Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 27 truskaweczka

40 dniowy post eksperymentuję kto ze mną

Polecane posty

Gość truskaweczka27onaaa
Ale wy jesteście mądrzy normalnie sami dietetycy i lekarze w dodatku w mojej własnej skórze normalnie dzięki za rady, wy przecież wiecie co lepsze dla mojego organizmu bo nim jesteście. Masakra. Goście poczytajcie trochę fachowej literatury... Zanim będziecie takie pierdoły pisać. Aż mi się normalnie w głowie nie mieści jak można być tak zacofanym. Ale dobra. Mam to gdzieś. Wasze gadanie mnie nie rusza. I tak się będę odchudzać w taki sposób jaki uważam dobry dla siebie i skuteczny. Marnujecie tylko czas na próby tak zachachmencenia swoimi opiniami żebym porzuciła diete a najlepiej z niej calkowicie zrezygnowala i przestala pisać. Nic z tego! Dziś waga pokazała 88,0 kg!!! Kolejny spadek o -0,5 kg. Jutro zapewne nie pokaże spadku bo miałam rodzinne spotkanie a nie będę się zachowywać jak nawiedzony histeryk i normalnie zjadłam obiad w restauracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co? Przestalas pisac? Pozdrawiam z 13 dnia wlasciwie przeprowadzanego postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waszatruskaweczka27
Niestety przyjechali do mnie znajomi :) Nie będę zachowywać się jak histeryk odchudzania i na 2 tyg zaprzepaściłam post nie pilnując się. Ale wracam w pełni sił i gotowości. Dziś głodówka. Jak na razie 0 kcal. I tak zamierzam do końca dnia :) Waga dziś 87,7 kg. Ciekawe ile pokaże jutro. Jestem bardzo zadowolona. Na początku postu ważyłam 92,5 kg. Teraz spadło 5 kg :) prawie. ( mimo 10 dni laby) czyli na dobrą sprawę taki wynik dało 18 dni odchudzania. Podczas których zdarzyły mi się 2 napady. Ładnie co? No i żadnego jojo. Jednak tak jak mówią głodówka - daje najtrwalsze efekty. Diety za to skoki cukru i frustracje przez to że nie można jeść tego co się chce. Głodówka wyklucza całkowicie jedzenie. Ale jeśli jest jakiś limit kcal można w nim zjeść wszystko... teoretycznie bo najlepiej i tak jeść zdrowo. Ogólnie człowiek nie ma chęci by zaprzepaszczać swoje osiągnięcia. Na diecie jest tak że można jeść np chudy twaróg. I cżłowiek mowi ok to jeszcze jedna łyżeczka albo zrobię se 2 porcje i tak łatwo zabić swój limit kcal... W dodatku frustracja( mam dosyć sera codziennie, rzygam białkiem i chlebkiem dietetycznym, nigdy wiecej kurczaka co konczy się napadem na najblizszy monopolowy czynny 24h... zeby wykupić całe delicje czekolady i wszystko co niezdrowe... Będę pisać codziennie :) Jutro chyba będę musiała coś zjeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×