Razem,a jednak osobno

Chodzi mi o malzenstwa,u mnie tak jest,liczyc moge tylko na siebie,niby milosc i seks cudny jest,ale w innych sprawach jestem samotna,bylo wiele rozmow i jak kamien w wode.Czy tez tak macie.?

nie słonko bo jestem sam

tak samo mam, tylko powiedzmy bez cudnego seksu nie częstego mało tego czuję się jak słomiana wdowa

Przykre to jest,jeslu jedno z malzonkow musi liczyc tylko na siebie,dla mnie to wcale nie jest dobre malzenstwo,i jesli w gre wchodzi choroba,no coz,czy aby dobrze wybralusmy partnerow?

nie ma u ciebie milosci jest uzywanie ciebie i traktowanie cie przedmiotowo jako maszynki do zaspokajania potrzebseksualnych jestes darmowa prostytutka w tym pseudomałżenstwie. nie widać u ciebie przyszlosci w fikcyjnym małzenstwie

Tez tak uwazam,zapewnia mnie o milosci,ale ja tego nie czuje.

"ale w innych sprawach jestem samotna" X To znaczy w jakich? Wszystko musisz robić sama, a mąż jest tylko do seksu?

Nie chce fikcyjnego małżeństwa,

Niw wytrzymali byscie razem wiec aby fikcyjnie trwac nusicie byc na odleglosc

Lepiej być samotnym samemu niż samotnym z kimś

To powiedz mu co ma robic, ponoć tak trzeba bo sam z siebie sie nie domysli, przynajmniej ten Twój na takiego wyglada

Nie jestesmy na odleglosc,razem mieszkamy,pracujemy na miejscu.

Najgorsza samotność jest w śród ludzi i te fikcyjne pary i małżeństwa ehh nie ma nic gorszego niż oszukiwanie się nawzajem :(

Mamy juz doroslego w miare syna,mysle o tym aby odejsc.

Ja tego nie rozumiem. U mnie też różnie bywa, ale samotna w małżeństwie nigdy się nie czulam. Mam męża, dzieci, dużo rozmawiamy, mamy swoje wspólne tematy, plany, wychodzimy, razem budujemy dom, razem się staramy. Oboje pracujemy, więc siła rzeczy wszystko ogarnaimy wspolnie. Są gorsze chwile, przemówienia, ale rzadko, lubimy się, kochamy, mie wyobrażam sobie inaczej.

Mam podobnie z tym ,ze ja mam 29lat, tzn. Mialam bo juz sie rozstalismy.

10:05 Nie rozumiesz bo nie doswiadczylas co nie oznacza ,ze tak nie bywa u innych. Gdy zadne rozmowy nie przynosza skutku. Nie mozna liczyc na druga osobe. Zaczyna Cie ciagnac w dol. Wszystkie plany jakie mieliscie byly jednostronne bo ta druga strona swiadomie klamala ,snula plany ktorych nie chciala realizowac czytaj poswiecic sie isc na kompromis, zmienic prace na lepsza. Ile mozna dawac szans? Kiedys zaczynasz podupadac na psychice . Boli,ze nawet w chorobie nie mozesz liczyc na pomoc w podaniu leku?

Autorka pisze moj stary powiedzial jesli bede mu codziennie sie oddawac nie bs czuc sie samotna i to prawda od kad czesciej uprawiamy seks nie mysle o biczym tylko kochaniu

I robie codziennie mu loda na dziedobry i lize rowa bo nie chce sie moj ukochany myc

10:31 i zawsze swoje trzy grosze musi wtrącić jakieś dziwadło

On mi lize ja jemu i zwiazek nabiera sil to pisze autorka tematu

Ale w jakich sprawach jesteś samotna? Chodzicie do łóżka tylko? Tzn jak wygląda wasze małżeństwo?

Lepiej być samotnym samemu niż samotnym z kimś .Najgorsza samotność jest w śród ludzi i te fikcyjne pary i małżeństwa ehh nie ma nic gorszego niż oszukiwanie się nawzajem smutas.gif

jak można często uprawiać seks??? przecież to straszne!

miłość to nie tylko uprawianie seksu, to tylko dopełnienie a starsi ludzie żyją bez niego

"Czy tez tak macie.?" X Nie. Razem pracujemy, razem zajmujemy się domem i dziećmi. Poza tym wspólnie spędzamy wieczory, weekendy, czasami wypady gdzieś sami (Jak dzieci "sprzedamy " do dziadków.

"jak można często uprawiać seks??? przecież to straszne!" X A co w tym takiego strasznego? A seks w związku uprawia się wtedy, kiedy 2 osoby mają na seks ochotę.

A na czym polega ta miłość?

Lepiej być samotnym samemu niż samotnym z kimś .Najgorsza samotność jest w śród ludzi i te fikcyjne pary i małżeństwa ehh nie ma nic gorszego niż oszukiwanie się nawzajem smutas.gif