Mój chłopak to totalna ciura i pierdoła!

Już nie wytrzymuje z nim nerwowo!

to go zostaw

Moze to o co innego chodzi,gdyby chcial juz dawno temu bylby za granica.

Dawno bym go zostawiła ale boję się że się załamie. To w gruncie rzeczy dobry chłopak ale totalnie nie do życia

Up

Up

To przerzuć się na mnie. Ze mną będziesz mieć niezapomniane wrażenia...;)

A jak on się zachowuje?

Nie umie nawet w knajpie zamówić pizzy :o nie mówiąc o załatwieniu jakichkolwiek spraw.

Cieple kluchy? Pewnie boi się mieć własne zdanie, we wszystko Tobie potakuje, ani grama w nim męskości a gdyby jakiś koleś Cie np obrazal albo podrywal to on by słowem nie pisnal, unikal konfrontacji, nie wspominając o biciu Się? A z poczuciem humoru i spontanicznością pewnie tez słabo? Znalam już takich...

Biciu się jaka patologia fuj

Współczuję. Pożytku żadnego a same problemy.

Za to on jako jedyny tylko chce mi włożyć inni nie chcą :(

Ciepłe kluchy. Totalnie :o Ostatnio też, pani go w knajpie o coś pyta a on cisza…więc mi się głupio zrobiło i musiałam za niego. Wkurzam się tym strasznie. Jak można być aż tak nieżyciowym! :(

No to prawidłowo jak można z kimś innym w kolejce gadać, :)

gość wczoraj Za to on jako jedyny tylko chce mi włożyć inni nie chcą smutas.gif xxxxxxxx :D

Jakbyś była taka cwana, to byś miała maczo czy tam samca alfa, ale jesteś tak z******ta i atrakcyjna jak z twoich ciepłych kluch zdecydowany facet :D

No to ciągnij ten związek za dwoje jak tak lubisz

Może jakis.problem ma,.może zapytaj

Swoj do swego ciagnie

Ma psychiczne problemy

Kolejna, która najpierw wiąże się z chłopakiem, a potem wytyka mu wady. Nie pasuje ci, to zostaw chłopaka w spokoju i po sprawie.

No ja ciepłą klucha nie jestem. Związek ten wyszedł przypadkowo. Najpierw się przyjaźnilismy, on bardzo chciał czegoś więcej a ja średnio. Ale potem pomyślałam że może warto spróbować. To dobry człowiek w sumie ale tak niezaradny że szlag może trafić.

Baby jak zwykle wybieraja a potem marudza. Dobrze, ze nigdy takiej baby nie mialem.

Jesli Ci na nim zależy, nie rezygnuj. Porozmawiaj z nim, podpowiedz co ma robić, pomału wszystko ogarnie i będzie lepszy niż niejeden odważny facet. Miałam kiedyś chłopaka "doope wołową" wszyscy mówili, a chrzestna radziła, jak ja Tobie. We wrześniu będzie 13 lat jak jesteśmy małżeństwem, jest cudownym mężem i ojcem. Potrafi załatwić wszystko, nigdy się nie kłóci, jest spokojny, opanowany, ale gdzie trzeba podniesie głos, zmieni ton i potrafi bronić swojego zdania, nie da sobie w kasze dmuchac.. i kto by pomyślał. Nie żałuję :-)

Też tak miałem chyba to była wina mojej matki, wszystkiego mi zabraniała bo miałem lekko niesprawną rękę, na imprezę nie, na kolonie nie etc. Jak przyszło co do czego to nie umiałem sobie nawet kupić głupiego szamponu w drogerii. Do pizzeri to nawet bym nie poszedł. Chyba zrobiła ze mnie jakiegoś chorego naurotyka. Teraz powoli się z tego powoli otrząsam ale nie jest łatwo, głupie załatwienie spraw w urzędzie komunikacji to dla mnie wielki challenge. Autorko jak go kochasz to mu pomóż a nie nim pomiatasz, małymi krokami można nauczyć się zasadności.

Ja trafilem na super kobiete jest taka zaradna a ja nie potrafie nawet doslownie zagotowac wody. Ale ona powtarza ciagle ty misiu tylko masz byc mnie codziennie kochac i uprawiac seks. A nagroda dla ciebie jest moja zaradnosc. Nic nie musisz robic tylko siedziec w domu i mnie zaspakajac. To jest kobieta anial

Oczywiście że z nim rozmawiałam. Ciągle z nim rozmawiam. Nie wyśmiewam. Ale ja też mam swoją cierpliwość. Za każdym razem wszystko mu robić JA. Bo on nic sam nie zrobi. Mówiłam że mu pomogę się ogarnąć, oby tylko chciał. Ale on nie chce chyba zmienić swojego życia. Ja chodzę coraz bardziej sfrustrowana. Dobrze że teraz są wakacje i mamy mniejszy kontakt bo chyba bym nie wytrzymała. Oczywiście nigdzie na wakacje nie pojedziemy bo on nie ma pieniędzy. Kiedy ja pracowałam w roku akademickim to on siedział w mieszkaniu i grał. Kiedy mówiłam żeby szukał pracy to on przez 2miesiące pisał CV ale nigdzie nie wysłał bo uwaga cytat "jeszcze mnie gdzieś na rozmowę zaproszą. Boję się tego. Boję się zmian". Dodam tylko że chodziło o dorywcza pracę na studiach a nie wyprowadzkę do pracy na drugi koniec świata. Jak tak żyć? :o

Aha i nie mamy po 15 lat. On ma24. Stary chłop już. Ja już myślę pomału o rodzinie ale z nim to jaka przyszłość? :o

gość dziś Jakbyś była taka cwana, to byś miała maczo czy tam samca alfa, ale jesteś tak z******ta i atrakcyjna jak z twoich ciepłych kluch zdecydowany facet smiech.giflapka.gif Zgłoś Wszystko w temacie. Autorka jest zakompleksiona i chce za bardzo swoim chłopakiem rządzić i go zakrzyczeć. Związek to nie wyścig, nie ma lepszych i gorszych, jak ci nie pasuje to wiesz gdzie są drzwi a twój by odetchnął z ulgą i byłby z jakaś spokojniejsza dziewczyną.