Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona2018

Mój facet mnie znieważył

Polecane posty

Gość zagubiona2018

Witam serdecznie forumowiczów :) Mam 25 lat, mój chłopak 26, jesteśmy razem 2 lata, mieszkamy rok. Mój chłopak w trakcie awantury powiedział, ba wykrzyczał że ''wyruchałam się i przyszłam'' a także że mam ''wypierdalać spać na podłogę'' kiedy próbowałam odzyskać kołdrę, którą jak zwykle mi zabrał kiedy się kłócimy. Wiem, dziecinne. Było to poprzedzone sytuacją, kiedy zrobił mi awanturę o wyjście z jego siostrą wbrew jego woli - bo ja mam nie iść i koniec. Kiedy próbowałam zapalić papierosa podbiegł i mi go wyrwał i złamał, oraz wyrwał z ręki zapalniczkę. Po tym zdarzeniu stwierdziłam, że lepiej będzie jeśli pójdę spać do samochodu. Niestety nie dało się, więc po około godzinie wróciłam do domu. I to oto usłyszałam: 'wyruchałaś się i przyszłaś'' . Zerwałam z nim, ale jeszcze się nie wyprowadziłam trochę mnie to przeraża, szczególnie to co powiem rodzicom, u mnie w rodzinnym domu nie ma za bardzo miejsca. I tak się zastanawiam czy dobrze zrobiłam czy może to przez kryzys który przechodzimy nasilający się emocje biorą górę. Jest to dla mnie oczywiście przekroczenie moich granic i zasad, ale i tak sie łudzę że może się kiedyś uda to odbudować i zapomnieć, że może to sie nie powtorzy i tak dalej i tak dalej wiadomo.. Przepraszał z bukietem kwiatów i płakał aż się zanosił, dziś w nocy też, byłam nieugięta, wiem że potrafi być czuły ale nie wiem już co myśleć i co robić. Motam sie z myślami. Proszę więc o poradę. z góry dziękuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty tak serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona2018
TAK serio. porąbane co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co? Posadził cię ozdrade? To pewnie sam zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W emocjach robi się różne rzeczy. Każdy ma swoje granice. Dla wielu osób agresja werbalna nie jest przekroczeniem tej granicy. Najczęściej stanowi ją przemoc fizyczna. Jednak to kwestia indywidualna. Znasz go więc wiesz czy takie zachowanie to wyjątek czy raczej norma. Nikt nie jest w stanie powiedzieć Ci co masz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona2018
Sama nie wiem co to miało znaczyć, raczej nie panował nad sobą w tej chwili. Coraz częsciej zdarza mu sie nad sobą nie panować ale czegoś takiego to nigdy nie usłyszałam. Dzieje sie z nim coś dziwnego, z pewnego siebie mężczyzny zrobił się przestraszony i zarazem chamowaty detektyw. Ostatnimi czasy zrobił sie strasznie podejrzliwy i zazdrosny o mnie, rozumiem że uważa ze jestem ładna i oglądają sie za mną faceci ale przeciez kocham tylko jego to dlaczego stał się taki. :( Nie rozumie że robi mi tym krzywdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ma do tego Twoj dom rodzinny?:O Serio nie umiesz wynająć pokoju, jesli miałabyś sie wyprowadzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona2018
Dużo ma do tego, co z tego że umiem jak przy mojej wypłacie mnie na to nie stać, nie utrzymam się najzwyczajniej. Nie każdy jest taki bogaty. :/ Teraz z chłopakiem na pół jest mi ciężko do końca miesiąca, a co dopiero sama jakbym miała być. Chyba nie trudno się tego domyślić mieszkamy w Polsce, nie każdy ma z górki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli lepiej żeby Toba pomiatal niż mieć chwilowe problemy mieszkaniowe i jakiś czas zostać rodziców. Gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zerwała po takim czymś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha to ile Ty zarabiasz?:O ja zarabiałam 1350 na reke, pokoj 450 i żyłam, nie głodując i chodząc normalnie ubrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona2018
No właśnie nie mówię, że lepiej żeby ktoś mną pomiatał tylko że sama nie wiem co o tym mam myśleć. Zdarzyło się to pierwszy raz i widze że bardzo żałuje i to przeżywa. Cięzko mi podjąc decyzje z dnia na dzień. Zerwałam ale czy faktycznie to zrobię i zabiore rzeczy to sobie nie wierze, gdzieś w środku mimo tej sytuacji mam iskre wątpliwości . Jestem za miękka .... :( Na tą chwile jeszcze tu jestem , bo nie wiem jak mam to rodzicom powiedzieć a do niego się nie odzywam. Mam taki charakter że długo podejmuje decyzje w każdej dziedzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona2018
