Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Evvvva78

Dlaczego muszę być ciągle sama?

Polecane posty

Gość Evvvva78

Mam 40 lat. Dwoje dzieci. Jestem dość atrakcyjna, nawet bardzo. Samodzielna, niezależna. I kompletnie samotna. Miałam parę przelotnych znajomości. Jeden chciał się mną przelotnie zabawić i wrócić do dziewczyny- nie chciałam zabawy - odszedł, Drugi był seksoholikiem - nie poszłam do łóżka, bo nie interesują mnie takie związki - odszedł, Kolejny był dużo starszy ode mnie ale kompletnie wyparowany z umiejętności kochania, skrajny egoista - odeszłam. Był też jeden żonaty, z kochającą rodziną w tle, szalenie zakochany - nie skrzywdzę czyjejś rodziny - odeszłam. Był też kolega, którego znam całe życie, ale nigdy mi się nie podobał pod żadnym aspektem. Zakochany od lat - nie chciałam go krzywdzić - odeszłam. I koniec. Bilans z 12 miesięcy. Same klęski. Nikt kto byłby wolny, wyważony, pasujacy mi, umiejący kochać i chcący być kochanym. Byłabym w stanie dać tak wiele w uczuciach. W około albo żonaci, albo narcyzi skupieni na sobie albo (przepraszam za szczerość) brzydcy. Nie ma co się oszukiwać, wygląd jest ważny. Przepici, zaniedbani, bez zębów, czy jakiekolwiek wykształcenia, oszuści odpadają. Pozostaje więc jedno wielkie nic. Dodatkowo miasteczko w którym mieszkam nie nastraja optymistycznie. 60tysiecy mieszkańców, w tym większość emerytów, dzieci i młodzież. Skupiam się więc na swoich pociechach. Ale samotność jest straszna. Brak możliwości otrzymania wsparcia, ciepłego słowa, brak perspektyw na spokojne życie we dwoje. Nie mam chęci na nic. Dopada mnie depresja. Czasami łapię się na tym że nie chce mi się już żyć. Zaczynam czuć się okropnie staro, jak wybrakowany mebel. Nikomu nie potrzebny. Koleżankom uśmiecham się i mówię jest super, przecież nikogo tak na prawdę nie interesuje co się dzieje ze mną w środku. Wszyscy kochamy pozory. Że jest dobrze, uśmiechnięcie, pięknie i bezproblemowo. Nie umiem być sama. Całe życie byłam sama, nawet gdy kiedyś byłam mężatką. Ciągle sama. Nienawidzę samotności. A zupełnie nie wiem gdzie szukać tej połowy... Poddaję się już. Czasami myślę, że bycie samą to moje przeznaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tam gdzie wiatr wieje
nie bierz ubliżeń osobiście ale powiedzmy prawde: jesteś stara rura z bagażem w postaci dzieci a wymagasz młodego przystojnego księcia z pałacem. Zrozum krowo że na twoim rynku wybór WOLNYCH facetów jest albo bardzo mizerny albo wręcz nieistniejący. Czego chcesz? Nawet gdyby jakimś CUDEM taki książe się uchował to i tak poleci za młodymi doopami a nie za sypiącą się już lub wkrótce 40chą. Czego chcesz? Skąd ten książe ma się niby wziąć? Z jaskini gdzie się chował ostatnie 20 lat? Noż krwa, pomyśl raz babo w swoim mizernym życiu LOGICZNIE. Wybór masz taki jak ci których opisałaś i to jest SZCZYT, i ciesz się że jeszcze któryś wogóle cie zechce, bo twój rynek wyboru będzie z każdym rokiem tylko węższy i sort gorszy. Przykro mi że tak brutalnie musze ci tłumaczyć realia, ale życie to nie serial z TV, są pewne prawa rynku nie do przeskoczenia. Wierze że jesteś świętną kobietą, miłą i kochającą, wierną (?), ale na twoim rynku po prostu NIE MA dla ciebie faceta. To tak jak przychodzić na śniadanie 5min przed północą i się dziwić że zostały tylko okruchy. Co lepszy "towar" już daaaaaawno zjedzony i sprzedany. Przykre realia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha :-) dobre i prawda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvvvva78
Tam gdzie wieje wiatr, masz absolutną rację. Wcale nie czuję że ubliżasz czy piszesz coś niewłaściwego. Od początku do końca masz rację. Tyleż że ja nie chcę żonatych, z problemami alkoholowymi, psychicznymi i innej maści niewypałów. Bo to zwyczajnie jest bez sensu. A desperatką nie jestem żeby łapać się za żonatego byleby tylko był. Mam jakieś zasady. Problem który poruszam jest dość spójny i oczywisty, nie wiem jak żyć z tą cholerną samotnością. Nie umiem. I nie chcę. A muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo tyczy się mężczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieca rada
