Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćdesperat

Dziewczyna mojego syna

Polecane posty

Gość gośćdesperat

Witajcie. Pisze tutaj, poniewaz jestem na skraju wytrzymałości. Zwyczajnie wstydzę się o tym mówić ze znajomymi. Mój problem polega na tym, że nie wiem ja w sposób zdecydowany, a zarazem delikatny uświadomić syna, aby nie finansował swoje dziewczyny., która ewidentnie go wykorzystuje. Otóż mój Syn jest studentem studiów dziennych i mieszka około 100 km od domu rodzinnego. W mieście, gdzie studiuje kupiliśmy mu z mężem mieszkanie. Od kilku miesięcy pomieszkuje z nim jego dziewczyna, która jak sie zorientowałam bezpłatnie korzysta z jego lodówki i czego tylko się da. Zabiera jego np podkoszulki skarpety, podbiera mu pieniądze na papierosy. Nasz zaślepiony syn na moje uwagi reaguj***ardzo nerwowo. Ostatnio krzyczał na mnie, ż emu niszczę życie. Przy tym używał nawet wulgarnych przezwisk, czego się po nim nie spodziewałam. Może ktoś miał podobną sytuację. Nie chcę stracić syna, ale nie chcę też utrzymywać jego koleżanki. Dodam, że syn ja usprawiedliwia brakiem ojca. Ta dziewczyna studiuje i nie pracuje na stałe , czasem ,, coś " tam dorabia. Syn nie pracuje, my go w pełni utrzymujemy, ale na ich wygodne i dostatnie życie pracujemy na 1i 1/2 etatu, więc czujemy sie wykorzystywani. Do tego dochodza nasze codzienne kłótnie o błędy wychowawcze. Prosze mnie nie hejtować, nie tego tu oczekuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje prośby niczego pewnie nie zmienia. Dałaś mu wszystko na tacy, własne mieszkanie, pieniądze. Wystarczy odciąć go od pieniędzy, niech sam zarobi na jedzenie i rachunki, wtedy zorientuje się ile co kosztuje skoro teraz tego nie wie. Zorientuje się ze nie stać go na dziewczynę. W ogóle co to za zabawa w dom w tym wieku. Por**** i tyle, młodzież nie ma teraz zasad. Odetniesz go od swoich pieniędzy i to dopiero otworzy mu oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdesperat
gość dziś Dziękuje. To mi trochę pomaga. Tak też myśleliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj 16 letni syn to filozof,mądrala i znawca tematow,okazuje sie ze poza grami komputerowymi nie potrafi nic innego zrobic.Na dodatek pyskowal i grał doroslego oraz pyskowal mamie.Zakonczylem to w mig,w tym roku nie pojechal na wakacje,ma blokade dostepu do kompa w okreslonych godzinach.Efekt byl do przewidzenia-zszedl z tonu i postawy roszczeniowej,przestal pyskowac i podkulił ogon.Skoro twoj syn gra doroslego to niech sie zmierzy z realnym zyciem,tylko jest jeden warunek-NIE WOLNO CI ULEC jego prosbom płaczom,szlochaniom i błaganiom bo inaczej nauczka pojdzie w las