gość dziś Hahaha to ile Ty zarabiasz?pechowiec.gif ja zarabiałam 1350 na reke, pokoj 450 i żyłam, nie głodując i chodząc normalnie ubrana. Rzeczywiście, bardzo zabawne. Jest się z czego śmiać. A rachunków nie płaciłaś tak? Wyobraź sobie że tu najtańsza kawalerka zaczyna się w granicach 700 zł do czego dochodzi czynsz około 250 / 300 zł, rachunki podstawowe, plus telefon do tego, i jedzenie na cały miesiąc , auto na utrzymaniu i paliwo :) Nie mówie tu o innych wydatkach dodatkowych. No a zarabiam najniższą :) ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiej dziewczyno, dziś nei panuje nad słowami a jutro nad rękoma i Ci przyleje.Mój też się zmienił o 180 stopni i mnie przerażał,zaczynał mi grozić i s***********m jak najdalej. Nie łudź się,że to miłość. Jak się kogoś kocha,to się go nie rani!! Możesz spokojnie wyżyć skromnie, tanie gotowanie i ubieranie chyba dasz radę ogarnąć? Można robić naleśniki,placki ziemniaczane,kotleciki,zupki,zapiekanki makaronowe,sałatki,łazanki jest mnóstwo pomysłów na tani obiad. Ja kombinowałam jak musiałam skromnie żyć, dasz radę,ale BEZ TOKSYCZNEGO TYPA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt tu nie pisał o wynajmie kawalerki, tylko pokoju, to jest 400-600 złotych. Jak Cię nie stać na utrzymanie samochodu, to go sprzedaj i przesiądź się na autobus. Jesteś dorosła, więc musisz sama zapewnić sobie dach nad głową, jedzenie, ubranie. Inaczej będziesz zmuszona uwieszać się całe życie na patusach, którzy mogą cię dowolnie zelżyć, bo bez nich sobie nie poradzisz. Szanuj się kobieto, to inni będą szanować ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:14 masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Napisałam, ze wynajmowałam pokoj - w cenie miałam juz zawarte opłaty. To było w 2015/2016 roku - wtedy ta kwota, ktora napisałam to była najniższa krajowa na reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrezygnuj z samochodu, Abonamentu telefonicznego, poszukaj jeszcze gdzie mozesz uciąć. Napisałas, ze palisz, wiec to tez zjada troche kasy. Osoba wyzej ma racje - jesli będziesz tak kalkulowala, ze do domu rodzinnego nie wrócisz, a na pokoj/mieszkanie Cie nie stać - to faktycznie będziesz skazana na łaskę facetow:-////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona2018
Dziękuję za odpowiedzi i słowa otuchy. A co do pokojów fakt wiem że jest taka opcja, ale nie tutaj w tej mieścinie. Racja może i bym ogarnęła i jakoś tam by starczyło. Samochód dopiero co kupiłam wszystko opłaciłam i do tego włożyłam sporo w naprawę i naprawde jest to jedyna rzecz którą mam byłoby mi szkoda bo cięzko pracowałam by go kupić a pewności co do tego czy to się powtórzy nie mam. Narazie jestem zawieszona jak w próżni. Coś jest w nim takiego co pozwala mi myśleć że będzie inaczej że bedzie okej, ale się boję i mam swój honor ... Zgadzam się z wypowiedziami również dziewczyn które mówią zebym uciekała i próbuje sie zdobyć na odwagę by to zrobić. Być może potrzebuje jeszcze chwili czasu by ochłonąć, te słowa totalnie wyprowadziły mnie z równowagi psychicznej i przeraża mnie myśl o tej całej wyprowadzce , o tym gadaniu o nas (do tego pracujemy w jednym zakładzie) . Brak mi sił. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze się zastanów nim zerwiesz z chłopakiem. Może być tak, że będziesz go błagać na kolanach żeby ci pozwolił wrócić. Ja to przerabiałam a on momentalnie znalazł sobie inną i jestem odstawiona na boczny tor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona2018
Raz zerwałam z chłopakiem i potem tego żałowałam dlatego wiem co to znaczy. Nie wiem, może zabardzo przez to wszystko analizuję. Przed chwilą znowu płakał i błagał żebym mu dała jeszcze jedną szansę i że jedno takie słowo, albo jakiekolwiek przekleństwo czy podniesiony głos w moją stronę a sam się wyprowadzi. Nic nie reaguje na te jego gadanie. Popaprane to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×