Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chyba wyrzuce partnera z domu

Polecane posty

Gość gość

Co chwila się zwalnia z jakieś pracy, bo coś mu nie pasuje. Aktualnie szuka od 3 tygodni, jakoś mu to nie wychodzi. Ja nie wiem czy on mnie oszukuje, bo był w 2 firmach na okresie próbnym, za który mu niby nie zapłacili, bo umowy żadnej nie dostał. Teraz jeszcze jakieś skutery dostał do naprawy, naprawił je a jak przyjechali po nie to ja go pytam dlaczego nie wziął pieniędzy od nich za naprawę to on powiedział, że później zapłacą ale wątpie w to. Nie wiem czy on tak naprawdę mnie okłamuje i dostaje tą kasę za te pracę czy jest jakimś bezmózgiem i inni to wykorzystują. Całe dnie siedzę sama z dziećmi, bo on niby dorabia ale z tego,co mówi to za darmo robi.Ja mam już dość, nie śpię po nocach przez to co on wyprawia. Ja dostaje 2 tys zł macierzyńskiego i za to musimy się utrzymywać w 4 osoby. Nie daje już rady, spakowałam go kilka dni temu ale jeszcze go nie wyrzuciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyrzuc go albo sie ocknie i wezmie w garsc albo niech spada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam nad tym, żeby go wyrzucić i pozwolić wrócić dopiero jak znajdzie pracę i odzyska pieniądze za naprawę skuterów no ale jak znajdzie pracę to nie mam gwarancji, że znowu za chwilę się nie zwolni, bo mu będzie coś nie pasowało. Raz miał pracę, fakt, że daleko, bo 1,5 h autobusem w jedną stronę ale ja mu już specjalnie auto kupiłam ale on i tak się wykręcał i cały czas na l4 siedział, bo symulował jakieś choroby i mu nie przedłużyli przez to umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mieszkanie jest twoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, wynajmuje, wynajem jest na mnie. Na szczęście mam oszczędności, bo jakbym ich nie miała i przez niego byśmy głodowali to już dawno pozbyłabym się go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No opcje są dwie. Albo lebiega i niebieski ptak, albo kłamczuch. Ani z jednego, ani z drugiego pożytku mieć w życiu nie będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To rzeczywiście go wyrzuć, będziesz miała lżej, skoro musisz dziada utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież on zapewne od dawna taki był a ty zafundowalas sobie z kims takim dwoje dzieci.Tez nieodpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie ma sobie nic do zarzucenia. Dla niego ja jestem ta zła, bo go do pracy wysyłam, mówi, że jestem materialistką. Siedzi teraz w kuchni obrażony na mnie, niedobrą narzeczoną. Ja nie wiem co mu się stało, przecież wcześniej pracował, nawet nadgodziny robił i zarabiał w miarę ok a teraz od 1.5 roku ja nie wiem co on odwala. Może to przeze mnie, bo na to wszystko pozwoliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To było tak, że on pracował w jednej firmie od początku, chyba 8 lub 9 lat. Robił nawet nadgodziny, choć nie musiał, byłam z niego dumna, że jest taki pracowity. 1,5 roku temu powiedział, że ma dosyć szefa i współpracowników i odchodzi. Od tej pory jest tak, że szuka pracy miesiąc i popracuje po kilka dni i się zwalnia, bo coś mu niby nie pasuje. Raz ja mu znalazłam, chodzi o tamtą pracę o której pisałam wyżej, co chodził specjalnie na l4 i tam wytrzymał "aż" 3 miesiące, bo na tyle miał umowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Półtorej godziny dojazdu do pracy to nic wielkiego. Wiele osób podróżuje 2 godziny . Jemu nie chce się pracować. A sądzę że kasę wziął i gdzieś chowa przed Tobą, w końcu ty go utrzymujesz to może sobie odkladać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki on tam twój narzeczony? sorry, jesteś matką jego dzieci.Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obstawiam że on cię okłamuje, bo nie dość że ma problemy, to jeszcze przed "partnerką" (w cudzysłowie bo gnębienie, roszczenia to nie elementy partnerstwa) musi się tłumaczyć. A tobie zawsze wszystko wychodziło? Jak tak, to co z nim robisz? Powinnaś dalej mieszkać z sułtanem Brunei i używać pozłacanego papieru toaletowego. Ciekawe czy będzie ci łatwiej samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale patologia. Dumna była bo on pracował... Bez komentarza. Dno i kilo mułu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyrzuć bezpowrotnie alimenty niech ci płaci na dzieci , a ty następnym razem zastanów się kto dzieci ci robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daje już rady, spakowałam go kilka dni temu ale jeszcze go nie wyrzuciłam. x I nie zauważył swoich spakowanych maneli? xx gość wczoraj Nie, wynajmuje, wynajem jest na mnie. Na szczęście mam oszczędności, bo jakbym ich nie miała i przez niego byśmy głodowali to już dawno pozbyłabym się go. x No, ale przecież głodujesz, bo wydawanie oszczędności to nie można nazwać dostatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się ze ciebie oszukuje. U męża w firmie pracuje 9 osób i 4 z nich po wypłacie zawsze wyciąga 5-6stow z koperty i się śmieje ze to dla nich, żony normalnie całą wypłatę dają bo mają na przelew. Kłamią ze zarabiają najniższa. Mąż 0ewnie dostał kasę ale wpierw ci ze nie i wziął sobie, a sam je z twoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×