Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Druga szansa

Polecane posty

Gość gość

Czy daliście/byście drugą szansę osobie, która nadwyrężyła Wasze zaufanie? Rozczarowała? Która Was zraniła? Wierzycie w zmianę lub poprawę relacji? Dotyczy to zarówno tych romantycznych jak i przyjacielskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarchewka
Ja daje bo wydaje mi sie ze tylko tak mozna kogos poznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem ze liczy się waga przewinienia, każdy czuje to inaczej. Ja mam problem z zaufaniem osobie wobec której intuicja ciągle mnie ostrzega a raz już rozczarowała mocno.. :( Tylko czy człowiek nie powinien wybaczać dla siebie samego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.50 Tak, pierwsze wrażenie mogło być mylne tylko jak pokonać niechęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarchewka
Oczywiscie ze powinien. Nie ma ludzi DOBRYCH bo kazdy ma wady. Znam dwie kobiety swietnie wyksztalcone, uchodzace za dobre zony matki i kobiety. Jedna z nich jest po trzech aborcjach a druga po dwoch. Co jest wyznacznikiem dobrego czlowieka? Komu to oceniac? Mnie? Tobie? Wybaczam dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pokonac niechec? Ja nie pokonuje. Wybaczam ale jesli czuje niechec do kogos automatycznie urywam kontakt. Nie urywam jesli kogos lubie. Nie zmuszam sie do toksycznych znajomosci bo to glupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:00 To pisalam ja... Marchewka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj intuicji. To resztka instynktu samozachowawczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 81
Normalne, że wobec ukochanej osoby mamy duże oczekiwania. Powinna nas rozumieć w każdej sytuacji i robić to co jest dla nas dobre. Dlatego gdy partner wybrał coś co nam nie odpowiada czasem czujemy zawód, rozczarowanie i zaufanie maleje. Ale szczerze mówiąc związek to nie jedna bezkształtna masa, a dwie odrębne i myślące jednostki z nieco innymi potrzebami, postrzeganiem różnorakich spraw itp. Związek to nie tylko zgadzanie się we wszystkich sprawach i jednakowe podejście do otaczającej nas rzeczywistości. To też indywidualne wybory, które czasem nas ranią ale szczęście jednej osoby nie może być nigdy kosztem drugiej i nasz partner ma pełne prawo do robienia tego dzięki czemu czuje się szczęśliwy. W ostatecznym rozrachunku liczy się bilans tych decyzji partnera, z którymi czujemy się dobrze i tych, z którymi czujemy się gorzej. Świadomi partnerzy, którzy widzą, że swoimi wyborami mogą rozczarowywać będą też czasem podejmować decyzje wbrew sobie aby ten bilans w związku był mimo wszystko dodatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przyjaźni tak ale zaufania już bym nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka465
Każdy powinien dostać drugą szanse! Nie wiem o co chodzi ale Postaw sie w sytuacji drugiej osoby, sadze ze chcialabys dostac szanse. Nie mysl ze odrazu z kwiatami cie powita. Potrzeba czasu, pokaz ze naprawde ci zalezy. Kazdy popelnia bledy. Jestesmy ludzmi P.s. Cos o tym wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli kontakt został zerwany, następnie ponowiony nie z mojej inicjatywy ale rana wolno się goi? :( Nieobecność wcale nie pomogła. Chciałoby się na nowo sformułować relację, serdecznie, po przyjacielsku. Jeśli zaufania brak to czy jest w ogóle mowa o naprawie? Skąd wiedzieć czy to obiektywne przesłanki do unikania czy tylko urażona duma? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnna ja
Ja wierzę w poprawę relacji o ile obie osoby tego chcą. Rozczarowania, utrata zaufania i kryzysy to związkowe doświadczenia, dzięki którym się uczymy drugiej osoby, coś korygujemy i żyjemy dalej. Nazwałabym to hartowaniem związku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O związku to można mówić gdy się z kimś spotyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla zajścia w ciążę dałabym nawet dziesiątą a potem do widzenia. Teoretycznie. :) Nawet nie miał kto mnie rozczarować, bo nikt nie postarał się mnie zaczarować, to jest niełatwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dac szanse? nie. na druga szanse to trzeba sobie ciezko zapracowac, skoro pierwsza mialo sie w glebokim powazaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i tak. Ale wszystko zależy od zachowania tej drugiej osoby wobec mnie, czy faktycznie jej zależy na przeprosinach czy pojednaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłużę się cytatem ,,dzifki nie zasługują na drugą szansę!" :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...drugiej szansy niech szukają u kogoś innego :-P ...najlepiej swojego pokroju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy z nas popełnia błędy i każdy z nas zasługuje na miłość a ja bym dał drugą szansę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze w ten sposob jak myslisz to nigdy kobiety miec nie bedziesz. Pamietaj nie kazdy musi miec kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pier.... się sam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...renkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×