zarabiamy z mezem 50 tyś i nie czujemy sie wielkim państwem

Niektóre osoby widzę, że 10 tys wystarczy żeby takowym być.

A my zarabiamy 500 tys. i powiem wam że to wcale nie tak wiele :(

No właśnie może gdybyśmy zarabiali 500 tys miesięcznie mogłabym powiedzieć, że jesteśmy bogaczami, chociaż nie wiem...

Zarabiam 25tys na własnej działalności i nie z samego tego powodu czuję się lepsza, ale z tego, że w przeciwieństwie do większości jestem zaradna, pracowita i rozsądna. I że brałam odpowiedzialność za własną przyszłość, kiedy inni się bawili, chlali i grilowali. Każdy ma prawo być dumny ze swoich osiągnięć i ja właśnie jestem bardzo ;)

Tak bardzo, że musisz się pochwalić nawet w topiku który w ogóle jest o czymś innym.

18.14 my nie jesteśmy nowobogackimi już moi rodzice byli zamożni. Ojciec od małego uczył mnie pokory i szacunku do drugiego człowieka.

gość dziś Współczuję, że rodzice tak Cię skrzywdzili. Na szacunek każdy musi zasłużyć, a pokora jest bzdurą biorącą źródło w religii i nikt nigdy na niej dobrze nie wyszedł. Opinia ludzi nie jest istotna, najważniejsze jest własne szczęście i życie po swojemu.

Jestem przerażona tym co tutaj czytam, pogardą do drugiego człowieka. Autorka. Wyżej to też ja.

Jakim cudem tyle zarabiasz skoro uzywasz skrotu tyś? Tyśiące? Nie znam takich liczb. Kolejne farmazony jakies biednej panny. :D

My zarabiamy 50 tys z samych odsetek ale to i tak mało przy dzisiejszych kosztach życia.

A my zarabiamy 5tys i czujemy się lepsi, bo nasi przyjaciele zarabiają 3600. Gdybyśmy chcieli, to codziennie moglibyśmy kupować sobie po pączku, ale nie robimy tego, żeby im nie było przykro, że ich na to nie stać.

18:23 Ucz się życia, ludzie są warci tyle, o ile możesz ich użyć do własnych celów i mieć z nich korzyści. Egoizm jest wszędzie, trzeba mieć odwagę go widzieć i akceptować, bo taka jest natura człowieka. Poza tym, nie mam w obowiązku nikogo szanować oraz mam prawo żywic pogardę, jeśli tak czuję.

Piszę szybko. To wina słownika w telefonie. A masz coś do ludzi mniej wykształconych? Znam wielu po zawodowkach, którzy zarabiają bardzo dobrze i w odróżnieniu do ciebie posiadają inteligencję emocjonalną której tobie brakuje.

18:31 Nie wiesz, czego mi brakuje, a czego nie, bo mnie nie znasz. To po pierwsze, wróżko forumowa. Po drugie, nikogo nie interesuje na czym piszesz, nie zwalaj winy na słowniki, tylko naucz się kultury osobistej niechlujna kobieto. Nikt, kto się szanuje, nie będzie czytał wypowiedzi uchybiającej ojczystemu językowi polskiemu. Zaś odnosząc się do Twego pytania, ludzie niewykształceni, zarabiający mniej, są zazwyczaj ograniczeni, mają wąskie horyzonty, co właśnie widać miedzy innymi po Tobie, jako że masz trudności z pojęciem i akceptacją odmiennego zdania od Twojego.

gość dziś jaka branza?

autorko a w jakiej branzy pracujecie?

Oo to pożycz mi pięćdziesiąt tysięcy na umowę i dobre raty maks 5 lat . :) kurde nie wierze niektórym się tak powodzi . Co z tego ja też mam duże wpływy a kredytu nikt mi nie da.

To ja od kredytu. Mogę wiedzieć jaka branża co robicie ?albo pani która zarabia na działalności 25 tysięcy ? Co to za biznes ?

