Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile wina na chrzciny

Polecane posty

Gość gość

25 osob. Planowana impreza w lokalu ok 6 h. Bedzie tylko wino, bez wodki. Jak myslicie, ile butelek kupic bezpiecznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak ja nie mogę wina pić, to pieprzę takie chrzciny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WINO NA CHRZCINY? czy wam juz do konca odp******ilo? to jest uroczystosc dla dziecka, a nie dla chlania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie nie chce wodki, zeby co niektorzy nie uchlali sie, wino jest bezpieczniejsze. Tylko zastanawiam sie ile kupic. Pare osob bedzie kierowcami i nie będzie pic pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.22. Nie wiem jak u ciebie, ale u mnie w rodzinie wino sie pije a nie chleje. Rozumiem, ze wodka jest sprzeczna, ale lampka wina do obiadu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 21.22. Nie wiem jak u ciebie, ale u mnie w rodzinie wino sie pije a nie chleje. Rozumiem, ze wodka jest sprzeczna, ale lampka wina do obiadu? x U mnie w domu sie nie pije alkoholu. Nie wierze, ze ludzie jednego dnia bez picia nie wytrzymaja. w koncu to uroczystosc, a nie okazja do zmoczenia ryja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.31. Lampka wina do obiadu to zmoczenie ryja wg Ciebie.... ryja to masz ty i twoja rodzina chyba. U mnie na co dzien nie pije sie. Ale nie widze nic zlego w podaniu lampki dobrego wina do obiadu. Wino w rozsadnej ilosci jest zdrowe. W wielu kulturach pije sie je normalnie do posilkow i nikt nie nazywa tego chlaniem czy moczeniem ryja. Jak ktos nie bedzie chcial to nie bedzie pic i tyle. Ciasta i tortu tez mam nie podawac zeby goscie nie spasli sie wg ciebie? W koncu jeden dzien mozna wytrzymac bez slodkiego, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wino na chrzcinach jest ok.Wiesz ilość jest dyskusyjna...byłam na chrzcinach na ok 15 osób i mniej więcej wypadało po 2 butelki na 4 osoby.A byłam tez na takich gdzie było ok 25 osób i było dużo więcej,średnio dwie butelki na osobę.Nie wiem jak było później bo wyszlam.Myślę ze bezpiecznie będzie jak na dwie osoby wezmiesz butelke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 21.31. Lampka wina do obiadu to zmoczenie ryja wg Ciebie.... ryja to masz ty i twoja rodzina chyba. x Uuu, widze zabolało, wiec prawda wyszła w oczy kole skoro juz wycieczki personalne odwalasz. Pijanstwo sie szerzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że jak kupisz butelkę na 2 osoby to będzie dobrze a nie wiem nawet czy nie za dużo, bo przecież i tak pewnie nie każdy lubi wino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.47. Ale mnie rozbawilas :D pijanstwo lampka dobrego wina do obiadu :) chyba masz problem w rodzinie z alkoholem :) Dziekuje za sensowne odpowiedzi. Myslalam o butelce na 3 osoby, moze bedzie rozsadniej jednak na 2. Najwyzej zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli już w ogóle, to nie możesz w restauracji doliczyć z góry po jednym kieliszku na osobę do obiadu, jeśli faktycznie ma być po jednym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pół butelki na osobę? To wychodzi nieco ponad 350ml na głowę, a to już więcej niż dwie lampki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 21.47. Ale mnie rozbawilas smiech.gif pijanstwo lampka dobrego wina do obiadu usmiech.gif chyba masz problem w rodzinie z alkoholem usmiech.gif x od lampki sie zaczyna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tez wino czesto na stole stoi, prawie zawsze do niedzielnego