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak uważam j/w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Odciac go na jakis czas od gotowki. Nie wysylac pieniedzy, nie zapelniac lodowki. Serce bedzie Cie bolalo, ale Twoj syn wybiera sie w doroslosc. W takim razie niech pokaze, ze da sobie rade bez Was. Moj brat mial to samo. Na szczescie jego wielka milosc przyszla z brzuchem, w dodatku to nie bylo jego dziecko. Kilka dni wczesniej jeszcze jej bronil mowiac, ze na pewno go nie zdradzila, bo ona taka nie jest, a tu bam :D Twojemu synowi przyda sie kubel zimnej wody. Tak jak mojemu bratu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarda szkoła
gośćdesperat wczoraj płać tylko bezpośrednio rachunki za mieszkanie a jemu ZERO kasy, zobaczysz jak szybko wróci na kolanach szczeniak jak tynk będzie musiał żreć, po prostu daliście mu za dużo i ma za łatwo i tego gòwniarz nie docenia, więc naprawiajcie to teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo zle zrobilas. Pracowalam kiedys dla wielu bogaczy, nie takich jak Ty, a milionerow i bilionerow. Ich dzieci normalnie pracuja, bedac jeszcze w liceum. Na studiach mieszkaja w akademikach. Glupote zrobilas i to wielka. Zrobilas z syna kaleke, ktory nie wie skad sie biora pieniadze, bo wszystko ma podstawione pod nosem. I teraz oczekujesz od niego jakichs rozsadnych decyzji? Przeciez on nie pozwoli , by jego kobieta pracowala. Od tego jestes Ty. Pieniedzy tez nie odetniesz synalkowi, wiec czego oczekujesz na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdesperat
Dziękuje za podpowiedzi. Nie prosiłam o hejty, mam ich dosyć od męża. To był mój pomysł z tym kupnem mieszkania. Teraz próbuje ratować relacje z synem i mężem. Wiem, że będzie to trudne, ale może pohamuje rozwój głupoty mojego dziecka i.... niestety swojej. Staram sie twardo stąpac po ziemi, a tu taka ,, wtopa". Zle sie z tym czuję, ale ...... wiem, że od problemów sie nie ucieka,. Problemy sie rozwiązuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak ludzie tu piszą jedyna opcja to odciąć od kasy. Choć podejrzewam że jeśli mieszkanie jest w miarę urządzone to nie pójdzie do pracy tylko zacznie wyprzyedawac te bardziej wartościowe rzeczy a tobie bedzie zal ze nie ma w czym zrobic herbaty albo podgrzad obiadu bo sprzedal czajnik mikrofale czy cokolwiek. Za rachunki niech placi sam, nie zaplaci to odetna mu prąd i sie zdziwi. Zero litości zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłość i Praca
Rozpusciłaś sobie syna, ale trudno też da się z tego wyjść, porozmawiaj szczerze z synem i mężem wspólnie,ze od teraz nie będziecie musieli pomagać,jedynie 1/4 tego co teraz na resztę musi już zarobić. Ty jesteś właścicielem mieszkania czy on ? Zawsze można wynająć pokój i juz będzie kasa na opłaty. Nie wtracaj się w jego związek bo naprawdę zniszczysz mu życie i cie za to znienawidzi. Twój syn tez może dorabiać, brać jakieś fuchy itp. Dziewczyny nie hejtuj, syn jest pelnoletni i ma prawo być szczęśliwy z kim chce. powyżej napisałem kilka porad co zrobić a ponadto to żaden problem dla młodego mężczyzny utrzymać kobietę tym bardziej ze maja gdzie mieszkać. pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Ja już mam za sobą czas studiów córki, mieszkamy w dużym wojewódzkim mieście, więc i odpadł problem z mieszkaniem czy akademikiem, choć córka ma i miała mieszkanie swoje to jednak nie staliśmy się z mężem wołami roboczymi żeby utrzymywać ją i mieszkanie. Przez okres studiów mieszkanie było wynajęte, w ten sposób zostawało jeszcze parę złotych z wynajmu, które miała na swoje wydatki, mieszkała u nas. Ja rozumiem że każda normalna matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka, zapominając że nieświadomie krzywdzą tak naprawdę własne dziecko. My mieliśmy akurat taką opcję, ale nigdy w życiu nie