Czy poszłabyś na randkę z facetem robolem?

:D

A o czym ja bym z nim gadala i co robila? Zabral by mnie do parku na flaszke? Pfff

na winko skarbie

Jeśli inteligentny i w moim guście to tak. W życiu nie zawsze robi się to co się chce, a życie zmienne jest, poza tym żadna praca nie hańbi i nie jest ostatecznym wyznacznikiem osobowości człowieka ;)

Zleży, czy mówimy o ''robolu'' w kontekście wykonywanej pracy, czy ''robolu'' jako stan umysłu. Z tym pierwszym mogłabym się umówić, gdyby był człowiekiem kulturalnym i na poziomie, z tym drugim nie.

Tak, poszłabym. To nie jest żadna hańba, ani syfilis, żeby sie zarazić. Nie kumam w ogóle takich pytań głupich :D

Nawet jesli czlowiek inteligentny pojdzie do takiej pracy to szybko przesiaknie tym syfem. Moj byly dorabial kiedys na budowie i nie mogl wytrzymac z ta patologia, brudasami, alkoholikami i czesto bylymi wiezniami.

no no, bo to nie jest dla delikatnych chłopców praca. Delikatny chłopiec z biura pod krawatem jest kiepski w łóżku :D Tak to juz jest. Mogłabym mieć takiego na dochodne, lecz nie na męża. Mąż musi być pantoflem.

No właśnie

Hmmm a przykładowo taka robota na budowie to taka łatwa jest? Nie powiedziałabym Potrzeba paru naprawdę kumatych ludzi by wybudować dom Oj i nie o kierowniku budowy pisze ale o tych "robolach " Nie jeden inteligent pogubilby się

kogo na dochodne biurowego czy robola

poszlabym z facetem ktory jest bogaty i ma wielkiego fiuta

Autorka jesli ma konska lage i gruby portfel to owszem bo biedakow nie chce. Moze byc glupi jak but i brzydki ale musi miec penisa jak jego reka min 20cm

Lubie ciagnac druta komus komu natura dala duzego i grubego

Jeśli byłby to inteligentny, obyty, oczytany i zabawny mężczyzna, to - dlaczego nie? Praca w każdym środowisku może zmienić człowieka, ale albo na lepsze, albo - na gorsze. Jednak, jeśli ktoś ma twardy kręgosłup moralny, umie powiedzieć "nie", wie, co mu w pracy wolno, a czego - nie, to tylko świadczy to o nim jak najlepiej. Znam takich, którzy pracują z "typami spod ciemnej gwiazdy", ale wiedzą, że pewnych granic się nie przekracza, tym bardziej - w pracy, przy szefie lub innych pracodawcach. To jest kwestia samozaparcia i samoświadomości. Górnolotnie to brzmi, ale taka jest prawda. Nie mam nic przeciwko pracy, na przykład, w budowlance, bo to ciężki kawałek chleba. Jeśli mężczyzna, którym byłabym zainteresowana, byłby jednym z takich pracowników, patrzyłabym na to, co ma w głowie, a nie - z kim przyszło mu pracować. Jeśli byłby odrzucający, nasze drogi rozmijałyby się, to wiadomą rzeczą jest, że dalsza znajomość nie miałaby sensu. Trzeba nadawać na podobnych falach, niezależnie od wykonywanej pracy. I tyle.

Oczytany robol hahahahaha

Jeśli byłby to inteligentny, obyty, oczytany i zabawny mężczyzna, to - dlaczego nie? x a wielu takich roboli poznałaś w zyciu?

Inteligentny, kulturalny, oczytany robol? Nie slyszalam o takich. A co do inteligencji budowlanych robotników, są pewnie różni, ale postawienie domu to jest wysiłek fiZyczny, tu wielkiego intelektu nie trzeba. Jest kierownik bardziej kumaty, jakiś majster, a reszta ciaga...

22:24- jesli chcesz to mozemy polemizowac na tematy blizsze jak i te bardziej odlegle.A kim ty jestes z zawodu, jesli mozna zapytac?

Jako pracownik fizyczny, czuję sie gleboko dotknięty i urażony, powyzszymi wypowiedziami:O Wypraszam sobie takie uwagi, ze robol jest człowiekiem drugiej kategori.

gość dziś Nie ma ludzi drugiej kategorii.. są tylko tacy, którzy poddają się innym ;) Ludzie brani często jako "ludzie pierwszej kategorii" przykładowo rodziny królewskie, bo to arystokracja, często ludzie wykształceni (nawet nie koniecznie bardzo dobrze), żyjący w luksusie.. bo okradający inne kultury z ich skarbów, a nawet dóbr narodowych skolonizowanych krajów. Kolokwialnie (tak kolokwialnie) powiemy o nich "zwycięzcy", ale to po prostu złodzieje..;) Czyli co? - powinniśmy nazwać ich ludźmi drugiej kategorii jednak ;) natomiast skoro umawialiśmy się, że takich ludzi nie ma to po prostu powiem, że są oni ludźmi, którzy nie poddają się woli innych ;)

jeżeli wygladably jak Robert De Niro to tak!

Hmm jezeli wyglądałby jak Lemmy to nawet 3 x tak x gość dziś x Widze ze tez masz dobry gust ;)

gość dziś Oczytany robol hahahahaha xD

gość dziś gość dziś Oczytany robol hahahahaha xD x Oczytany robol z dwoma fakultetami :):D

Kogo masz na myśli pisząc robol? Czy człowieka z wykształceniem podstawowym, który innej pracy niż fizyczna nie dostanie, czy człowieka, który pracuje fizycznie mimo innego, czasem wyższego (niż nie jeden w biurze) wykształcenia? Ja znam faceta, który mimo, że wyuczył się, ma tytuł mgr inż. pracuje fizycznie, bo mu to się bardziej opłaci, zna biegle angielski i niemiecki, często jeździ do pracy za granicę, bo lubi pracę i ******* nie siedzenie za biurkiem. A o sprzątaczce, którą zwolnili z pracy, gdzie pracowała kilkanaście lat słyszałaś? Ktoś zajrzał w papiery i doszukał się, że miała wyższe wykształcenie niż prezes tej firmy :-) Nie sądź kogoś, po tym co robi w życiu, jaką pracę wykonuje, patrz przede wszystkim jakim jest człowiekiem

gość wczoraj A o czym ja bym z nim gadala i co robila? Zabral by mnie do parku na flaszke? Pf xxx O czym byś z nim gadała? Nie wiem czy on by rozmawiał z tobą, jak by zobaczył taką co wyżej sra, niż doope ma, pewnie by wyśmiał :-D Nie myl pojęcia robol z menelem, bo to wielka różnica :-D

fajfusie mitomanie ostatnio "szłes" do sklepu w ulewie i "doszłes" hahah pamietasz to? :D

po co iść na randkę jak można od razu iść się dymać?