obiadu po 1-1,5 lampki wypijamy. Jak ide do restauracji to tez naturalne jest dla mnie wino do kolacji. Tak samo jak lubie sie napic rozowego albo bialego wina wieczorem, zwlaszcza w lecie... Nie wiem w jakim towarzystwie sie obracacie ze wino kojarzy sie wam z "chlaniem". Wino to szlachetny napoj, w dodatku pite w odpowiednich liosciach ma pozytywny wplyw na nasze zdrowie. Chrzciny corki robilismy w restauracji i tez bylo wino.... jako napoj do posilku a nie po to zeby sie schlac :O Lampka wina to ok 150ml czyli na na butelke wypada 5 lampek. U nas bylo 14 doroslych osob i o ile dobrze pamietam to poszlo 5 butelek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Licz po 2 kieliszki średnio, wystarczy spokojnie (jedni umoczą usta, inni wypiją 3).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale cie boli, ze ludzie kulturalnie potrafia napic sie wina :) u mnie w rodzinie kupuje sie wiecej i przyrzadza jedzenia i napojow. Wole jak zostanie. Nie wydzielam dla kazdego np. Po jednym kotlecie, bo 2 to juz bedzie obzarstwo. Tak samo z winem, wole zeby zostalo. No tak. Rozleje gosciom po 1 lampce i powiem, ze nie ma wiecej, bo to juz pijanstwo :D Robilas kiedys jakas impreze? Wiesz, ze to niekulturalne wydzielac komus jedzenie czy picie jesli juz decydujesz sie czyms poczestowac gosci? A ja decyduje sie poczestowac swoich gosci winem. Temat nie jest o tym czy czestowac gosci alkoholem na chrzcinach. Wiem ze to temat sporny i dyskusyjny. Nie chce wodki. Tylko dobre wino. U mnie w rodzinie nie pije sie na co dzien, dla mnie wino na taka okazje to nic zlego. Każdy robi jak uwaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robilas kiedys jakas impreze? Wiesz, ze to niekulturalne wydzielac komus jedzenie czy picie jesli juz decydujesz sie czyms poczestowac gosci? A ja decyduje sie poczestowac swoich gosci winem. x Wydzielac? Jesli kupi sie tyle i tyle, a oni wychleja/wyżrą wszystko po 1h to już o nich swiadczy, a nie o gospodarzu. Ja sie obracam w normalnym gronie ludzi, ktorzy nie przychodza na alkohol czy wałówe tylko dla towarzystwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robilas kiedys jakas impreze? Wiesz, ze to niekulturalne wydzielac komus jedzenie czy picie jesli juz decydujesz sie czyms poczestowac gosci? x Ano robiłam. A byłaś na imprezie, kiedy wchodzi kelner z tacą napełnionych kieliszków i każdy bierze po jednym? To są CHRZCINY. I nie pisz górnolotnie o dobrym winie, bo upić można się tak samo wódką, jak i winem, czy koniakiem za tysiaka za butelkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.26. O gospodarzu swiadczy, jesli mowi, ze jego goście "chlaja i zra". Moi goscie jedza i pija. Jesli cos przygotowuje i smakuje to gosciom to jest mi milo i ciesze sie, ze jedza. Wole tak niz mialoby mi wszystko zostac. Nie patrze na to w kategoriach, przyszli, nazarli sie i nachlali sie... Raz ktos przychodzi do nas, raz my idziemy do kogos. Nie widze nic zlego w tym, ze sie je w gosciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 22.26. O gospodarzu swiadczy, jesli mowi, ze jego goście "chlaja i zra". Moi goscie jedza i pija. Jesli cos przygotowuje i smakuje to gosciom to jest mi milo i ciesze sie, ze jedza. Wole tak niz mialoby mi wszystko zostac. Nie patrze na to w kategoriach, przyszli, nazarli sie i nachlali sie... Raz ktos przychodzi do nas, raz my idziemy do kogos. Nie widze nic zlego w tym, ze sie je w gosciach. x O gospodarzu swiadczy jesli nawet poprawnej polszczyzny nie zna. Moi nie żrą i nie chlEją, bo są u mnie dla towarzystwa, a nie nażreć sie. Nie odwracaj kota ogonem, bo