Nie chce mnie znać bo ją poniżyłem w sytuacji intymnej...

Poznałem jeszcze przed wakacjami na uczelni pewną uroczą dziewczynę, jest na tym samym roku co ja, mamy wspólnych znajomych. Mieliśmy się ku sobie, spotykaliśmy się na spacer itp. Niestety mam kumpli, którym tylko seks w głowie i wszystko sprowadzają do zaliczania dziewczyn, mieszkam z nimi więc i mi się trochę udzieliło... Niedawno była impreza na której byliśmy, była też i ona. Był alkohol, muzyka, dobra impreza. Razem z nią wyszliśmy z imprezy, która była w domu kolegi. Byłem mocno pijany, ona trochę też, doszło do tego, że pocałowałem ją, dotykałem wszędzie, byłem strasznie nakręcony. Prosiłem ją żeby zrobiła mi dobrze, bo myślałem, że oszaleję, nie chciała, ale ściągnałem spodnie i wtedy ona kucnęła, ja złapałem mocno za głowę, docisnąłem i szybko skończyłem :/ Ona wstała i pobiegła do domu w którym była impreza. Ja poszedłem za nią, ale w progu stała jej przyjaciółka i spytała się co jej zrobiłem bo A. wybiegła z płaczem na przystanek. Pobiegłem za nią, ale już jej nie było, dzwoniłem, ale nie odbierała. Dzwoniłęm całą noc, wyłączyła telefon... Na drugi dzień napisała, że nigdy nikt jej tak nieupokorzył, że mnie nienawidzi, żebym o niej zapomniał i o tej sytuacji, ona też się postara.Unika mnie jak ognia, byłem pod jej mieszkaniem, błagałem ,zeby zeszła, wyszedł jej brat i powiedział grzecznie, że mam sobie iść, że to nie jego sprawa nie wie co zaszło, ale mam iść i ją zostawić. Bardzo mi wstyd, głupio i przykro. Nie wiem co we mnie wstąpiło, nie mogę spać po nocach, jesć, nie mogę uwierzyć, że ją straciłem chyba na zawsze.

Wykorzystałes ja ! Mogłeś się ładnie odwdzięczyć a nie tylko do buzi , zwykły frajer jesteś!

Dewiant i zboczeniec

Normalny facet nigdy nie da sobie zrobić loda

No i dziewczyna może teraz iść na policję, bo ja zmusiłeś do czynności seksualnej Po co idziecie na te studia jak tylko roochanie wam w głowie, nie lepiej się zatrudnij w klubie swingersow k****y i k*****arze?

Oblech, modl sie oby ona cie o gwałt nie oskarzyla bo to byl g***t

Bez przesady z gwałtem to nie miało nic wspólnego

Niczego złego nie zrobiłeś. Kobieta dała się macać, nie sprzeciwiała się, również sama własnowolnie kleknęła przed Tobą, by Ci zrobić dobrze. Zamiast robić fochy godne niedojrzałej upośledzonej, mogła sama poprowadzić tę akcję, względnie pokazać, jak sama lubi. Nie jesteś niczemu winien, absolutnie się nie przejmuj i nie bierz odpowiedzialności na siebie. Ona zawaliła na równi, a teraz zachowuje się jak pokrzywdzona primadonna. Zostaw ją w spokoju, bo z takimi oziębłymi peesdami, które nie potrafią wczuć się i podniecić, są same problemy. Z igły widły. I mówię to jako kobieta. Trzymaj się.

Nie wiem co powiedzieć. Dopuściłeś się czynu haniebnego i ohydnego. Aż trudno mi uwierzyć, że to nie podszyw. Jeżeli to prawda to podziwiam ciebie za to, że to opisałeś. Ja mimo anonimowości wstydził um się do czegoś takiego przyznać. Kurczę, ja nigdy mojej partnerki nie zmuszam siłą do zrobienia mi loda i do tego ze spustem do buzi. Za taki numer można pójść siedzieć. Było w moim mieście takie zdarzenie. Dwaj pijani faceci zmusili kobietę do takiego samego czynu. Różnica była taka, że wcześniej skrępowali jej ręce i nogi. Oni też trzymali ją za głowę. Reszta była taka sama jak u ciebie. Więcej nie piszę bo sądzę że to jednak prowokacja. Są faceci którzy lubią fantazjować na tematy związane z poniżaniem kobiety.

Kurczę, ja nigdy mojej partnerki nie zmuszam siłą do zrobienia mi loda x autor jej nie zmusił tylko kucnęła z własnej inicjatywy, autor tylko zrobił to, co każdy normalny facet może zrobić w chwili podniecenia - stracił kontrolę i docisnął jej głowę, żadnego gwałtu nie było, bo ona podjęła się sama seksu oralnego z nim, i niech teraz wielce pokrzywdzonej nie udaje

Tu autor - z gwałtem to przesada, serio. Tu nie o to chodzi. Cieżko pisać o technicznych szczegółach tego zajścia, ale wyjaśnię, że do niczego nie zmusiłem jej, sama uklęknęła i zaczęła to robić, po prostu ja brzydko się zachowałem bo przytrzymałem głowę przy finale, a sama sytuacja trwała 2 minuty wiec ona chyba uznała, że potraktowałem ją jak dziwke byle by dojśc jak najszybciej. Cały problem rozchodzi się o to, ze chyba nie tak sobie wyobrażała nasze pierwsze pieszczoty? Jeśli tak to mogę nazwać.