Nie umiem być sama. Całe życie byłam sama, nawet gdy kiedyś byłam mężatką. Ciągle sama. Nienawidzę samotności. A zupełnie nie wiem gdzie szukać tej połowy... To się lepiej naucz. Zresztą , jak sama piszesz ,w małżeństwie też byłaś samotna.Samotność to stan umysłu. Trafienie na bratnią duszę to jak wygrana w totka.Każdy marzy,ale nie każdy wygrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tam gdzie wiatr wieje
Evvvvvva78 dziś Jesteś zapewne świętną kobietą i sam by Cie brał w ciemno, GDYBYM był wolny. Absolutnie nie bierz pijaków, ćpunów czy innej patologii bo to się mija z celem. Jedyna rada to szukać faceta za granicą który jest (cudem) wolny i dla niego taka kobieta jak ty to byłby skarb. Ale pewnie to byłoby dla ciebie za wielkie ryzyko gdy masz w miare ustawione życie w kraju. Może jakiś kawaler będzie zjeżdżał do kraju i się Tobą zainteresuje, to raczej jedyna twoja opcja. Życze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam z GG
Evvvvvva78 dziś może na początek przyjaciel internetowy, bez żadnych oczekiwań, lepsze to niż nic, przynajmniej może da się z kimś sensownie pogadać( i nie tylko o samym seksie jak z 90% napaleńców ) polecam siebie na początek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antoni poza polską
powiem krótko, kobiety w Polsce mają przesrane, 98% facetów w tym kraju to alkoholicy, współczuje wam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkoholikow to ażtyle nie ma,znacznie mniejszy ten procent. Pijakow to może tak,zgodziłbym sie z tym a to tr rożnica miedzy jednym a drugim. Pijsk lubi wypić i to od czasu do czasu alkoholik musi co dzień!!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja w wieku 42 lat poznałam faceta na czacie. Ideał. Był żonaty ale żony nie kochał i do szaleństwa się we mnie zakochał. Zostawił żonę i jestesmy juz 7 lat razem. On ciągle we mnie zakochany. Jest super facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa trudno jest znaleźć kogoś porządnego wartościowego coś wiem o tym bo również jestem w podobnej sytuacji. Nie mam dzieci ale być z kimś kto ma problemy z alkoholem lub ma rodzinę to lepiej samemu być. Wiem że trudno bo brak bliskości dobrego słowa rozmowy ale ja zauważyłam że nic na siłę może i do nas się szczęście uśmiechnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam z GG
Evvvvvva78 dziś szansa że znajdziesz kogoś odpowiedniego drzwi czy ulice dalej są raczej zerowe, więc musisz zarzucić tz. sieci troche na większy teren. Czyli zacząć z bliska i rozszerzać pole poszukiwań coraz dalej aż kogoś trafisz. Absolutnie nie musisz i nie powinnaś być sama i cierpieć, bo nie musisz naprawde. Masz szukać aż znajdziesz, rozumiesz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ufoludek
gość dziś Alkoholikow to ażtyle nie ma,znacznie mniejszy ten procent. Pijakow to może tak,zgodziłbym sie z tym a to tr rożnica miedzy jednym a drugim. Pijsk lubi wypić i to od czasu do czasu alkoholik musi co dzień!!? > osobiście nigdy nie pije alkoholu w żadnej formie, ale ja to jestem ufoludkiem, niemniej jeśli 98% to pijacy ( kultura narodowa? ) to 50% to alkoholicy, przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same prawa natury
gość dziś Ewa trudno jest znaleźć kogoś porządnego wartościowego.... Zgłoś To chyba w każdym wieku i wszyscy mają ten sam problem, dlatego walczą potem o tą samą garstke porządnych i wartościowych, którzy z reguły schodzą z rynku dosyć szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zgadzam się, życie to nieustanne ryzyko, raz wyjdzie, raz nie, ale bez ryzyka to totalna klapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie skazani tylko świadomie wybierający

