Dlaczego kobieta kobiecie wilkiem

Jak coś cię boli to zaraz inne kobiety naskoczą ze za bardzo się rozczulasz nad sobą. Gdy nie karmisz piersią wyzwą od egoistek. Gdy pracujesz jesteś z****** karierowiczka, gdy nie pracujesz leniwa kura domowa. Gdy jesteś szczęśliwa w małżeństwie to jesteś naiwniara która i tak zostanie zdradzona, jeśli jesteś nieszczęśliwa to jesteś głupia bo się nie rozwodzisz. Jeśli jesteś rozwiedziona to jesteś egoistyczna i myślisz tylko o sobie a nie o dzieciach które chca mieć ojca i tak w kółko

Bo owczarki i amstaffy to najglupsze psy. Owczarki wyjatkowo blisko sa genowo z wilkami. Lubia zapach padliny i rozkladajacego sie miesa. Szczegolnie rozkladajacej sie ryby.

zapytaj się swojej matki

Na Kafe każda wylewa jad, bo w realu ma przejepane.

faceci dla siebie nawzajem są tacy sami. tak się wychowuje dzieci, takie mamy społeczeństwo

20:15 masz racje ale to strasznie przykre. Przecież o ile łatwiej i szczęśliwiej żyłoby się w życzliwym społeczeństwie.

ale ludzie są wręcz wystresowani żeby ze sobą rywalizować i jednocześnie krytykować przejawy słabości. Zwłaszcza w ostatnim pokoleniu dało to piękny skutek plagii zaburzeń emocjonalnych

Wzajemną rywalizację mamy wpisaną w genach, każde zwierze ma.

Autorko nie wiesz ? Jak chcesz uderzyć psa , to kij zawsze się znajdzie :-)

Tylko nie rozumiem skąd ten pęd do rywalizacji. Zaczniemy stawiać sobie coraz wyższe poprzeczki których za chwile sami nie przeskoczymy. Tak samo z krytykowaniem słabości. Przecież każdy ma jakieś slabosci. Żaden człowiek nie składa się jedynie z zalet. I to jest właśnie pięknie ze jesteśmy różni. Jaki byłby sens życia gdyby wszyscy byli tak samo dobrzy we wszystkim?

ale nie do takiego patologicznego stopnia

Żaden, ale ludzie często o tym nie myślą, nie zastanawiają się czy to ma sens. Dlatego moim zdaniem milenialsi cierpią na depresje i wszystkie możliwe fobie. Zamiast uczyć dzieci jak tworzyć więzi z innymi i cieszyć się tymi relacjami, to pokolenie było wychowywane żeby jak najwięcej mieć, "zwykła" praca juz nie była powodem do zadowolenia, bycie "szarakiem" to g****o, a nie życie...i takie mamy skutki. Całe pokolenie znerwicowanych dorosłych którzy zamiast prawdziwych przyjaźni mają przerost ambicji która jest im niepotrzebna.

„. Zamiast uczyć dzieci jak tworzyć więzi z innymi i cieszyć się tymi relacjami, to pokolenie było ...” właśnie nie raz się tak zastanawiałam dlaczego nie uczy się w szkole dzieci budowania relacji, rozwiązywania problemów. Przecież później mamy z tym styczność na codzień. Za to uczy się mnóstwa niepotrzebnego g...

Dlatego, że nie możesz być wyjątkowy i lepszy od wszystkich, a jednocześnie mieć z innymi zdrowe relacje. Ludzi nie uczy się nawet ZDROWEJ rywaluzacji. Nie wiem ile masz lat, ale ja pamiętam, że jako dziecko dużo słyszałam o tym jacy ludzie są dla siebie zawzajem podli - nie tylko od rodziny, ze wszystkich możliwych źródeł. "Nie ufaj innym", "nie ufaj obcym", "nie słuchaj innych dzieci". Jeżeli wychowujesz dziecko żeby widziało wszystkich jako konkurencję to ci "wszyscy' nie będą jego przyjaciółmi bo samo to, że są i w czymś na pewno będą lepsi będzie budzić frustrację/

Tylko nie rozumiem skąd ten pęd do rywalizacji. xxx Instynkt przetrwania. Silni wygrywają asłabi przegrywają.

przetrwać możesz jako szarak, ale to przekonanie, że rywalizacja jest potrzebna do oddychania zabija ludzi

Autorko, może to wynika z tego, że każdy, dosłownie - każdy, chce czuć się najlepszym, ponad innymi. To jest zapisane w psychice, a uaktywnia się w stresowych sytuacjach, na przykład. Nikt nie lubi, kiedy mówi się o nim źle, wytyka się błędy i niepowodzenia, bo wtedy, jakby mechanicznie, włącza się w psychice reakcja obrony, w formie ataku. Bo na każdego można coś znaleźć - na podstawie myślenia w poczuciu zagrożenia. To nie jest tak, że tylko kobieta jest kobiecie wilkiem, bo dotyczy to też mężczyzn, a nawet - dzieci, choć to nie ma przemyślanej formy. Nie ma zawiści, zazdrości, a przynajmniej - nie w rozbudowanej, perfidnej postawie. Ludzie, poprzez wyuczone reakcje, starają się panować nad emocjami, ale - tłumione w sobie, często wybuchają i dochodzi do przeróżnych spięć, w tym - do takich, jakie opisałaś w swoim temacie, Autorko. Zwierzęta zachowują się podobnie. Małpy potrafią wykradać sobie nawzajem jedzenie, ptaki - wyrzucać obce pisklęta z gniazd, by tylko ich dzieci były bezpieczne, i inne przykłady.

To nie jest zakodowane w psychice, to jest efektn wychowania. Nikt nie lubi krytyki, ale można nauczyć si.ę nie wymagać od siebie perfekcji, wtedy krytyka nie boli.

Kobiety sa tak czytelne ; Przyjaciólka odmawiała swojej koleżance chłopaka tak skutecznie , aż go rzuciła .Wtedy ona się nim zajęła .

gość dziś Ty to wiesz, ale Twój instykt nie. Tak samo jak nie musisz się romnażać i z punktu widzenia rozumu rozmnażanie się nie jest dobre dla jednostki. Ale instynkt każe Ci robić coś dokładnie przeciwnego.

no widzisz...nie, nie rozmnażam się ani mój instynkt mi nic nie każe. Nie mam też potrzeby chamskiej rywlizacji z całym światem

mi zawsze mówili: nie siadaj na betonie bo złapiesz wilka.

gość dziś No to jesteś inna. Większość ludzi się jednak rozmnaża. I ma potrzebę rywlizacji.

No właśnie zwierzęta tak robia żeby przetrwać bądź się obronić. Ale Widzialyscie zwierzęta atakujące się bez powodu? Przykładowo dwa psy leżą obok siebie i nagle jeden drugiego postanowił ugryźć w ogon? No wlasnie a ludzie tak Robia. Atakują innych choć sami nic z tego nie maja.

Potrzeba rywalizacji to nie to samo co patologiczna potrzeba bycia lepszym. Nie czuję, że moje życie jest zagrożone bo ktoś w czymś jest ode mnie lepszy, ma większy dom albo więcej zarabia

gość dziś Rywaizacja na tym polega, aby byc w czymś lepszym. Jeśli nie jesteś w niczym lepsza to krytykujesz.