Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zapraszalibyście "partnerów" nastoletniego kuzynostwa na ślub i wesele ????

Polecane posty

Gość gość
a nie zawracać sobie głowy dalekim kuzynostwem skoro jej na to nie stać x z tego co zrozumiałam stać ją i na kuzynostwo i na ich małzonków/narzeczonych...nie stać jej za to na ich "chwilowe sympatie, których nie zna ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość:dziś Wyznacznikiem ważności związku, który miałby zagwarantować pójście na czyjś ślub i wesele z 2 połówką jest narzeczeństwo i ślub, czyli wszystko jasne.I mamy odpowiedz na powyższe pytania. Średniowiecze, a co jeśli ktoś lubi żyć w tak zwanym konkubinacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość:dziś Ale skoro ich nie zna to dlaczego zakłada, że są chwilowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że w pewnym wieku jak się jest w związku i się kocha drugą osobę, to chce się z nią spędzać ważne chwile, również te rodzinne bo być może ta osoba sama niedługo wejdzie do rodziny - zrozumiałaś w końcu? <><><> skoro ten ktoś jest taki wazny i to takie powazne to zaręczcie się jezyk.gif Wtedy bez wątpienia dostaniecie zaproszenie wpsólne jako narzeczeństwo jezyk.gif x no własnie...skoro wasze relacje są takie poważne to dlaczego nie jesteście z facetami co najmniej pozaręczane ??? Czy może jakbyście z facetem zeszły na temat ślubu (już waszego) to nagle by się okazało, że jednak dla niego nie jest to AZ tak poważna relacja. Nikt nie ma prawa oceniać powagi cudzej relacji ale sorry...małżeństwo i narzeczeństwo to jednak większy level, możecie się okłamywać , ze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgochaaa88a
Wyznacznikiem ważności związku, który miałby zagwarantować pójście na czyjś ślub i wesele z 2 połówką jest narzeczeństwo i ślub, xXx z tego co ja zrozumiałam autorka ma zamiar zaprosic na ślub również długoletnie konkubinaty. Ale może przeczytałam to w innym poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie takie tłumaczenia są bez sensu i wynikają z braku kultury. Jak się kogoś zaprasza to się dba o jego komfort i to czy się będzie dobrze bawił. Mniej więcej po to organizuje się to całe przyjęcie dla gości weselnych :/ Za orkiestrę płaci się mniej więcej 4000 tyś. a na kilka dodatkowych gości to już nie stać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małgochaaa88a W pierwszym poście autorki tego nie ma, jest za to lekceważące podejście do gości poniżej 30 r.ż. bez stałego partnera życiowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sówka1313
Ale co niektórym słoma z butów wyłazi. Miałabym gdzieś takie wesele:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość:dziś Musisz też wziąć pod uwagę, że rozplanowanie miejsc siedzących zależy od pary młodej. I co jak Cię posadzą przy kimś zupełnie obcym z innymi poglądami na świat i np. ze wzdęciami po kapuście, której oczywiście sobie nie odmówi. Pewnie byłabyś zachwycona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie !!!!! co wycie z tym "niemaniem kasy dla osob towarzyszacych"? przeciez kilka dodatkowych porcji jedzenia to jest groszowy wydatek, w porownaniu do wydatku calosciowego na wesele. a poza tym to sie zwraca, bo kulturalni ludzie daja w kopercie tyle, zeby pokryc ew. obecnosc osoby towarzyszacej. mam wrazenie, ze wy chcecie udowodnic tym waszym singlom lub niepozareczanym, ze sa gorsi i niech beda na weselu bez pary :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś skoro ten ktoś jest taki wazny i to takie powazne to zaręczcie się jezyk.gif Wtedy bez wątpienia dostaniecie zaproszenie wpsólne jako narzeczeństwo jezyk.gif xxx nie martw się zaręczymy się ;) ale wtedy osoby twojego pokroju na pewno nie dostaną zaproszenia na nasz ślub. Ale z was wieśniary :O żeby zaglądać komuś do domu i do majtek...