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko masz gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja niedlugo bede miec 34 i nie mam dzieci a wybor jeszcze mniejszy niz Ty autorko. fajni faceci pozenili sie w wieku 20-28 lat i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvvvva78
Nie mam GG, skasowałam również Facebook. Doszłam do wniosku że utrzymywanie znajomości z prawie dwustoma pseudoznajomymi i pokazywanie im własnego świata, nie ma sensu. To tylko iluzja bliskości. Nawiasem mówiąc, tylko parę osób zauważylo mój brak na FB . Dla pozostałych, wnioskuje, byłam tylko tłem do polubień, bez zbędnych emocji. Niestety nie umiem szukać na siłę. Zaraz myślę, że pewnie jestem nachalna, upierdliwa, nie powinnam i takie tam. Z drugiej strony gdzie szukać ? Portale randkowe? Zalogowałam się tam raz, w pośpiechu uciekałam czując się jak przedmiot na półce. Nie dodałam nawet swojego zdjęcia , co nie przeszkodziło mężczyznom pisać, śmiało proponując seks. Tkwię więc w swoim życiu sama. Skupiam się na dzieciach, na siłę zapomniajac że jestem przecież jednostką uczuciową, kobietą, zdolną do kochania. Ehh. Zawiły temat. Może z czasem nauczę sie jak być, żyć samej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajni mezczyzni to sa kawalerami bo maja was po dziurki w nosie. Same rozszeniowe egoistki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie naszly tylko dwie refleksje jak przeczytałem Twój post. 1. Nie widzę tam żadnych super cech, samodzielna, niezależna itp itd. Faceci nie tego szukają w kobiecie. 2. Może jednak czas przyznać sama przed sobą, tak jestem zdesperowana. Tak spróbuje odbić zonatego, zwalcza o swoje szczęście kosztem szczęścia kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysza 1987
Evvva78 mi sie wydaje , ze to bzdura ze nie ma wolnych facetow. Kolezanki mojej mamy +50 znalazly sobie przyjaciela przez internet i sa szczesliwe....Moja ciocia wyszla po raz pierwszy za maz w wieku 40 lat...wiec o tym " rynku z facetami " to jakas bzdura. Sa rozwodki i sa rozwodnicy. Problem wedlug mnie polega na tym ze : 1. baaaardzo tego chcesz a to odstrasza. Desperacje widac uwierz mi . Sama bylam na etapie randek internetowych i przed desperatami ucieka sie gdzie pieprz rosnie. 2. nie jestes samodzielna, tzn moze jestes ,ale tego nie widze w tym poscie... 3. czy oprocz dzieci masz w ogole jakies zainteresowania ? Hobby laczy ludzi w pary bardzo szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvvvva78
Nie jestem desperatką. Gdybym była takową, już dawno byłby ktoś obok. Co prawda nie pasujący, żonaty lub pijak lub inny bez perspektyw, ale byłby! Nie wchodzę w cudze małżeństwa, nie będę czyjąś kochanką, choć mogłabym być na pstryknięcie. Gdybym była zdesperowana. Ktoś pyta o zainteresowania. To pytanie zawsze najbardziej mnie śmieszy. Wyobraź sobie 8 godzin pracy+ plus dojazdy , więc codziennie nie ma mnie ponad 9 godzin. Wracam i mam dom do ogarnięcia i stesknione dzieci. Które są i zawsze będą moim priorytetem. Gdzie mam czas znaleźć na zainteresowania? Między północą a pobudką do pracy? Weekendy z kolei staram się spędzać wspólnie z dziećmi, na tym polega w końcu bycie rodzicem. Owszem, są dni kiedy mam czas wyłącznie dla siebie, ale wówczas nie myślę o zainteresowaniach, a skupiam się by odpocząć w dowolny sposób jak lubię. Ktoś tam napisał że nie widzi w moim poście jakiś super moich cech. No ale! Post na kafeterii, to nie anons towarzyski. Nie mam poczucia niskiej wartości, żeby tu sobie je reperować wypisując jaka jestem świetna, czekając na poklask nieznanych mi osób. Mam sporo zalet i pewnie wady jak każdy. Miło było pomarudzic, pogawedził. Wracam do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz zaczelo ci odwalac. I zostaniesz sama, nie ty jedna. Samo zycie baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysza 1987
z zainterosowani to tak w jest , ze...albo sie je ma albo sie ich nie ma.. niezaleznie od tego czy jest sie rodzicem ,. Znam ludzi majacych chore dziecko , ktore teoretycznie zajmuje caly dzien a jakies zainteresowania nadal maja. No to sama sobie odpowiedz co nie gra skoro jestes sama (?) Bo to ze wszyscy wolni faceci sie pokonczyli nie jest prawda . Mowisz , ze wszyscy sa beznadziejni ? Pija, pierdza w stolek itp... Jesli bedziesz w ten sposob na to patrzec to tak bedziesz cale zycie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DESPERATKA :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Desperatka?może i nie,zna swojo wartość. Pisze że jest atrakcyjna a nawet bardzo,podejmowała proby st zw zapewne w miare przystojnymi facetami i okazyzywały sie niewypałem. Dobże ktoś zauważył,że powinna obniżyć tr wymagania wzg wyglodu a znalazła by kogoś wartościowego dla ktorego nie tylko seks byłby ważny ale codzienne okazywanie czułosci,odciożenie w domowych obowiozkach,itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty autorko nie szukaj przystojnego tylko dobrego który nie pije i będzie z twoimi dziećmi dobrze sobie radził, wygląd mniej istotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×