Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko ma 40 stopni temperatury i nie wiem co robić

Polecane posty

Gość gość
Autorko wiadomo już coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie! Gdzie do lekarza ! Do znachora! U lekarza to ci nic nie pomoga. Znachor zawsze zaleca glodowki. Moje dziecko 5 lat wazy 9 kg i zdrowe tyle, ze nie chodzi wcale i nie mowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to i tak znachor powiedzial, ze jeszcze pare glodowek i zacznie chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak nie mowi to znahor mi powiedzial, rze tszeba szczaf jesc tylko i zacznie muwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez tu problemem nie powinno byc zbicie gorączki tylko jak najszybsze wykrycie przyczyny tejze gorączki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katolickie prymitywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40 stopni gorączki u malucha, szpital 5 min, a ona mu w chałupie gorączke zbija. Sama absolutnie nie jestem z tych''cudujących'' mamusiek bron boze, ale 40 st gorączki to nie są żarty:/porażka baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadne lekarze, zadne leki. ty sie modl do dżizesa on ci wyleczy i idz do znajhora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katole wy to idzta do znajhora, a nie w kolejkach w pszychodni stoita odlogiem. Aby miejsca zajmujeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Ogólnie małemu nic nie jest,lekarz mnie opieprzyl,ze z gorączka,to dziecko w domu powinno leżeć a nie po szpitalach jeździć :O.Na miejscu dostał zastrzyk na zbicie gorączki,nawet kroplówki mu nie dali.Kazal obserwować i tyle.Nie robili wyników z moczu,krwi,tylko go zbadał,nic nie wskazuje żeby coś się rozwijało. Ból nóżek to może być skok rozwojowy,a ból głowy od płaczu,albo gorączki.Jak coś się bedzie działo to jutro do pediatry.Doraznie czopki/syropy i tyle.Godzina czekania,w gabinecie może z 4 minuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż za mądry lekarz zyyyebal matkę wariatkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba bylo zarzadac crp! Cora miala 1,5 roku, goraczke pod 40 stopno. Poszlam do pediatry zarzadalam skierowania do szpitala i powoedzialam ze nie wyjde dopoki nie wypisze. 40 min pozniej przy przyjeciu ( ktore trwalo 35 min) corka dostala dusznosci , ze prawie udusila mi sie na rekach. Od razu tlen, leki na rozkurczenie ploc..Na wypisie- ostre zapalenie krtani , niewydolnosc oddechowa! Oby malemu nic nie bylo, a lekarz ma obowiazek zbadac, chocby dla twojego swietego spokoju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro zrobię crp z samego rana w laboratorium.Lekarz jak mu zaczęłam mówić co się dzieje to do mnie „no i?”.Brak słów...Pójdę jutro do pediatry,może ona coś zaradzi.Boje się nocy,mam nadzieje ze nic złego się nie wydarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Autorko tego potraktowania w szpitalu. Co za ludzie tam pracuja...leniwi i aroganccy. Nikt im nie kazal buc lekarzami na siłę, sami chcieli. Normalny śmiertelnik nie zna sie na chorobach wiec idzie do lekarza ktory wlasnie od tego jest, proste jak drut. Ale widocznie nie w Polsce...sto lat za Murzynami haha. Dobrze ze poszlas. Chociaz spokojne sumienie masz:) noc musisz przetrwac. A w poniedziałek jak sie nie polepszy to do pediatry. Może bardziej ludzki bedzie:) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skurfiele. Lenie. Siostroyebcy te konowaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No widzisz nikt dziecka nie wkładał do wanny z chłodna woda tylko kazali okładać mokrymi ręcznikami. Nawet lekarze nie stosują takich praktyk bo to jest bardzo niebezpieczne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba bylo dokturowi pare groszy dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I