dobrze zrobiłeś bracie. kobieta powinna nawet lizać du pę facetowi jeżeli jej karze. nie miej wyrzutów sumienia

No właśnie technicznie to jest gwałt bo docisnales jej głowę , wiec zmusiłeś

A czego się niby spodziewała po napalonym gościu, który nie mógł się kontrolować? Może zamiast robić z siebie cierpiętnicę mogłaby podejść na luzie do sytuacji, obiektywnie zawiniła tak samo jak autor i na szmatę wyszła, która po pijaku lody robi. Po czym nagle włączyło jej się warunkowanie kulturowe, poczuła się dziffką i ma pretensje do Ciebie o swoją własną decyzję, absurd totalny.

Nie dosc ze to obrzydliwe i karalne to jeszcze jesteś dewiantem, powinni cie oddzileix od normalnych ludzi. Zaden zdrowy facet nie zrobilby czegos takiego. Teraz wyobraz sobie ze jakis tępy buc za 20 lat zrobi tak twojej corce bedziesz szczesliwy?

gość dziś No właśnie technicznie to jest gwałt bo docisnales jej głowę , wiec zmusiłeś x Nie. Ona sama świadomie i dobrowolnie wzięła w usta. Gwałtu nie było.

Sama klęknęła i zaczęła mu obciągać więc o co kaman? Facet był podniecony, pod wpływem alkoholu i stracił kontrolę. Jakby była taka święta to by jego prośbę by mu zrobić dobrze wyśmiała a nie kucała ;/ Nie jest zła o to że mu robiła laskę tylko o to że nie było tak jak sobie wyobrażała. Chore. Winni oboje.

Coś mi tu nie pasuje. Żadna szanująca się kobieta nie obciągnie dopiero co poznanemu facetowi. Żaden szanujący się facet nie wyciągnie nieumytego fiuta i nie poda go dopiero co poznanej dziewczynie.

Jasne, zaniedugo gwałtem będzie klaps w tyłek podczas seksu.

ten temat to dno... bo tu sie wypowiadaja glownie niedoruhane idiotki.. wezcie stad spierdaIajcie na forum katolickie

zdajecie sobie sprawę , ze jak kobieta powie nie przed lub w trakcie seksu a wy ja zmusicie siłą to jest to gwałt ?

19:27 Zdajemy. Ale ta opisana kobieta nie powiedziała nie ani przed, ani w trakcie. 'Zmieniła zdanie' dopiero po fakcie, jak się okazało, że poszło nie po jej myśli i jak dziecko zaczęła tupać nóżką. Żałosne, kompletnie niedojrzała.

Nie chciała więc niech mi ktoś wytłumaczy po kiego licha kucnęła, zamiast trzasnąć go w ryj i wracać do domu, gdzie była impreza?

Odpisała mi właśnie, że musimy się spotkać porozmawiać poważnie... Przepraszać ją na kolanach w tej sytuacji czy udawać niezrozumienie sytuacji, bo sam się pogubiłem po tym co piszą niektórzy rozsądni tutaj, że w sumie przecież nic złego nie zrobiłem...

Taka urocza, że zrobiła loda. Obrzydliwe babsko :(

Przepraszać ją na kolanach w tej sytuacji czy udawać niezrozumienie sytuacji x Ani nie przepraszać, ani nie udawać głupa. Wskazać jej obiektywny pogląd sytuacji - byliście po alkoholu, poniosło Was oboje i wydarzyło się coś, co nie powinno (wyraźnie wskazuj winę obojga). Poproś, by Ci wyjaśniła, dlaczego uciekła i Cie unikała, niech najpierw sama przedstawi swoje argumenty. Jeśli będzie próbowała przerzucać winę - jak wyżej, sama nie była lepsza, robiąc loda facetowi na imprezie po alkoholu. Jeśli powie, że nie tak to sobie wyobrażała, to jej wyjaśnij, że po pijaku nie da się kontrolować podniecenia. Że zrobiłeś, jak zrobiłeś, stało się, trudno. Ale nie ma mowy o żadnej winie, czy gwałcie. Powiedz jej, że zawsze możecie się postarać w przyszłości o milsze doświadczenia i wspomnienia (jeśli coś do niej czujesz i ona do Ciebie też). A jeśli nie, to jak dorośli ludzie sobie wybaczacie i zapominacie o sprawie.

może zbyt pijana była i nie wiedziała co robi a autor to wykorzystał autorze, lepiej bądź milutki bo jak nie to pójdzie na policję , dowody są? są? świadkowie są? koleżanki powiedzą, że tak

Spodobało się jej zasmakowała.

gość dziś może zbyt pijana była i nie wiedziała co robi a autor to wykorzystał x Autor też był pijany. Świadków samego zdarzenia nie ma. Tak naprawdę gwałt bez penetracji udowodnić jest bardzo trudno. Tym bardziej, kiedy - jak w tym przypadku - żadnego gwałtu wcale nie było.

Bo chciałem już po kwiaty jechać i prosic o wybaczenie na kolanach, ale to przyznanie się do tego, że zrobiłem coś złego tak troche słabo