ślub to prywatna i indywidualna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [21:39 No dokładnie. :D Nie wiem czy piszące tutaj to wg. wiedzą o czym piszą, czy są w związkach czy mają mężów. Czy wg. organizowały wesele może tylko są po cywilnym i się wymądrzają. Przecież koszty kilku dodatkowych porcji to i tak niewiele przy organizacji wesela.Mało tego ja z tego co pamiętam to właśnie jedzenie wychodziło nam najtaniej. Już więcej wyda ta kuzynka, która musi dać kopertę, zwykle się właśnie składa z chłopakiem, kupić sukienkę, zrobić makijaż i fryzurę często gęsto u profesjonalistki i załatwić sobie dojazd na to wesele. Smutne to jest wszystko jak się to czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość:dziś Ech co zrobisz. Na szczęście ta co najwięcej tak krzyczała chyba poszła już spać bo się nie odzywa. Ja jestem w szoku by tak traktować jak to tutaj pisały "bliskie" im osoby. Zaskakuje mnie poziom ludzi i ich dziwactwa, które coraz częściej są normą jak widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty - PANNO MLODA - czy chcialabys isc do kogos na wesele bez pary (zakladajac, ze nie masz stalego faceta)? i byc narazona na siedzenie przyjakis spoconych wujkach januszach, ktorzy po par*****apnieciach beda cie prisic do tanca, a ty wolalabys nie? kobieta samotnie siedzaca na weselu koniec koncow padnie ofiara jak nie konskich zalotow, to prob swatania. a w najlepszej sytuacji przymusowych tancow z podchmielonymi wujkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wygwiazdkowane wyzej to: po par*****apnieciach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po/paru/chlapnieciach (napoju do ust) nie wiem czemu to wydaje im sie brzydkie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona uważa ze zaproszenie na jej cebulacką imprezę to mega zaszczyt dla wybranców:D Nie szłabym na wesele takiej oszołomki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez kilka dodatkowych porcji jedzenia to jest groszowy wydatek, x autorka pisała, że sama ma 30 młodych kuzynów/kuzynostwa i funduje nocleg gościom...to już nie jest kilka groszy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w szoku by tak traktować jak to tutaj pisały "bliskie" im osoby. x ja jestem w szoku, że dla niektórych katorgą i obozem koncentracyjnym jest spędzenie jednego wieczora z rodziną bez chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym nie poszła. A to dla tego ze moje kuzynostwo w wiekszosci dawno juz po slubach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu mi znowu nie odpis
przeciez kilka dodatkowych porcji jedzenia to jest groszowy wydatek, x autorka pisała, że sama ma 30 młodych kuzynów/kuzynostwa i funduje nocleg gościom...to już nie jest kilka groszy więcej. xXX ja jestem generalnie za tym by zapraszać z osobą towarzyszącą ale zgodzę się ze 30 dodatkowych osób to trochę dużo biorąc pod uwagę, że pewnie będą i nawet partnerzy-małzonkowie, partnerzy-narzeczeni, których młoda para znać nie będzie. Przy takiej ilości obcych osób to nie będzie wesele a jakaś dyskoteka klubowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ile jeszcze jest to wesele jednodniowe. Ostatnio słyszałam o 3dniowym. I tak to jest aktorka ani pogadać ani potańczyć. Co mam się bawić w kółeczko. A co ja nastolatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpię by każdy przyszedł z dodatkowa osoba. Mnie dziwi samą chęć zapraszania tych wszystkich kuzynek i kuzynów. Po co tak szaleć i narażać się na pośmiewisko i złość ze strony niezameznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu mi znowu nie odpis dziś przeciez kilka dodatkowych porcji jedzenia to jest groszowy wydatek, x autorka pisała, że sama ma 30 młodych kuzynów/kuzynostwa i funduje nocleg gościom...to już nie jest kilka groszy więcej. xXX ja jestem generalnie za tym by zapraszać z osobą towarzyszącą ale zgodzę się ze 30 dodatkowych osób to trochę dużo biorąc pod uwagę, że pewnie będą i nawet partnerzy-małzonkowie, partnerzy-narzeczeni, których młoda para znać nie będzie. Przy takiej ilości obcych osób to nie będzie wesele a jakaś dyskoteka klubowa jezyk.gif xxxxxxx to wtedy się w ogóle nie zaprasza, robi się po prostu mniejsze