Drink na odwagę? Czy to coś da?

Cóż…ostatnio mówił o przyjemności, o ironio! :( My nie spotykamy się prywatnie…

może pora ochłonąć? skoro tak Ci z tym źle...?

Jak ochłonąć? :( Kiedy jestem zakochana i zawiedziona :(

nie wiem:/ ale coś tu się nie klei, albo facet nie potrafi się za Ciebie zabrać, albo... nie chce:O

Widocznie nie jestem aż taka fajna :(

może tak być, że dla niego nie...:O tak bywa...

No to po co tak się zachowywał? :o

jak?

http://fitnessexcercises.weebly.com/emily-skye-interview.html

Nie pisałam? :( Nie opowiem wszystkiego ale było tego dużo. Przytulanie, łapanie za szyję, za ręce, masaż szyi, martwienie się o mnie, oczywiście flirt, radość na mój widok, gdy z nim rozmawiam to ani mi ani jemu nie schodzi uśmiech z twarzy, błyszczące oczy…poza tym wypytywał mnie czy kogoś mam, gdzie jadę na weekend… Bardzo mi smutno :(

zgłupiałem... i nic z tego nie rozumiem! xxx ... teraz przynajmniej rozumiem, że możesz czuć się podle...

Widzisz…a ja cały czas czuję się taka głupia. Nie rozumiem go. Nie rozumiem jego zachowania. I racja, czuję się podle :( A rok temu na Święta dostałam od niego prezencik :( W tym roku chciałam się odwdzięczyć i coś mu kupić ale w tej sytuacji nie ma to sensu raczej. A tak w ogóle to myślałam że Ci coś pisałam na temat jego czynów i gestów… Mówił też do mnie bardzo ładnie, zdrobniale…tylko słodkie słówka

i to już rok?! ... strasznie ślimacze tempo...

Tzn. znamy się jeszcze dłużej. Ale na początku nawet go nie lubiłam. Miałam go za buca. Potem zaczynał mi się podobać ale to ukrywałam, potem doszło między nami do spięcia, potem starałam się naprawić ale był obrazony…potem dałam sobie z nim spokój i go ignorawałam, to wtedy on zaczął mnie znowu zaczepiać, więc udałam obrażona i tak dalej i tak dalej i tak… Jutro mam się z nim spotkać, co robić? :( Chyba nie wytrzymam tego stresu

i co?

I nic :( Było źle.

potem dałam sobie z nim spokój i go ignorawałam, to wtedy on zaczął mnie znowu zaczepiać x i może właśnie w tym rzecz?! przez moment byłaś dla niego wyzwaniem... Miłego wieczoru,... tak dla odmiany:)

To nie moment…wcześniej też tak było. Nie spodziewałam się i nawet o tym nie myślałam że taki facet może się mną zainteresować…jak widać nie mógł :( O dziękuję! Będzie wspaniały :o

nie myślałam że taki facet może się mną zainteresować x nie przesadzaj! wcześniej uważałaś, że to buc:p xxx Będzie wspaniały x z takim podejściem na pewno:P

I chyba trzeba wracać do tego myślenia…pierwsze wrażenie było prawdziwe? :o Miałam go za takiego och i ach a ja to taka przeciętna jestem :( Myślenie realistyczne :( szkoda że w stosunku do uczuć tak nie umiem :(

Myślenie realistyczne szkoda że w stosunku do uczuć tak nie umiem xxx a kto tak potrafi? miłość jest ślepa, czyż nie?:)

Są ludzie, którzy są powściągliwi w swoich emocjach i uczuciach. Może jeszcze tego nie umiem po prostu. Miłość jest ślepa, głucha i w ogóle to całkiem ułomna :(

Są ludzie, którzy są powściągliwi w swoich emocjach i uczuciach. Może jeszcze tego nie umiem po prostu. x a chciałabyś umieć? ... bo panowanie nad emocjami kojarzy się mi z... robotami...:) xxxx Miłość jest ślepa, głucha i w ogóle to całkiem ułomna x tu, akurat nie mam określonego poglądu, więc nie zaprzeczę, ale też, nie potwierdzę;) ... bo gdzieś tam chyba tli się we mnie jakiś romantyzm...:P

Nie wiem czy bym chciała, na pewno ułatwiłoby mi to życie… W ułomności też można doszukiwać się romantyzmu. Zresztą, komu Ty to mówisz…kobiecie, która pochłaniała książki Jane Austen :(

nawet przez moment nie pomyślałem, że brak Ci romantyzmu, więcej: po lekturze tego tematu stwierdzam, że jesteś romantyczna do kwadratu! co najmniej!;)

Romantyczna czy naiwna? :( Widziałam go we wtorek…i znowu był taki miły :(

Romantyczna czy naiwna? x to chyba idzie w parze xxxx i znowu był taki miły smutas.gif x skąd ta mina? lepiej, gdyby był niemiły?

Dlaczego tak uważasz? :( Smutno bo wiem że z tego miłego zachowania nic więcej nie będzie. A ja się zakochałam i cierpię :(

w skrócie: kiedy jesteś zakochana, jesteś w stanie we wszystko uwierzyć, Twoja percepcja jest... zaburzona... patrzysz przez różowe okulary... czy to nie jest naiwność?:)

Chyba coś pomieszałeś :P Pytałam o romantyczność a nie zauroczenie :)