Powiedzcie mi czy takie zachowanie faceta jest normalne?

I czy faktycznie ja w czyms zawinilam? Jestem z facetem kilka lat. Niestety chociaz kiedys on byl zupelnie inny, czesto zachowuje si jak ostatni cham. Czasem ptrafi byc mily i kochajacy, a jak zrobie cos nie po jego mysli to wychodzi jego prawdziwa natura. Np. bylismy ostatnio na urolpie nad jeziorem. Wynajelismy rowerki chociaz ja boje sie wody i do tego dostalam jakis przymaly kapok i nie bylam pewna czy mnie uniesie pomimo, ze jestem dosc szczupla. I na srodku jeiora moj facet wpadl na pomysl ze skoczy do jeziora. Ja powiedzialam zeby tego nie robil bo boje sie zeby chwialo rowerkiem i tak sie poklocilismy az uderzyl mnie piescia w ramie. Niby nie bylo to silne uderzenie, ale sama ta agresja mnie zszokowala. Druga sytuacja byla jak np. chrapal w nocy, a ja go budzilam kilka razy bo nie moglam spac, a mielismy jeden pokoj. Zaczal mnie wyzywac, mowic " pocaluj sie w p**de", "ty p***busie" i mnie kopnal. Na drugi dzien uwazal, ze wszystko jest ok. Wg was w czyms go sprowokowalam serio? Wiem, ze on zachowal sie nie do pryjecia, ale czy bylo w tym obiektywnie cos z mojej winy?

Ma problem z agresją i kontrolą. Bedzie jeszcze gorzej, szykuj się na porządne lanie. Niczym nie zasłużyłaś, to on jest stuknięty. Uciekaj. Żaden normalny mężczyzna nie uderzy kobiety. Nigdy.

no ja wiem, ze on ma problem z agresja :O ale czy serio moglam zrobic cos co by go wkurzylo? moze troche przyanikowalam na tym rowerku, ale ja serio boje sie glebokiej wody... W sumie chyba powinien to zrozumiec. W ogole to on potrafi sie zachowywac skrajnie inaczej np. jednego dnia jest czuly i kochany, ale wystarczy, ze cos go zdenerwuje i juz zaczyna sie o wszystko czepiac, albo nawet agresywnie zachowywac. A nawet jak jedziemy autem to ciagle drze sie na innych kierowcow jak oni jada. Ma stresujaca prace, ale to go chyba nie usprawiedliwia?

Ale jestem w szoku, ze mnie uderzyl mozna powiedziec, choc bylo to niby lekkie uderzenie, ale nigdy wcesniej tak nie zrobil.. choc wyzwiska i czepianie sie juz byly. Tej nocy kiedy go budzilam i tak agresywnie zareagowal to nawet balam sie go juz budzic zeby mnie nie uderzyl :O to chyba nie jest normalne bac sie swojgo chlopaka? Ale wtedy po raz pierwszy sie balam obudzic go kolejny raz

Następnym razem złamie Ci szczękę. Podbije oko. Albo wsadzi głowę do sedesu. Przemoc zawsze eskaluje. Zawsze. Twój wybór.

To jest normalne zachowanie ty zle sie zachowojesz chrapie to idz gdzies indziej spac i pozwalaj mu robic co chce

Masz racje tak zrobie jeszcze na zgode dam mu cyca i d**y dziekuje za rade jest swietna:)

17:42- poszlabym gdzien indziej, ale mielismy jeden pokoj wynajety w hostelu, wiec nie bylo za bardzo gdzie pojsc i musialabym do rana nie spac :O

Zatkaj mu nos niech sie udusi

Nawet nie wpadlam na ten pomysl dobry jest

17:43- oczywiscie podszyw

Ty jesteś głupia czy tylko udajesz?