Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz poprosil bym zafarbowala sie na blond

Polecane posty

Gość gość
Literówka ? Byk ortograficzny, jak złoto. „Chamscy” ci poloniści, że ucząc DZIECI zwracają uwagę na błędy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje życie miało i ma sens, niezależnie od tego, czy żyję w małżeństwie czy żyłam samotnie. Na tym polega dojrzałość- nie uzależniasz sensu życia od drugiego człowieka. Nie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś mogą by samodzielne, ale przez to stają sie samotne. każda z was, myślę, w głębi serca chce jednak mieć kochającego męża i dobrą, sznującą się rodzinę. wymagać od faceta, to czasem też wymagać trochę od siebie, nieprawdaż? czy farbowanie włosów, choćby i tylko na kilka dni, żeby dać sie uwielbiać, jest zbyt wielkim poświęceniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się czuła niepewnie przy boku takiego faceta. To jest dość istotne jaki się kolor włosów preferuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś niestety człowiek jest istodą stadną, samotność jest najgorszym, co sam sobie może zafundować. też olewam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zafarbuj wlosy na blad i Aportuj mezowi na czworakach z pantoflami w zebach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Farbowanie włosów na kilka dni? Widać, że jesteś facetem i nie masz pojęcia, jak farbowanie niszczy i przetrawia włosy. Ile chemii jest w farbach do włosów i jak ona wpływa na organizm. Ignorancja w wersji hard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym wolała nie mieć męża i rodziny niż mieć takiego, który" kocha" za kolor włosów :) Dzięki bogu, wybrałam normalnego, wartościowego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ja myślę, że mniej pewne jest życie u boku faceta, który nie powie, co chciałby, żebyś zrobiła. nie zapominaj że panienki z agencji, zrobią mu wszystko czego zechce. więc jak poprosi o takie coś, jak jakiś ciuszek, obcas czy parę innych drobiazgów, warto się zastanowić. wiem co piszę, większość moich znajomych jest po rozwodach i często przy kielichu słyszałem różne rzeczy od zaplecza. w sumie nie wiem, co mnie podkusiło wejść w dyskusję z kobietami, które nie chcą zrozumieć prostych spraw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś nieprawda, moja córka potrafi zmienić kolor włosów na kilka dni więc wiem, o czym mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pan wyżej-dokładnie tak to widze. Maz jest kochany, dba o rodzine, o mnie i corke dlatego tez postanowilam zastanowic sie nad ta zmiana koloru wlosow. Wiem ze podobam mu sie bo jesyem zadbana kobieta ale mysle ze ten szczegol sprawilby mu wieksza przyjemnosc. Zapytalam dlatego kobiety o podobnej sytuacji o opinie, czy to coe zmienilo a w zamian otrzynalam wyzwiska jak z patologicznych rodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś rzeczywiście, za kolor włosów nie da sie kochać, ale zmiany dodają często pikanterii i podnoszą atrakcyjność kobiety. trak samo jak nowy ciuch, makijarz, perfumy. jak można tak opatrznie to rozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brunetki nie powinny się farbować bo są śliczne i pasują im długie włosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a do autorki, o szamponach koloryzujących słyszała?? blondyna z ciebie nie wyjdzie, ale poeksperymentuj i zobaczysz, że to się odwdzięczy. mój wolny czas się kończy, idę żonie pomóc w kuchni. takie moje małe ustępstwo, pomagam przy sprzątaniu, myję podłogi, często gotuję i pichcę, za to mam te moje małe przyjemności :). taki małżeński kompromis, zapewniam, że się opłaca. próbowałem coś ze swojej wiedzy przekazać młodszym, ale widzę, że brak chęci do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie farbowala. Odrosty są okropne, poza tym farby niszczą włosy (są tez podobno rakotwórcze). Sama jestem ciemna blondynka i nie farbuje, choć kiedyś parę razy farbowalam na jasny blond. Ale włosy potem były cienkie i smierdzialy chemią. Jakby facet na ulicy oglądał się za innymi to bym go zostawiła. Niech sobie znajdzie taka jaka mu się podoba, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz gotuj bo to twoja "wiedza" nic dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha jeszcze dodam ze kiedyś ufarbowalam sobie włosy taką farbą co miała zejść po paru myciach. Niestety kolor mi nigdy nie zszedł, zrobił się taki brzydki rudawy (farbowalam z blondu na ciemny brąz i miało zejść po paru myciach). Tak wiec to nieprawda że te farby schodzą całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna "literówka" się wkradła, tym razem "makijarz" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To początek końca, najpierw blond farba, potem jakaś naturalna blondynka, a ty pójdziesz w odstawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie lubię farb, bo włosy są po nich sztywne jak tektura. Nie czuję się kobieco kiedy moje wlosy są niemiłe w dotyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:50 zależy na kogo się trafi. Moja matka nigdy się nie stroila, nie malowała, nie nosiła obcasow a jakoś ojciec nigdy jej nie zdradził i są juz oboje po 60 tce, staż prawie 40 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, zmień,. ale tylko jeśli tobie się będzie podobać. Nie można zmieniać siebie tylko po to, by przypodobać się innym. Ja zafarbowałam niedawno po raz pierwszy na blond, bo chciałam coś zmienić i wyszło moim zdaniem spoko. Ale mała rada, jak już zechcesz zmienić, to idź do fryzjera. Jeśli jesteś z Warszawy, to do In Harmony, bo oni się specjalizują w blondach wlaśnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też czasem wspomina żebym wróciła do blondu. On mnie poznał jako brunetkę ale naturalnie mam jasne włosy. Taki szary beznadziejny blond, dlatego farbuje. Powiedziałam że jak on się przefarbuję na rudo to wrócę do blondu. Nie drąży tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opiekun medyczny z organizacją opieki dzieci i osób starszych oraz geriatrią w NOVA Centrum Edukacyjne w Bydgoszczy! OSTATNIE DNI REKRUTACJI! Dodatkowe certyfikaty min. Język niemiecki w opiece. ul. Krasińskiego 2, Bydgoszcz 790-400-178