tyralibyśmy żeby utrzymać, mieszkanie,wyżywienie, podręczniki i wszystko co niezbędne żeby jej żyło się beztrosko. Na pieniądze niejednokrotnie ciężko się pracuje a dziecko od najmłodszych lat powinno się o tym przekonywać że nic nie ma za darmo. Kocham, ale mądrze. Ja będąc na twoim miejscu uprzedzialabym syna że, od następnego miesiąca będzie na własnym rozrachunku, skoro do tej pory wszystko dostawał na tacy, to takie nagłe ciach i nie ma, nie jest mądrym posunięciem. Ty będziesz miała czyste sumienie a on czas żeby poszukać pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesciowo wynajac mieszkanie, syn do pracy i mogą sobie spokojnie razem żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szykanowanie dziewczyny w której syn jest zakochany nic nie da,oprócz tego ze będziecie się kłócić.Poprostu odetnij go od kasy.Jest dorosły to niech sam utrzyma siebie i dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,i jaki nastąpił rozwoj wydarzen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze bardzo nie podoba twoje stwierdzenie - " Od kilku miesięcy pomieszkuje z nim jego dziewczyna, która jak sie zorientowałam bezpłatnie korzysta z jego lodówki i czego tylko się da. Zabiera jego np podkoszulki skarpety, podbiera mu pieniądze na papierosy." Twój mąż przed ślubem rozliczał cię ze wszystkiego co zjadłaś, wypiłaś czy wypaliłaś na jego koszt? Twoja przyszła teściowa w okresie narzeczeńskim przedstawiała ci rachunek za zjedzony u niej dwudaniowy obiad z deserem, czy może przychodziłaś z wizytą ze swoim własnym obiadem w trojaczkach? Po drugie ewidentnie nie akceptujesz tej dziewczyny i na tym polega twój problem. Gdyby syn znalazł taką dziewczynę która byłaby dla ciebie wymarzoną synową, słowem byś się nie odezwała nawet gdyby mu zjadła całą lodówkę razem z drzwiczkami i żarówką. Po trzecie pracujecie z mężem na utrzymanie syna, na własne życzenie. Taką podjęliście decyzję i do kogo teraz pretensje? Czujecie się wykorzystywani na podstawie tej właśnie wspólnej decyzji. Prawdopodobnie mieliście jakąś zaćmę umysłową podczas jej podejmowania bo trudno uwierzyć że wysyłając chłopaka na studia oczekiwaliście że będzie się zachowywał jak przedszkolak i będzie realizował plan rodziców za pieniądze rodziców. Teraz chłopak jest już w wieku kiedy realizuje się własne plany, a wy je finansujecie mając przysłowiowe pretensje do garbatego że ma dzieci proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi również się wydaje że nie akceptujesz przyszlej synowej :) Po pierwsze musisz się pogodzić z tym iż to jego dziewczyna bo to jego życie i jego wybory. Przykro mi to stwierdzić ale to państwa wina że mu zaczęliście wszystko opłacać. Odcięcie go w tym momencie od pieniędzy jest niestosowne. Trzeba było nie zaczynać płacić. Możecie co najwyżej aby was nie znienawidził dawać pieniądze na styk aby nie było na nic wiecej- jak chce więcej niech sam zarobi. Jeśli chodzi jeszcze o ta jego dziewczynę...to normalne że skoro mieszka z nim to je u niego. naprawdę chcecie ja rozliczać z tego wszystkiego? Są młodzi, niech trochę pożyją. Tylko żeby on też nie miał klapek na oczach żeby za bardzo go nie wykorzystała w przyszłości, teraz to uważam że normalne. W późniejszym etapie ich zwiazku samo przyjdzie że zacznie się dokładać, skoro to początek to oczywiste że ona czuje się jakby była u niego. Bo jest. I uważam że po prostu jej nie lubisz, tyle że ty jej lubić nie musisz wystarczy że twój syn ją kocha i nic nie możesz zrobić :) to chyba tyle co chciałam napisać nie odbieraj tego jako hejt bo to hejt nie jest tylko kilka słów które może dadzą ci do myślenia może i nie ale ja nie będę mieć wyrzutów że nie pomogłam. Pozdrawiam życzę miłego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się potoczyła historia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×