Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teście, ich kamienica, nasze mieszkanie i przepisanie mieszkania tylko na męża

Polecane posty

Gość gość

przed ślubem. Sytuacja wygląda tak. Mam 22 lata. 2 lata temu poznałąm mojego narzeczonego. Slub planowany jest na czerwiec. Po poznaniu, zamieszkałam u niego, ma piękne mieszkanie, 5 pokojów, to jest mieszkanie w kamienicy w centrum Warszawy - wysokie syfity, grube mury więc ciszaa, itp. Marzenie. Kamienica cała nalezy do jego rodziców (ale wszystko jest uregulowane, oni sie sa czyscicielami kamienic czy cos w tym stylu). Wszystko by było cudonie, gdyby nie to ze po zareczynach, kiedy rozmawialismy o mieszkaniu, jego mama i tata powiedziele ze mamy tu zostac, na co ja sie ucieszylam bo mieszkanie bardzo mnie sie podoba. Przepisali jednak w calosci to mieszkanie na syna w zeszlym tygoniu i strasznie mi z tym zle. Wychozi na tym ze cale zycie bede mieszkala u meza, nic tu nie bedzie mojego, a jak sie rozwiedziemy to nic z tego mieszkania mimo iz bede tam mieszkala latami, nie dostane. Jego mama z ktora chcialam porozmawiac aby moze cofnela te darowizne i dala nam po slubie powiedziala ze jej przykro ale absolutnie nie widzi takiej mozliwosci. Zreszta wg mnie ona jest przeciwna mi i mojej osobie. Z narzeczonym jeszcze nie rozmawialam. Dziewczyny jak wy byscie sie czuly w takiej sytuacji? Czy jest sens w tym zwiazku tkwic na sile w takim razie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowie idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wymysł coś lepszego bo juz ze sto razy było takie prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalna sytuacja.-TEŚCIOWIE chcą zabezpieczyć tylko swojego syna,w razie co. Moi rodzice tez zapisali mi mieszkanie przed ślubem tylko na mnie i dla mnie to oczywiste.Jestesmy 10 lat po ślubie i nie zamierzam niczego zmieniać,chociaż bardzo dobrze nam się układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No racja. Szukaj innego który wszystko odda tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tescie tylko tesciowie, wiesniaku p********y. Sorry ale mnie podnosi jak widze takich ulomowm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny jak wy byscie sie czuly w takiej sytuacji? Czy jest sens w tym zwiazku tkwic na sile w takim razie x Tkwić na siłę ?, to ty wychodzisz za mąż dla mieszkania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie niech rodzice przepisza drugie mieszknie, bedziesz miała i Ty i On.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wychozi na tym ze cale zycie bede mieszkala u meza, nic tu nie bedzie mojego, a jak sie rozwiedziemy to nic z tego mieszkania mimo iz bede tam mieszkala latami, nie dostane." Ciesz sie ze z darmo i bez zadnego wyslku bedziesz mogla w luksusowych warunkach mieszkac. I modl sie zeby cie twoj "kamienicznik" w tylek nie kopnal :D... TESCIOWIE i tak za golodupca beda Cie cale zycie uwazac, przygotuj sie na to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ich własność, przepisali na syna, bo tak chcieli i mieli do tego prawo, a może i powody. Skoro Ty już teraz, a nie macie jeszcze ślubu, masz pretensje to bardzo dobrze, że zapisali w darowiźnie synowi. Zawsze możesz kupić sobie swoje mieszkanie i będziesz miała też swoje. Ja dostałam mieszkanie w spadku po babci, która opiekowałam się kilka lat. Mąż wprowadził się do mnie ponieważ teściowie nie mieli możliwości kupienia mu mieszkania. I nigdy w życiu nie dałabym mu odczuć, że nie jest u siebie. W papierach ja jestem właścicielem ale mieszkamy razem więc traktujemy mieszkanie jako wspólne. A ty autorko histeryzujesz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się że pozwolili by taki pustostan umysłowy mógł tam pomieszkiwać. Teściowie to stare wygi i takiej pici z Pścimia Dolnego nie dadzą się omotać. Fakt że robisz synalkowi koło pióra może być dla nich niewystarczający, by zrobić z ciebie warszawską dziedziczkę. Kolejna co myślała że na pisi między nogami do renty zajedzie...blehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadbaj więc o to by Twoi rodzice przepisując ziemie, akcje, mieszkania aktualnie wynajmowane zapisali wyłącznie Tobie. A co? Nie mają czegoś takiego? To już masz odpowiedź dlaczego mieszkanie zapisane zostało wyłącznie na (być może) męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraz...zaraz...próbujesz nam wmówić, że syn zamożnych rodziców chce się żenić z dziewuchą , która pisze teście i pokojów? A do czego im takie coś potrzebne? Do sprzątania? Dozorca posadę wymówił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@10:03 Pięknie ujęte :D Chciałaś szybko zaliczyć awans społeczny, ale nic z tego. Mimo wszystko jednak macie dobry punkt startowy. Niejedna para w Waszym wieku, przed 25 rokiem życia chciałaby pomieszkiwać bez oddawania bankowi połowy pensji za kredyt. Tym samym możesz się rozwijać zawodowo, odłożoną pensje inwestować i sama zagwarantować sobie skok materialny jeszcze przed 30 