Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

praca w korporacjach

Polecane posty

Gość gość
tak jest menadżerką, mało tego, jej praca jest doceniana, a jest w moim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co, przekonałam Cię? Wybierasz się do korporacji? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak wyglądała taka korpo impreza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_12_19
Wykształcenie i umiejętności musisz mieć takie, żeby odpowiadało stanowisku pracy. W ogłoszeniach często piszą, że ma być wyższe, ale jak nie masz to bym się tym nie przejmowała, najwyżej uzupełnisz. Ja mam tak, że jak szukam pracy i widzę ofertę pracy i uważam, że sobie poradzę (choć nie spełniam wszystkich kryteriów), to wysyłam CV. Nie zawsze to działa, ale przeważnie dzwonią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam pracę w korpo! Pracowałam już w różnych miejscach, ale nigdzie tak dobrze jak w korpo mi nie było. Stałe godziny pracy. Jeżeli robię nadgodziny to mogę je sobie potem odebrać. Tylko, że ja jestem solidnym pracownikiem. Szanuję swój czas, ale w godzinach pracy pracuję i staram się żeby wszystko było idealnie bo jestem dumna z tego co robię. Pracuję też ze świetnymi ludźmi. Na początku bałam się korpo właśnie przez te plotki o tym jakie korpo jest złe. Dla mnie okazało się idealne. Lubię dobrą organizację, jasne standardy i wytyczne. Tylko ja pracuję w jednej z największych firm na świecie. W mniejszych może nie być tak różowo. Dodatkowe szkolenia to moim zdaniem atut tej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze nie wiem, ale chyba tak?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie liczą się przede wszystkim zarobki i wygoda w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_12_19
Jejku, korpoimpreza jak impreza :D Nie działo się tam nic strasznego. Ludzie jedli, pili, niektórzy tańczyli, inni siedzieli. Był alkohol, więc niektórzy się upili bardziej, inni mniej. Wg ludzi warto chodzić, bo się poznaje ludzi, którzy mogą ci kiedyś pomóc (albo ty im), wiesz co kto robi, itd, tzw. networking :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jest u was jakiś dress code? napiszesz jakie masz stanowisko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i Ty umiesz sobie radzić na takich imprezach jak jesteś taka cicha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest normalny, ale to kwestia wydzialu. Mozemy miec proste jeansy i stonowane bluzki/koszulki. Zadnych porwanych spodni czy glupich nadrukow. Do tego trzeba zaslaniac tatuaze jak sa jakies duze i kolorowe. Poki co nikt nie czepial sie pofarbowanych na rudo wlosow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałaś pofarbowane na rudo? no tak tatuaże to teraz spory problem, ja na szczęście nie mam:) Myślałam, że jakiś sztywny strój typu garniturek i szpilki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakim pracujesz wydziale? ( chyba to nie tajemnica):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy od dzialu. Ja pracuje w takim w ktorym mozna. W innych garnitur i szpileczki :P wlosy mam takie rudo-rozowe, ale bardziej rude. Tatuaze tez mam i nikt nic nie mowil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badan rynkowych :) wiec na pierwsze spotkanie z klientem ide ubrana elegancko, a potem jeansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd to się bierze, że na drugie spotkanie można iść na luzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te tatuaże to duże i gdzieś w widocznych miejscach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile zarabiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_12_19
Ja jestem cicha, więc jestem z tych siedzących :D Czasami mnie kolega jakiś wyciągnie do tańca, właśnie dlatego, że jestem taka cicha. Nie chcę pisać jakie mam stanowisko, bo i tak dużo o sobie napisałam :D W każdym razie szeregowe, ale w miarę samodzielne. Dress code'u u mnie nigdy jako takiego nie było, ale nikt nie przychodził np. w japonkach albo letnich sukienkach na ramiączkach albo plażowych koszulach (jest klima w biurze). Tatuaży nikt się nie czepiał, włosów też nie, można sandały mieć (tzn odkryte buty), faceci czasami w krótkich spodenkach siedzą. Osoby na wyższych stanowiskach albo spotykające się z klientami raczej elegancko, koszula, krawat, spódnica ołówkowa itd. Ale wydaje mi się, że to od branży zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo moi klienci sami wtedy tak przychodza. To glownie odpowiedniki naszego dzialu z innych firm. Wiec jak juz sie znamy to mozna sie luzniej ubierac. Tatuazy mam duzo, ale glownie na nogach/ramionach wiec nie widac. Tylko maly na nadgarstku wystaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no proszę taka spokojna, a tu cała w tatuażach:) pozory mylą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwie osoby pisza. To nie ja pisalam, ze jestem spokojna (znaczy jestem, ale to nie moje posty :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, ale z tego co pisałaś to w korpo raczej nie można eksponować tatuaży, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie jak sa jakies duze. Male mozna. Raz widzialam dziewczyne z duzym tatuazem na przedramieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta moja kumpela mówiła, że kiedyś byli na jakimś wyjeździe i było meganudne szkolenie. Wieczorem impreza w tym budynku, poszli na chwilę do sali konferencyjnej, tam leżały na stole jeszcze te materiały, a dwie dziewczyny weszły na ten stół i odstawiły na nim taniec:) taka akcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie miała wysokie stanowisko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat nie. Po prostu nie pracowala z klientami w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co powiesz o akcji po szkoleniu?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zarabiacie powyzej 4500 na reke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×