wesele. Zaproszenie doroslego bez osoby towarzyszącej jest słabe... co niby ten ktoś ma robić na weselu? Nie wciskajcie kitu, że spędzać czas z rodziną... jeśli większość tej rodziny będzie z kimś to nikt nawet nie będzie zwracał uwagi na samotną kuzynkę. Na weselu się tańczy, a nie siedzi przy stole i nikt specjalnie nie będzie rezygnował z zabawy bo jakaś kuzynka przyszła sama i nie ma z kim tańczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpię by każdy przyszedł z dodatkowa osoba. Mnie dziwi samą chęć zapraszania tych wszystkich kuzynek i kuzynów <><><> a wiecie, że to przeważnie RODZICE młodych organizują wesele ? Zapraszają całe rodziny bo taki zwyczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgochaaa88a
jeśli większość tej rodziny będzie z kimś to nikt nawet nie będzie zwracał uwagi na samotną kuzynkę xXx Ale w sumie taki scenariusz nie będzie mieć miejsca jak wszyscy "młodzi" dostaną pojedyncze zaproszenie - tak na logikę. w sumie jest w tym jakiś takt bo nikt nie będzie się czuł "gorszy", że jest sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś poszłam sama na wesele, miałam wtedy 22 lata. Mialam zaproszenie z osobą towarzyszącą, ale nie mialam wtedy chłopaka i poszlam sama, bo uznalam że będzie tam tyle rodziny, że nie warto brać żadnego kolegi... nic bardziej mylnego :O bawiłam się najgorzej w życiu... prawie wszyscy w moim wieku byli z kimś (ludzie w zwiazkach), więc siedziałam przy stole większość czasu i z nudów pilam pomiędzy tańcami, do których zostałam poproszona chyba z litości przez kuzynów :O przez jakiś czas siedziałam nawet przy stole ze starymi ciotkami bo w przeicwnym wypadku zostałabym przy swoim stole kompletnie sama. Każdy zajęty był soba, nawet moi rodzice wirowali na parkiecie... to było najgorsze wesele w moim życiu, bawiłam sie po prostu fatalnie. Nigdy juz nie pójdę sama na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpię by każdy przyszedł z dodatkowa osoba. Mnie dziwi samą chęć zapraszania tych wszystkich kuzynek i kuzynów <><><> a wiecie, że to przeważnie RODZICE młodych organizują wesele ? Zapraszają całe rodziny bo taki zwyczaj. x w dużej mierze tak jest bo skąd młodzi ludzie mają mieć z 60 tysięcy na imprezę ? Generalnie możecie mieć zwadę z nic nie winną panną młodą bo ciocia Władzia zdecydowałam, że niezamężni dostają pojedyncze zapro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małgochaaa88a dziś jeśli większość tej rodziny będzie z kimś to nikt nawet nie będzie zwracał uwagi na samotną kuzynkę xXx Ale w sumie taki scenariusz nie będzie mieć miejsca jak wszyscy "młodzi" dostaną pojedyncze zaproszenie - tak na logikę. w sumie jest w tym jakiś takt bo nikt nie będzie się czuł "gorszy", że jest sam. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx nie, nie ma w tym taktu bo każde małżeństwo zaczyna się od "niepoważnego" wg was zwiazku przy czym niepoważny wg was jest on tylko dlatego, że jest niesformalizowany. Przy czym wprowadzanie partnera do rodziny polega m.in. na tym, że uczestniczy on jako osoba towarzysząca w uroczystościach rodzinnych, jeszcze zanim para weźmie ślub :O Nie spotkałam się jeszcze z czymś takim, żeby rodzina poznawała Pana Młodego czy Pannę Młodą dopiero na ślubnym kobiercu. Wszyscy sie znają już wczesniej, własnie dzięki uroczystościom rodzinnym. Pomijanie partnera kuzynki jest nietaktem, bo to jak pokazanie mu, że nie jest tu mile widziany :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgochaaa88a
, bo uznalam że będzie tam tyle rodziny, że nie warto brać żadnego kolegi... nic bardziej mylnego pechowiec.gif xXx W temacie mamy też dziewczynę, która poznała faceta na weselu i są z sobą szczęśliwi. Na takiej imprezie może być zarówno fajnie jak i nudno . Ryzyk fizyk. Tak czy inaczej ludzie dojrzali są chyba zdolni do jakichś poświęceń - Ty wymęczysz się na weselu kuzynki a może ona będzie tą, która weźmie Twoje dziecko jak Ty będziesz chciała z mężem jechać na urlop sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×