Maz poprosil bym zafarbowala sie na blond

Witam kobietki. Pisze do Was z pytaniem o Wasza opinie na pewien temat. Otoz jestem mezatka od 3 lat. Jestem brunetka, ktora podoba sie mezczyznom. Jednak od poczatku zwiazku zauwazylam ze maz ma ogromna slabosc do blondynek,ogladal sie nawet za tymi mniej atrakcyjnymi. Czesto go pytalam nawet czemu wybral mnie, ale dzieckiem jiz nie jestem i mam swiadomosc ze najwidoczniej moj charakter, osobowosc i dobro jakie staram się niesc w zyciu sprawily ze sie zakochal. Po slubie sie zmienil, widzialam jak staral sie obracac glowe w deuga strone gdy na ulicy zobaczyl z dala jasnowlosa slicznotke, tak aby nie kusic diabla. Strasznie to doecenilam, bo wiem ze upodoban sie nie zmieni. W koncu z nim porozmawialam. Przyznal ze ja go bardzo pociagam ale nie wie skad ma takie upodobania do jasnych wlosow, mowi ze bardzo dzialaja mu na wyobraznie. Jest na prawde wspanialym, wiernym mezem. Po kilku dniach zastanowienia, rozmowie z feyzjerem doszlam do wniosku ze moglabym dla niego zmienic fryzure. Niektorzy koledzy uznali ze strace na tym swoja wyjatkowosc bo malo ktora kobieta wyglada tak dobrze w ciemnych wlosach, natomiast maz NIESAMOWICIE ucieszyl sie gdy mu to zaproponowalam, jedynie sie bal o stan moich wlosow po tak drastycznej zmianie. Po czasie temat umilkl bo saa nie wiem jak bym sie czula jako blondynka, mam jasno zielone oczy z cieplymi domieszkami. Jednak on poruszyl ten temat ostatnio i zapytal czy będe zmieniala kolor wlosow. Co o tym sadzicie? Czy to bylby dobry pomysl uszczesliwiac meza w taki sposob? Czy byloby to nie madre tak sie poswiecac? Czy ktoras z Was miala taka sytuacje? Oplacilo sie? Prosze bez sarkazmu i chamstwa :) pozdrawiam

brunetki są ładniejsze a jeśli już się farbujesz to na taki jasny rudy , pasemka czy jakoś tak to się zwie .

a tonie jacy faceci sie mpodobaja? moze rudzi? to neich sie ufarbuje na rudo moze wysportowani? to niech zrobi kaloryfer a moze z vrzuszkiem? to niech wchoduje brzuszek durnota i tyle

Ten Facet to psychopata a ty PO EBana dobrze ze ci niepowiedzial ze jestes za wysoka to bys napewno amputowala nogi do kolan.

Widze same konstruktywne, pelne inteligencji wypowiedzi. Mysle zejesli Twoj maz Cie wybral to kocha Cie taka jaka jestes, ale jesli uwazasz ze zasliguje na takiw drobne poswiecenie wiec powinnas tp zrobic, aby sprawic mu przyjemnosc. Na tym polegaja zwiazki. Najwyzej pozniej wrocisz do czarnego. Pozdrawiam

Dobrze ze sie nieslini za lysymi

Glupia jestes i tyle. a potem zdziwienie, ze mezczyzni nie szanuja kobiet. wstyd przynosisz wlasnej plci :O

no nie.ja bym zmieniła tylko wtedy gdybym sama chciała.zrobisz dla faceta i będziesz żałowała.ja teraz robię pasemka i jestem obecnie raczej blondynką niż szatynką ,a wiem że mój mąż woli ciemnowłose.trudno.to ty masz sie dobrze czuć w tym kolorze a nie facet.a dziwne to wszystko tak w ogóle. żeby tak zwracać uwagę na kolor włosów?może jego była miłość była blodi i jakiś fetysz mu został bo nie spotkałam sie z czymś takim żeby facet tak ześwirował na punkcie koloru włosów.poszłabym na kompromis i zrobiłabym rude.kopara by mu opadła.he he.

no nie.ja bym zmieniła tylko wtedy gdybym sama chciała.zrobisz dla faceta i będziesz żałowała.ja teraz robię pasemka i jestem obecnie raczej blondynką niż szatynką ,a wiem że mój mąż woli ciemnowłose.trudno.to ty masz sie dobrze czuć w tym kolorze a nie facet.a dziwne to wszystko tak w ogóle. żeby tak zwracać uwagę na kolor włosów?może jego była miłość była blodi i jakiś fetysz mu został bo nie spotkałam sie z czymś takim żeby facet tak ześwirował na punkcie koloru włosów.poszłabym na kompromis i zrobiłabym rude.kopara by mu opadła.he he.

