Związek i narkotyk

Cześć. Jestem z facetem już 5 lat. Jest okej. Jest tylko pewien problem który zbliża nas do rozpadu. On nie potrafi odmowic kolegom kiedy proponuja mu kreske. Sam tego nie robi. Zawsze z kolegą który to przywozi i mu proponuje. On dobrze wie że nie godze się na to. Robię mu co jakiś czas testy, bo zawiódł moje zaufanie. Od maja wszystko było okej. Ale czuje że wczoraj coś wziął, bo widział się z kolegą. Widziałam po nim że jest Inny. Co robić.. on nie potrafi powiedzieć NIE. Boi się chyba odmówić kolegom żeby nie stracić ich aprobaty. Nie rozumiem tego.....

Cześć. O kiedy się znają? Jeśli to kolega od 10 lat to to już jest nawyk, a nawyki można zmienić jeśli sami tego chcemy i nie jest to proste. A to że bierze - wpływa jakoś na niego? Tzn. czy się inaczej zachowuje, czy jest agresywny - czy ta jego kreska przekłada się na reakcje? Bo jeśli tańczy i się smieje - to ok, ale jeśli Cię bija i dusi to inna sprawa. Pytam o obiektywne skutki.

To kolega z dzieciństwa. Znają się wiec bardzo długo. Nie jest agresywny, jest normalny, a nawet zbyt miły i zbyt kochany dla mnie. Po tym poznaje że coś jest nie tak. Rozmawia ze mną na tematy które na co dzień go nie interesują aż tak. Kwestia tego że poprostu znów wziął. Mimo że wie że nie toleruje tego. Powinnam się z nim rozstać? Już niewiem co robić, tyle rozmów, płaczu...