A ja zarabiam miliard na miesiąc i się nie chwale :-D

Ja zarabiam milion euro miesięcznie

18:23 i 18:29, nie wiem kto to pisał, ale strach czytać.. egoizm i po trupach do celu.. porażka na całej linii, jedyne co mi się nasuwa to to, że czuję pogardę, bo mogę. Mogę gardzić ludźmi, takimi jak ci, którzy to pisali. Dla mnie tacy ludzie są kompletnie bezwartościowi.

gość dziś ale akurat mają rację, jak nie wyłączysz empatii, do niczego w życiu nie dojdziesz, możesz sobie mieć pogardę do bogatych o takiej postawie co nie zmieni faktu, że jesteś nikim i niczego nie osiągniesz przy swoich obecnych wartościach

Autorko, to wytłumacz to pewnej Pani która założyła teraz temat "Syn i jakaś szmaciana lalka" bo to co ta baba pisze to przechodzi ludzkie pojęcie.

20:59 Widzisz, dla mnie wartością są ludzie, ludzie dobrzy, mądrzy życiowo, empatyczni, ludzie, którzy mimo dużych pieniędzy i osiągnięć mają w sobie pokorę. Tacy ludzie, to ludzie, których podziwiam. Nie sztuką dojść do czegoś po trupach, gardząc innymi po drodze. Sztuką jest dojść do czegoś, bez pogardy, egoizmu, nie siejąc ofiar po drodze. Sztuką jest mieć mimo wszystko choć odrobinę pokory. Sztuką jest być kimś ekstra pod każdym względem i mieć przyjaciół, pomimo tego, a nie dlatego, że możesz im się przydać. Kiedyś traficie na kogoś podobnego do was, kto was wykorzysta do własnych celów, a potem kopnie w dupę, bo już nie będziecie mu potrzebni i będzie wami gardził, bo w jego życiu byliście nic nie znaczącym pionkiem. A to, że przy okazji zniszczył wam życie, to co? Przecież trzeba być egoistą w dążeniu do swoich celów, prawda?

gość dziś Żyjesz fantazją i ideałami, najwyraźniej boisz się realiów, więc osłaniasz się tarczą kulturową wykutą z idei katolickich. Pora dojrzeć do prawdziwego życia, jakim ono jest. Zapoznaj się, czym jest egoizm biologiczny, zorientuj się, że nie ma wokół Ciebie ani jednej osoby, która nie ma interesu i korzyści w znajomości z Tobą. Kiedy nabędziesz trochę wiedzy i szerszego spojrzenia, otóż dopiero wtedy zabieraj głos w dyskusji. Póki co jesteś wyprana kulturką słabeuszy, narażonych na skrzywienia psychiczne. Egoizm jest zdrowy dla każdego i pożądany w zdrowych relacjach międzyludzkich.

Ojej. Jaka ja jestem super, bo się nie czuję bogata... Jeju jeju. Nie trzeba się czuć wielkim państwem, żeby zacząć pogardzać innymi z racji mniejszych zarobków, a to na kafe chleb powszedni niestety.

Jest różnica między zdrowym egoizmem a byciem egoistą takim jak ty, tacy ludzie do mnie nie przemawiają niestety i swoje gadanie mogą sobie wsadzić. Wolę być taka jaka jestem a od takich jak ty trzymam się najdalej jak to możliwe.

gość dziś Zbyt nisko stoisz, by móc się znaleźć w moim otoczeniu, więc bez obaw ;)

Chapeau bas dla Autorki i ludzi myślących podobnie!

Całe szczęście, że stoję zbyt nisko, los bywa jednak przewrotny i okrutny, obyś nigdy tego nie doświadczyła. Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, że ludzie wokół ciebie czyli na twoim poziomie rzekomo, traktują cię tak jak ty innych. Zastanawiam się czy o swojej pogardzie i egoizmie mówisz tak otwarcie jak piszesz. Czy powiedziałaś kiedyś swoim znajomym, o ile ich masz oczywiście, że są dla ciebie tyle warci na ile możesz ich wykorzystać do swoich celów? Chciałabym to zobaczyć swoją drogą.. Cóż ci życzyć? Chyba tylko szczęścia, bo na mądrość to za późno.