Nie chce mi się żyć

Witam,mam 19 lat i chciałam się poradzić co mam ze sobą zrobić. Od kilku miesiecy panicznie boje sie smierci,boje sie ze przestane oddychac ze strace kontkat z rzeczywistoscia. Nie chce mi się żyć przez caly dzien wiec spie ile moge. Męczy mnie życie a jednocześnie chce żyć. Nie wiem co mam robic. Czy ktos mial podobnie? Moje mysli mnie przerazaja.

No na kafe to normalka temat

wiesz co,zlizałbym ci cipkę i zaraz świat wydałby ci się piękniejszy,a zycie nabrało rumieńców.Podaj swoje namiary i wymiary a obiecuję,że dołożę wszelkich starań aby ci było dobrze.

nie boj sie smierci, kazdego to czeka, nie ma sie czego bac :) jeszcze nie teraz. na smierc przyjdzie czas, masz dopiero 19 lat, dlatego TERAZ - ZYJ! :)

Jakie masz relacje z rodzicami?? Interesuja sie Toba? To w jakiej rodzinie przyszlo nam zyc ma ogromny wplyw na nas, na nasze uczucia i samopoczucie. Masz tak jakby duzy dol ale ja tez go mam. Przeszlam wiele:od ojca alkoholika i biedy w domu po noz wbity w plecy przez "przyjaciolke".

proponuje modlitwy jest to ksiazeczka o takim tytule wydana w licheniu modlitwy błagalne jakie wierni prywatnie mogą zanosic w zmaganiu sie z mocami ciemności miesiac czasu trzeba odmawiać zeby pozbyc sie wszystkich lęków a to znam od egzorcysty kturemu powiedziała jedna dziewczyna i takze sie modliłem i faktycznie działa nie mam lęków