Jestem 4 raz w ciąży, jak znowu poronię to się z tego nie odniosę.

Lekarze załamują ręce, wszystkie wyniki mam w normie, jedyne co to mam mutacje MTHFR, biorę metylowane witaminy, homocysteinę mam na normalnym poziomie. Mąż też dokładnie przebadany, a mimo to już 3 razy straciłam ciążę. Kariotypy zrobiliśmy, jajowody mam drożne, macica też jest taka jak powinna być. Nie mam już sił...

Bądź dobrej myśli stres i nerwy napewno zaszkodza. Ja też poronilam ale tylko raz maja pierwsza ciąże teraz jestem w drugiej też się boję bo to normalne strach może być nawet do rozwiązania ale w ten sposób można sobie zaszkodzić dlatego ja zajmuję się czymś innym żeby tak o tym nie myśleć

Nie mam się czym zająć bo muszę leżeć. Na książce czy telewizji i tak się nie potrafię skupić bo cały czas się zastanawiam czy zaraz ze mnie nie chluśnie.

Trzymam za ciebie kciuki. Wiem, ze nie da sie nie myslec I skupiac na innych rzeczach.Trzeba po prostu przetrwac.

Trzymam kciuki bedzie dobrze. A który to juz tydzień?

8 tydzień. Nie mam dzieci, wszystkie trzy poprzednie ciążę źle się skończyły.

A zawsze tracilas w tym samym tyg?

I mimo ze matla natura broni sie przed wydaniem na swiat kolejnego dziecka z taka mutacja, ty uparcie dazysz by go przekazac? Po co, czemu? Zabrzmi to brutalnie, ale kup sobie psa. Oczywiscie zycze by tym razem sie udalo. Jednak nad kolejnym dzieckiem sie zastanow

Głupia jesteś jak but, połowa populacji ma tą mutację i większość nawet o niej nie wie, co innego jakby to była mutacja wpływająca na życie albo zdrowie, to wtedy się można dziwić autorce. Ja zresztą też mam tę mutację i dwie ciążę donosiłam nawet o niej nie wiedząc. Dopiero trzecią poroniłam i wtedy zrobiłam badania i wyszło. Obecnie jestem w 4 ciąży i mimo mutacji ciąża jest książkowa (także biorę metylowane witaminy), 38 tydzień. Autorko trzymam za Ciebie kciuki.

Nie, nie zawsze w tym samym tygodniu. Raz w 7, raz w 16 i raz w 12 straciłam ciążę :(

Przy mutacji mthfr powinnaś brać acard i 2 razy zastrzyk z heparyny na dzień.jak chcesz donosić,wiem bo sama mam tą mutacje

Na spokojnie podchodz to tego. Lepiej poronic niz urodzic chore dziecko. Taka prawda, ze poronieniom ulegaja wadliwe zarodki. Badz dobrej mysli. Nie stresuj sie bo to tylko szkodzi. Dbaj o siebie a na reszte nie masz wplywu. Co ma byc to bedzie.

Również poroniłam 3razy, teraz jestem w 10tc, krwiak i leżę w domu. U nas kariotypy ok, zespół antyfosfolipidowy wykluczony,hormony w normie, mąż wyniki dobre. Bardzo się boję ale staram się nie czytać i nie myśleć zbyt wiele. Żyje od wizyty do wizyty. Pozdrawiam i powodzenia!

Ja właśnie heparyna, progesteron. Acard odstawiony

Miałam włączony acard i heparynę w zastrzykach w 2 i 3 ciąży i nic to nie dało. Trzech lekarzy uznało, że nie ma sensu... już sama nie wiem co mam myśleć ;( mąż mówi o adopcji...

Wiem co czujesz. Właśnie się tego obawiam że haperyna jedynie na trochę przeciągnie ciąże. Ale nie można tak myśleć, biorę i staram się mało denerwować. I tak nic więcej nie zrobię. Każdy dzień to walka i wierze że ją wygramy

Nie myśl negatywnie. Dbaj o siebie

Trzymam kciuki

Oby wszystko dobrze poszlo! Powodzenia Autorko!!!

Powodzenia!!!

Powodzenia , bądź dobrej myśli , jak jesteś wierzącą to zamawiaj modlitwy dla kobiet w ciąży jest ich bardzo dużo, niektóre bardzo ładne

MOze sie pogódź z tym, ze jestes wątła i nie stworzona do rodzenia? Po co sie tak silujecie z natura?:O

Wątły to Ty masz poziom inteligencji nieuku

Jestem w szoku co do takich komentarzy. Można mieć kilk udanych bezproblemowych ciąż a następnie kilka poronień. Autorko - powodzenia!

Trudno, moga mnie zjechac alw wygooglaj modlitwe do sw. Rity aby wstawila sie za Twoja prosba . Masz ju 3 dzieci. Na chwile obecna nie sa z Toba ale kiedys sie spotkacie. Moze jednak bys odpoczela? Myslami pogarszasz swoj stan. Kciuki tutaj nic nie pomoga a modlitwa i wiara w Boga ale niezbadane sa wyroki Boskie...

Tu autorka, jestem niewierząca.

Jak się czujesz?

A po co ci dziecko

Kiepsko, nie śpię po nocach...

Dziewczyno nie poddawaj się