jedzenie u kogos nie jest niczym złym, ale chlanie i wyzeranie 3 porcji owszem. Na szczescie moi znajomi maja troche kultury i nie maja zaburzen odzywiania, a żarło i alkohol nie jest ich panem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie poszła na takie chrzciny, mam dać d kopercie a nie wypić, to wolę sama sobie z koleżankami zorganizować wypad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedzenie u kogos nie jest niczym złym x Mnie to już nawet nie o to jedzenie chodzi, bo tego nikomu nie żałuję i źle nie pomyślę, ale ciężar gatunkowy takich uroczystości jak chrzciny i komunia św. wymaga zachowania pewnych standardów. A tak to wiadomo, "ochrzcić trzeba, bo co rodzina powie". Komunia to samo...a szacunku dla sakramentów małego człowieka brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja bym nie poszła na takie chrzciny, mam dać d kopercie a nie wypić, to wolę sama sobie z koleżankami zorganizować wypad x Wiesz głupia, ze prezenty są bezinteresowne i nieprzymusowe? Jak dla ciebie chlanie jest obowiazkiem na imprezie to radze sie udac do psychologa, bo to zakrawa o alkoholizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ciężar gatunkowy takich uroczystości jak chrzciny i komunia św. wymaga zachowania pewnych standardów" Ale co ty uwazasz za standard ? Lampka wina do obiadu juz sie w twoich standardach nie miesci ? :D :D Na jakim swiecie ty zyjesz ze wino jest dla ciebie synonimem braku szacunku ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa brak szacunku dla sakramentu... Nawet ksiadz podczas mszy pije troche wina. A jak goscie to juz jest brak szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co ty uwazasz za standard ? Lampka wina do obiadu juz sie w twoich standardach nie miesci ? smiech.gifsmiech.gif Na jakim swiecie ty zyjesz ze wino jest dla ciebie synonimem braku szacunku ? pechowiec.gif x Gdybyś zadała sobie trud przeczytać cały wątek to widziałabyś, że nie chodzi o lampkę wina, tylko o więcej. To ja właśnie wcześniej pisałam o jednej lampce na tacy wnoszonej przez kelnera. Więcej - owszem - nie mieści się w moim wyobrażeniu o świętowaniu takiej uroczystości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lampka wina to alkoholizm i wykroczenie poza standardy chrzcin :D buahaha Nawet jesli moj gosc zjadlby 3 porcje czegos to nie powiedzialabym, ze nazarl sie. Nie wiem z kim ty spotykasz sie, ale w moim kregu nie mowi sie tak. Po to szykuje jedzenie, zeby goscie je zjedli. Jesli komus smakuje i zje podwojna czy potrojna porcje to niech sobie zje. Nie bede zalowac swoim gosciom jedzenia, bo sa mi to bliskie osoby. Tak samo jak jestem u kogos to chca mnie dobrze ugoscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:35 To chyba Ty pisałaś "Wiesz, ze to niekulturalne wydzielac komus jedzenie czy picie" planując butelkę wina na dwie osoby. Nie odwracaj zatem teraz kota ogonem, bo "głupio wyszło" i nie pisz o lampce mając na myśli więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.34. Moze dla ciebie wystarczy jedna lampka. Rozumiem, ze jak ktos wypije 2 lub nawet 3 to alkoholik, bez szacunku do sakramentu? A malzenstwo to tez sakrament. Rozumiem ze na weselu standardem jest tylko 1 lampka podana przez kelnera? Tak wiem. Chrzest to sakrament dziecka. Ale impreza po to juz bardziej dla gosci, bo dziecko wiekszosc przespi. Standardem jest, ze chrzci sie male dzieci, kilkumiesieczne niemowlaki. Wiem, ze mozna upic sie wszystkim, ale wino na takiej imprezie nie jest niczym zlym, zalezy wszystko od gosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×