Niekomfortowa sytuacja

Witam, od dłuższego czasu podoba mi się pewna dziewczyna która tak raczej nie zwracała na mnie większej uwagi a z racji tego że miałem mieć wesele kuzynki to zaryzykowałem i napisałem do niej czy nie chciałaby pójść ze mną na te wesele jako osoba towarzysząca. Ku mojemu zdziwieniu z chęcią sie zgodziła. Pisaliśmy co jakiś czas aż wkońcu zaproponowałem spotkanie, jakiś wypad rowerkiem... również sie zgodziła co mnie zaskoczyło i sobie myśle że nareszcie wszystko idzie po mojej myśli. Na spotkaniu było super... gadaliśmy , gadaliśmy i jeszcze raz gadaliśmy kilka godzin. Na weselu też uważam że była bardzo zadowolona, wytańczyłem ją ile sie dało :) Jak już tak prawie ją do domu odwoziłem to się spytałem skromnie czy w przyszłości nie chciałaby się umówić a ta powiedziała że "pożyjemy, zobaczymy". Ogólnie dla mnie to taki cios trochę, zabolało mnie to i nie wiem co mam myśleć? Czy zależało by jej tylko na tym weselu? Nie wiem czy napisać do niej bo nie chce być natarczywy. Też uważam że za taka dziewczyna to za wysokie progi jak dla mnie. Co robić? :(

p*****la z ciebie dareczku

A co miała rzucić się tobie w objęcia z radości? Pożyjemy zobaczymy, czy będziesz okazywać faktycznie zainteresowanie czy napaliłes się się na szybkie ciupcianie. Nie chce być skrzywdzona, zakochać się a potem cierpieć.

Odczekaj jeszcze trochę i zaproponuj spotkanie.

Odczekaj kilka dni i zaproś ja gdzieś w weekend. Nie bądź natarczywy. Najlepiej zadzwoń w środę a nie przez SMS. Jak się zgodzi kup małego kwiatka daj buziaka w policzek i podziękuj za fajną zabawę. Laska nie chce pokazać że jej zależy i to typ że oczekuje że będziesz się starał. Tylko nie staraj się za bardzo i piszę to jako kobieta. Niech też jej zacznie zależeć. A jak zaczniesz się narzucać to ja zmeczysz szybko swoją osobą.

Kobiety są różne, nie słuchaj poprzedniczki.:) (że nie warto się za bardzo starać, o prawdziwą kobietę warto bardzo i należy jej odpowiednio okazać uczucie):)) Rozumiem twoje zmartwienie. Myślę od początku, że tej dziewczynie jest fajnie gdzieś z tobą wyjść, albo w ogóle wyjść i mieć jakieś towarzystwo, to, że zgodziła się na spotkania jeszcze nie musi nic znaczyć i ważne, że to wiesz. Ale mogę oczywiście nie mieć racji. Pomysł z kwiatem w podzięce, że poszła z tobą na wesele jest dobry i tak czy inaczej należy ją ładnie potraktować nawet jeśli nie masz co liczyć na nic więcej poza tymi spotkaniami czy zwykłą znajomością. Pomyśl, czy ten wypad na rowery to jej szczyt marzeń, to raczej nie randka a jej odpowiedź była dla ciebie przykra lecz ty sam ją traktujesz jak zwykłą koleżankę ( nie dostała od ciebie żadnych kwiatów) i ona potraktowała cię, sorry, odpowiednio. To nie jest nic romantycznego - iść z kimś na rower i jej zachowanie, uważam, było słuszne. Zaryzykuj, postaraj się bardziej a jak usłyszysz podobną odpowiedź to już będziesz mieć pewność, że to tylko koleżanka.