Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Żonaty36

Masturbacja

Polecane posty

Gość Żonaty36

Witam wszystkich a zwłaszcza drogie Panie. Od 14 roku życia mam problem z masturbacją. Jestem żonaty od kilkunastu lat, lecz w dalszym ciągu zdarza mi się "poćwiczyć" samemu. Niedawno odbyłem ze swoją ukochaną poważną rozmowę. W pierwszej chwili myślała, że chcę ją poinformować o zdradzie (czego nigdy nie zrobiłem, chyba że przy pomocy własnej ręki). Powiedziałem małżonce całą prawdę o moim problemie. Kosztowało mnie to niemało odwagi. Czułem, że ją zranię tym wyznaniem i tak w rzeczywistości było. Milczała kilka minut. Co ja mam ci na to powiedzieć? Czego oczekujesz w tej sytuacji ode mnie - odrzekła. Jednak później stwierdziła, że niczego to między nami nie zmienia. Wspaniała kobieta, poczułem jej wielką miłość do mnie i ze wzajemnością moją do niej. Muszę w tym miejscu mocno zaznaczyć, że jeżeli naprawdę kocha się swoją żonę, należy jej o problemie masturbacji powiedzieć. Wiecie co mnie skłoniło do tego zwierzenia? Dowiedziałem się, że tego typu zachowania mogą nawet doprowadzić do zdrady. Przeraziło mnie to. Wielu mężów bowiem praktykujących autoerotyzm myślało o zdradzie, a część z nich dopuściła się tego. Ponadto jeszcze mogą wystąpić nerwice, nie mówiąc o spadku jakości współżycia. Oczywiście najwięcej jest w tym mojej winy, do czego sam doszedłem dopiero niedawno. Niewielka jej część leży po stronie małżonki. Mówię tu o seksie np. "z obowiązku" albo o okresach 2 lub 3 miesięcznej posuchy. Kładłem się w nocy w nadziei, że może dzisiaj się zbliżymy. Nazajutrz budziłem się z mocnym wzwodem i ogromną chęcią na seks a tu nic. Jądra mi pękały z podniecenia. Oczywiście ratunkiem stała się ręka. Od małżonki wiem, że nie miałbym problemu ze znalezieniem sobie kogoś na boku, gdyż widzi jak kobiety na mnie patrzą na ulicy. Wpadłem w ten autoerotyzm. Nie mam innych nałogów. Kocham żonę. Staram się teraz poświęcać jej więcej uwagi, robię obiady 2 lub 3 razy w tygodniu, kolacje gdy wraca z pracy, dobre wino, świece itd. Ma to na celu wyzbycie się u mnie egoistycznych postaw i ukierunkowanie się na drugą osobę. Poza tym zacząłem zgłębiać tajniki masażu erotycznego z użyciem olejków o podniecającym zapachu. Mojej ukochanej bardzo się to spodobało. Mnie również. Ostatnio tak jej wymasowałem piersi, że wzdychała z zachwytu. Nie przypuszczałem, że można pieścić piersi prawie przez 2 godziny. A wszystko zakończyło się wspaniałym seksem. Mimo tych moich zabiegów 2 lub 3 zbliżenia w miesiącu to dla mnie za mało. Nie będę się upokarzał i błagał o seks. Uważam jednak, że kluczem do pokonania masturbacji jest zaprzestanie egoistycznego myślenia i skupienie się na ukochanej osobie, o całkowitym oddaniu jej siebie, dawaniu jej przyjemności. Gdy druga strona pomyśli podobnie będzie cudownie. Póki co jakoś daje rady. Pozdrawiam wszystkie Panie. Mam nadzieję, że moje wyznania nie przyprawiły nikogo o nudności. Będę wdzięczny za przemyślane odpowiedzi, które być może jakoś mnie utwierdzą lub nie w przekonaniu, że to co robię ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×