza sie z osobami towarzyszącymi tylko gdy są w związku małżeńskim lub konkubinacie. Resztę zalicza sie do singli i dopisuje jako rodzine lub imiennie do zaproszenia rodziców. Gdy ja byłam nastolatka nikt z rodziny nie zapraszał mnie z chłopakiem i nie było to jakims problemem. Na kazdym weselu jakim byłam nastolatkowie byli sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20+ to nie są nastolatkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 21, 22 lat można zaliczyć ich jeszcze jako nastolatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, dlaczego nie do 40 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie jeżeli ktoś ma 40 to też bez osoby towarzyszącej, albo do rodziców dopisać to i na zaproszeniu zaoszczędzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lepiej kwestię opłat za hotel pozostawić w gestii gości? Skoro już trzeba na czymś oszczędzać - nie oszczędzaj na emocjach i nastroju zaproszonych osób. Każdy 18+ jest osobą dorosłą. Jak więc może być dopisany do rodziców lub zaproszony razem z nimi? Rozumiem że to rodzina ale nie rozumiem takiej formy zaproszeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość:dziś Jezu, tutaj chodzi o os. dorosłe takie 18+ Czy dla Was 22 latek to nastolatek? Jacy ludzie tutaj wypisują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 21, 22 lat można zaliczyć ich jeszcze jako nastolatków. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Że co może jeszcze do rodziców dopisać, hmm. Większość 20 latków jakich znam ma już swoje sympatie. Masakra, ja się nie dziwię, że tyle osób się obraża z powodu durnego zaproszenia na wesele jak dostają takie zaproszenia. Ja w wieku 18 lat miałam już chłopaka, który w wieku 21 był już moim narzeczonym, a dopiero rok temu czyli w wieku 26 sformalizowaliśmy związek biorąc ślub kościelny ponieważ chcieliśmy sami sobie za niego zapłacić i mieć gdzie mieszkać by nie wylądować u rodziców w jednym pokoju. Oczywiście na wiele wesel musiałabym przyjść bez mojego narzeczonego, bo i po co mam się dobrze na nim bawić. Wiecie co ja jako osoba zaproszona NIE poszłabym na taką uroczystość. A pieniądze jakie musiałabym wyłożyć na prezent i kopertę (no i oczywiście inne koszty typu sukienka bo chyba nikt takich nie bierze pod uwagę) przeznaczyła sobie na coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dno i wiocha pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Do 21, 22 lat można zaliczyć ich jeszcze jako nastolatków. xxxxx serio? ale żenada Sporo osób w tym wieku mieszka już poza domem rodzinnym (bo np. wyjechali na studia), duża część sama się już utrzymuje. Czyli de facto są to osoby dorosłe. Czy w takim razie na zaproszeniu ślubnym sa one traktowane jako dzieci? I zaprasza się ich jako "Państwo X z dziećmi" ? Tylko dlatego, że nie mają męża/żony (bo w związkach może są, przecież nikt nie wie wszystkiego o swojej rodzinie...)? Nie mam wiecej pytań....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wieku 21 lat jeszcze sie studiuje i jest sie na utrzymaniu rodziców. Mało kto już mieszka samodzielnie z sympatią. Rzadko tez te sympatie zostają małżonkami. Mowa tu o takich 21 latkach a nie o żyjących w konkubinacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01 00 10 11 1 0 100 1000=10 11 00 0 1 2 4 8 64 1 1111 000 1 0 001 011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalnie cebula, każdego zaprasza się z osobą towarzysząca i nie istotne czy ma 16 czy 18 lat co cie interesuje czy to związek na dłużej, liczył się tu i teraz a nie co potem, do rodziców to się sama dopisz autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że po 18-tym roku życia należy dopisac z osobą towarzyszącą... przecież wg prawa to dorosłe osoby. A już 20-22 to tym bardziej, a nie nastolatkowie jak ktoś pisze buhahah. Zreszta na moim weselu była kuzynka 17-letnia z chłopakiem, ale wiedziałam, że są razem, poznałam go, więc dlaczego miałabym nie zapraszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W wieku 21 lat jeszcze sie studiuje i jest sie na utrzymaniu rodziców. Mało kto już mieszka samodzielnie z sympatią. Rzadko tez te sympatie zostają małżonkami. Mowa tu o takich 21 latkach a nie o żyjących w konkubinacie. xxx bo ty tak mówisz? w twojej Koziej Wólce panują takie zasady? Znam mnóstwo osób, ktore w tym wieku już się same utrzymywały, przynajmniej częściowo (również studiowały). Miały też te osoby jakichś partnerów, część związków się rozpadła jak to w życiu, a część przetrwała. We wrzesniu sama idę na ślub kuzyna 24-letniego. Jego narzeczona ma 22 lata a są razem od 6. Więc ona już w wieku 16 lat była związana z przyszłym męzem. To, że Ty masz (albo nie masz, nie wiem) męza tez nie oznacza, ze Twój zwiazek przetrwa aż po grób. Pelno jest dzisiaj rozwodów i wypowiadanie się z taką arogancją "ona ma 21 lat, więc jej związek na pewno nie przetrwa bo to dziecko jeszcze" jest co najmniej śmieszne. Bo równie dobrze czyjś "szczeniacki" zwiazek może lepiej rokować na przyszłość niż czyjeś 10 letnie małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ostatnio nie poszłam na chrzciny syna mojego brata ciotecznego bo dostałam pojedyncze zaproszenie. Mam 28 lat i nie mam męza, ale jestem w związku i mieszkam z partnerem. Dlaczego mam wydawać kasę na prezent na imprezę u kogoś, kto aż tak bardzo ma mnie w d... że zaprasza mnie bez mojego partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak, druga połówka musi być zaproszona i nie istotne czy ma 45 czy 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuje urządzać mniejsze wesela tylko dla rzeczywiście bliskich osób i przyjaciół, wtedy nie będziecie miały dylematu z kim zaprosić powaloną kuzynkę widzianą 7 lat temu, która ukrywa narzeczonego przed światem, albo czy daleki kuzyn nie przyprowadzi taniej d******* Osoby 18+ dostaly zaproszenie z osobą towarzyszącą z tym, że akurat ja wiedziałam jak wygląda sytuacja każdego i nie musiałam się bać, że mi ktoś sprowadzi ledwo poznana obcą osobę znalezioną na spotted dzień przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×