Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem nieszczęśliwym ojcem

Polecane posty

Gość gość

Wy baby czasami jesteście takie samolubne i okropne dla nas facetów. Traktujecie nas jak dzieci, niepotrzebnie wyręczacie i krytykujecie zamiast spokojnie pokazać jak zrobić coś lepiej wg. was. 1,5 tygodnia temu zostałem tatą i kurde czuje sie jakbym to ja miał baby blues. Żona nie pozwala mi nic robić z dzieckiem, twierdzi że nie potrafię, nie ma cierpliwości. Do tego teściowa wtyka nochal pomiędzy nas i sobie śmieszkuje, że taki ze mnie nieporadny tato ojojoj :( Wkurzyłem się wczoraj strasznie, była kłótnia i dzisiaj już pozwalają łaskawie zajmować się córką. Teściową wygoniłem do domu bo tylko się gapiła z głupim uśmieszkiem na twarzy gdy próbowałem przewinąć dziecko. Żona kręci nosem, bo miała cesarkę i twierdzi że potrzebowała jej pomocy a ja jestem za wolny i gorzej gotuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona karmi teraz dziecko. Czuję się jak jakiś gorszy rodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyluzuj. Wszystkiego się nauczysz. Początki są zawsze trudne, jeśli chodzi o obchodzenie się z maleństwem. Nie ma co się denerwować, lepiej obracać wszystko w żart :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie od razu Kraków zbudowano. Fakt że kobiety są bieglejsze w obsłudze noworodka nie zmienia twojej pozycji ojca. Czego nie umiesz to się nauczysz, czego nie wiesz to się dowiesz, ważne że chcesz. A żonie przypomnij że ślub brała z tobą i nie kojarzysz żeby za ślubnym welonem ciągnęła się pępowina która ją jeszcze łączy z matką. Niech teściowa pomaga jeśli jest potrzebna, np przyjdzie ugotuje i sobie pójdzie, ale nie pozwól sobie odebrać roli ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×