rokiem życia. Po 30 dziecko i start dla niego bez porównania lepszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pracuje wiec nie mam z czego odlozyc. Po slubie chce zaczas starania sie o ziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pracuje wiec nie mam z czego odlozyc. Po slubie chce zaczas starania sie o ziecko. x a kiedy będziesz sprzątać w kamienicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zaraz...zaraz...próbujesz nam wmówić, że syn zamożnych rodziców chce się żenić z dziewuchą , która pisze teście i pokojów? A do czego im takie coś potrzebne? Do sprzątania? Dozorca posadę wymówił? xxx Akurat mogłaby przy wsparciu finansowym i na jakiś procent udziału ze strony rodziców narzeczonego założyć firmę sprzątającą. Można na takim patencie wyciągać kilkanaście tysięcy miesięcznie. W pierwszej kolejności by potwierdzić swą użyteczność może nieodpłatnie wyszorować część wspólną kamienicy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 lata, bez pracy, nie uczy się. nie dziwota, że musi się rozpaczliwie szybko wydać za jakiegoś faceta, który ma mieszkanie i zarabia. Nic innego w życiu nie zostaje żeby nie skończyć pod mostem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona będzie nogi rozkładać i strzelać co rok to prorok aż zaludni kamienicę. ..oj ciężko orka czeka twoją piczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomijając skrajnie wulgarne wypowiedzi poprzedniczek to uważam jednak, że ich sugestie są prawidłowe. Rodzice narzeczonego bagatelizują Wasz związek, na tym etapie posiadania majątkowego nie jest się bowiem już dusigroszem, co to szkoda synową połową mieszkania zapisać. Najpewniej są zdania, że jesteś "tymczasowa" a mąż "zmądrzeje i znajdzie sobie lepiej dystyngowaną".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka sie zmyla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam synów i nie wyobrażam sobie w takiej sytuacji przepisania mieszkania na przyszłą synową. Moim zadaniem jest troska o synów a nie o ich przyszłe żony. O nie mają się troszczyć ich mężowie. Jeśli w trakcie małżeństwa syn przepisze część mieszkania na żonę, jego brocha. Autorko, postaw się w ich sytuacji, czy ty nie postąpiłabyś tak jak oni? Każdy rodzic troszczy się o swoje dzieci i to jest normalne. A jeśli związek jest udany to nikt nie myśli o tym na kogo jest mieszkanie bo nie bierze pod uwagę jego podziału, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:35 nie znam nikogo, kto by zięciowi lub synowej zapisał mieszkanie,z prostego powodu - to nie jest ich dziecko. W razie rozwodu ich rodzone dziecko będzie musiało dzielić się połową mieszkania z jakąś biedaczką. Kim ja jestem, żeby cudze dzieci sponsorować? Zrobię to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy rodzic zapisze mieszkanie tylko własnemu dziecku, jak mozna cos podarowac komus obcemu. Dzisiaj jest tak ze kochasz meza a za miesaic go zdradzisz i pojdziesz do innego, lub mąż to zrobi. Nie ma zmiłuj, chcesz mieszkanie to sobie na nie zarób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bym nie chciała oddać połowy mieszkania komuś kto pisze teście czy 5 pokojów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie nasze mieszkanie, to jest mieszkanie twojego męża bo miał je przed ślubem. Aby było wasze musicie kupić je po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam syna i w życiu nie zapiszę potencjalnej synowej połowy mieszkania, z jakiej paki? Dziś ona, jutro inna. Niech jej rodzice zapiszą jedno mieszkanie, mój syn będzie mieć własne, oba sprzedadzą i zakupią większe. A jak nie będzie mieć synowa to trudno, będzie musiała się pogodzić, że mieszka pod dachem męża. Dziś synowa jest, jutro zacznie strzelać fochy, syn się odrzucony pogubi i może ją zdradzić a ta poleci z pozwem rozwodowym. Bezpieczeństwo psychiczne podstawą zdrowej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takich jeszcze mlodych i jeszcze ladnych panien chetnych na brak skalania sie praca jest mnostwo. Masz konkurencji nie do policzenia. A mezczyzn z mieszkaniami sporo mniej. Moze i szybko dobijesz caly pakt ciaza, ale bedziesz cale zycie w stresie czy nie przyjdzie mlodsza i ladniejsza :) A ludzie maja prawo przekazac czesc swojemu majatku tylko dziecku. To nie sytuacja, ze oboje odkladacie przed slubem pieniadze, a on je bierze i mowi, ze to jego wklad wlasny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 22 lata, bez pracy, nie uczy się. nie dziwota, że musi się rozpaczliwie szybko wydać za jakiegoś faceta, który ma mieszkanie i zarabia. Nic innego w życiu nie zostaje żeby nie skończyć pod mostem aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa To że się nie uczy i pewnie nie uczyła widać po stylu w jakim pisze i w ilości błędów jakie robi . Autorko , napiszę do ciebie dwa zdania . Nawet mi się nie chce komentować tych bzdur wyssanych z palca . Weż się panno od września za naukę bo kiepsko z tobą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×