Walnij sobie blond na P/i/c/z/y. Na pewno go miło zaskoczysz ;)

jak nie ufarbujesz będzie niezadowolony . kobiety często nie wiedzą, że czasem po prostu warto pójść na ustępstwo, które nic nie kosztuje (prawie). to tak, jakbyś poprosiła męża, żeby np czasem zrobił coś, co bardzo by ci się spodobało, a on by to olał, "bo nie będzie się dla baby bez sensu wysilał). potem zdziwienie, że gość skoczył w bok. poza tym, blondynki wyglądają młodziej.

ahahaha bedzie niezadowolony :D :D a potem jak nie zacznie nosic na codzien szpilek, bedzie niezadowoloy i jak nie zacznie uprawiac analu, bedzie niezadowolony wypad stad, knurze!

dziś debilka jesteś i nic nie rozumiesz. całe życie ty sieroto chodzisz zadowolona z faceta?

debilka to cie ulegla, to raz. a dwa, skoro wyszlam za blondyna, nie bede mu kazac zmieniac koloru wlosow na ciemny bo bardziej kreca mnie panowie o latynoskiej urodzie. szowinistyczny durniu

Wspolczuje waszym partnerom. 'debilko' 'knurze' 'idiotko' widze bogaty zasob słownictwa :) tylko na tyle Was stac ale kazdy rozumie ze po prostu Wy albo juz bylyscie zdradzone jestescie zdradzane alno Wasze zwiazki sa do niczego. Stad tyle jadu i niezadowolenia w wypowiedziach. Szczwsliwa kobieta wypowie sie konstruktywnie i wesprze druga kobiete. No coz.. Jaki kraj takie kobiety

dziś nie chodzi o to ty kretynko żeby coś komuś kazać. nie masz pojęcia o życiu dziecko.

dziś poczytaj ze zrozumieniem, co się pisze, a nie oceniasz.

kretynka twoja matka nie wykonala aborcji na czas i wyklul sie taki smiec :D a teraz rozkaz swojemu palcu w bucie, by sie zgial- tylko tyle mozesz, kundlu

debilki zaczęły się produkować.

te które nic nie chcą zrobić dla swojego męża, szybko idą w odstawkę. podobnie jak faceci, co nic chcą zrobić dla swoich żon. małżeństwo to sztuka dogadywania się. ale dzieci tego nie rozumieją.

Dogadywanie się jak najbardziej, ale nie kosztem rezygnacji z własnej osobowości, własnego "ja". Zmiana koloru włosów jest pozbyciem się części siebie, to coś zupełnie innego niż zrobienie obiadu czy nawet założenie głupich szpilek. Ja bym się nie zdecydowała na taki krok.

a proszę bardzo, najwyżej ty zapłacisz, jak mąż skoczy w bok, bo zakocha się np. w blondynce. trzeba zrozumieć, że kobieta która ufarbuje włosy, wnosi świerzy powiew, staj sie po trochę inną. faceci to uwielbiają, a wy nie rozumiecie.

Ok. Chyba doszlo do pewnego nieporozumienia. MAZ MNIE NIE ZMUSZA do tego, do tej pory od 6 lat kohchal mnie i nadal kocha jako brunetke. Sama zechcialam sprawic mu przyjemnosc jaka jest zmiana fryzury, pomysl mu sie spodobal. Mysle ze jest najbardziej wiernym, oddanym partnerem stad u mnie taka chec zmiany. Zapytalam o opinie alw jedyne na co wiekszosc stac to wyzwiska(gratuluje ilosci jadu) ale rowniez dziekuje za odpowiedzi niektorych dojrzalych kobiet na forum.

Jak skoczy w bok z powodu koloru włosów czy jakiegokolwiek innego, jego decyzja. Ja zdobędę dowody zdrady i rozwód będzie z jego winy, a ma sporo do stracenia. Tak więc to broń obosieczna. Swoją drogą, musi mi się mocno nudzić, że odpisuję komuś, kto pisze "świerzy".

Jeśli skoczy w bok z takiego powodu to znaczy, że jest samolubnym, niedojrzałym gówniarzem. Żadna strata.

dziś czepiasz sie jak małe dziecko, jesteś osobą która nigdy przenigdy nie zrobiła literówki? nie rozśmieszaj mnie, nie ma takich ludzi, a takie wytykanie błędów jest chamstwem. facet spokojnie skoczy w bok, z powodu koloru włosów.

Literówką byłoby napisanie "jetsem", a nie rażący błąd ortograficzny. I chamstwem raczej nazwałabym brak znajomości języka ojczystego, niż zauważenie tego braku. Zarabiam tyle, że ewentualny skok w bok i rozwód spokojnie przeżyję.

kto powiedział, że każdy na świecie dorosły jest w pełni dojrzały? niewygodną prawdę często się odpycha i powoli stacza w dół, zamiast włączyć zrozumienie, ze tak po prostu jest. a rozwodów przybywa lawinowo, prawda?

Rozwodów przybywa głównie dlatego, że kobiety są w coraz większym stopniu samodzielne ekonomicznie i nie muszą tkwić w związkach nie dających satysfakcji. Powiem więcej, za 10 lat rozwodzić się będzie 75% małżeństw (aktualnie jest to coś koło 50%).

dziś w takim razie zasługujesz śmiało na samotne życie pozbawione sensu. a chamką jesteś w moich oczach i wspomnienie o pieniądzach budzi tylko moje politowanie dla ciebie. celowo z małej.