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwykle farbowanie faktycznie uszkadza włosy i powoduje paskudne odrosty. Zastanow sie nad wysoko zrobionym ombre! Nie niszczy tak włosów, nie ma odrostów, no i modne. Chyba trochę cię rozumiem. Mój misiaczek chciał zebym ciagle zmieniala fryzury, scinala i zapuszczala wlosy. Dlatego nosilam koki, boby, miala podgolone boki i tyl z wycietymi wzorkami, a takze zapalke - 8mm. Nie zaluje. Bardzo lubie wizyty u fryzjerki, a moj misiek zrobi dla mnie wszystko i bedzie wierny jak piesek, bo nigdy nie znajdzie innej, ktora mu to da, hehe. Mozecie mnie hejtowac. Mam to gdzies :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja farbuję się na blond od lat, bo sama chcę, na pewno bym się nie przefarbowała bo ktoś mnie o to poprosi. Najważniejsze to dobrze się czuć samemu ze sobą :) ja farbuję się w salonie in Harmony i mój blond mega mi się podoba, a włosy nie są zniszczone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jaki masz typ urody i czy faktycznie będzie Ci ten kolor pasował skoro wiele Twoich znajomych mówi,że bardzo ładnie Ci w ciemnych włoskach:) mimo to myślę,że spróbować możesz:) i dla męża i dla samej siebie by zobaczyć jak będziesz się czuła w nowym wcieleniu;) a może w blondzie będzie jeszcze lepiej? poza tym nawet jeśli okaże się,że nie możesz się przyzwyczaić do jasnych włosów i nie będziesz w nich wyglądała korzystnie to w ciągu jednego dnia można wrócić do ciemnych , gorzej by było w drugą stronę. Moim zdaniem powinnaś spróbować:) U mnie jest odwrotnie bo mąż uwielbia głównie czarnowłose dziewczyny,a ja mam naturalne brązowe,ale czasami kupuje czarną szamponetkę i na kilka dni je przyciemniam:) kiedyś miałam blond i też wyglądałam fajnie:) mimo to cchyba jednak lepiej mi ciemniejsze pasują no i nie niszczą się tak włosy od rozjaśniania. Pozdrawiam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdemu pasuje blond, ja kiedyś zafarbowałam na blond to wyglądałam blada jak trup w ogóle mi to nie pasowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×