miala racje. Zdala sie na selekcje naturalna twoja mama. Przezyles to i godny jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mały teraz już śpi,po zastrzyku temperatura spadła,wykupiłam czopki,żeby wkładać mu w razie coś w nocy,bez budzenia.Lekarz miał totalnie gdzieś co do niego mówię,dawno nie spotkałam się z taka ignorancja,chociaż ja mam sporadyczny kontakt ze służba zdrowia i teraz widzę,ze oby jak najrzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za co ja mam mu dawać „pare groszy?”Za to,ze z łaska zbadał mi dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze,ze rozumiem,ze dziecko było marudne,wiec to nie jest „najlepszy” pacjent,no ale to go chyba nie zwalnia z obowiązku zdiagnozowania dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś moja corka od zawsze miala goraczki odporne na leki w przepisowych dawkach. Kazda goraczka do 3 rzkonczyla sie szpitalem. Wlasnie w szpitalu nauczyli mnie kapieli w letniej wodzie, to byla jedyna metoda by zbic jej temp do 38 stopni. Teraz ma 12 lat, poczatkiem roku skoczyla jej temperatura do 40, ani ibuprofen , ani paracetamol nie zbily goraczki. W koncu polprzytomna wepchalam pod prysznic, splukala glpwe, a ma grube dlugie wlosy. Poki nie wyschly, goraczka trzymala sie w okolicach 38.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie ze w Polsce matki są święcie zapatrzone w medyków. Czy nie ważniejsze jest samopoczucie dziecka?To nie jest ważne ze dziecko płacze,broni się,zrobimy na sile bo lekarz tak chce...Żal tych dzieciaków!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi o zapatrzenie w lekarzy,ale o zdrowie dziecka.Czasami zdrowie jest ważniejsze,niż płacz.Moj synek tez dzisiaj płakał przy zastrzyku i co miałam powiedzieć,ze maja mu nie kłuć pupy,bo on się boi i płacze?Poplakal chwile,a gorączka zbita na kilka godzin i śpi sobie spokojnie,to co sądzisz,ze nie było warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywoscie ze odczucia dziecka sa wazme ! Dlatego nie stosuje czopkow, niby syrop, tabletki wolniej dzialaja, ale dzialaja. O ile temperatura nie jest krytyczna 41-42 stopnie to mozna poczekac te pol godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie lepiej zbić gorączkę domowym sposobem?Chocby nawet skarpetki założyć zamoczone w wodzie z octem,ewentualnie plasterek cytryny do skarpetki,ogrzać porządnie,ciepła herbata,mleko z czosnkiem i miodem,jakby się dzieciak wypocił to nie trzeba byłoby go ciągnąć w siedlisko zarazków i fundować mu jeszcze stres i ból. Tak stres i bol bo dla kilkulatka zastrzyk w dooope to jest bolesny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 20:58 Co do czopków,nie każde dziecko ich nie lubi,ja mam dwójkę dzieci i starszy syn do około 6 lat totalnie nie protestował przy czopkach,bo nie lubi i nadal nie lubi wszystkich syropów,dlatego teraz staram się,by zawsze miał przepisywane tabletki.Corka natomiast od małego się darła,jak raz jej wsadziłam to tak płakała,ze aż się zanosiła.Dostala wtedy raz ode mnie i raz w szpitalu przy mega wymiotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze co niże być to w niedziele trafić do szpitala. Taka prawda. Tez kiedyś byliśmy z synem bo dostał zapalenia jamy ustnej. Jedna lekarka na szczęście pediatra akurat obsługiwała cała izbę przyjęć i dorosłych i dzieci i nagle przypadki dosłownie wszystko. Tak latała pomiędzy tymi gabinetami ze aż miała różowe policzki. Całe szczęście na 3 dzieci jednego dorosłego przyjmowała i czekaliśmy tylko niecałe dwie godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej idź jutro do tego pediatry i niech zrobią wyniki z krwi bo aż taka wysoka gorączka nie bierze się z niczego. To może być jakaś bakteria albo faktycznie ten cukier czego Ci nie życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×