Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

inwestowanie pieniędzy w dom partnera

Polecane posty

Gość gość

Witam.Jestem w związku z facetem ,który własnie wybudował dom i go urządza.Mieszkam z nim (mam własne mieszkanie)w którym rzadko bywam.Widzę jak boryka się z problemami finansowymi,wykończenie domu kosztuje.Właściwie wystrój to w 100% mój pomysł,ale nie płacę za nic bo ślubu nie mamy ,on się do niego nie kwapi ,a poza tym wiem ,że dom buduje z myślą o swojej córce z pierwszego małżeństwa o czym głośno mówi jego rodzina .Dziewczynka ma 10 lat a już ogłasza,że ten dom będzie kiedyś jej bo tata jej go zapisze.Jest mi głupio bo nic nie mogę kupić do tego domu ,głupiej firanki czy obrazka i przez to jakoś dziwnie się czuję w tym domu.Ale wiem ,że by tego ode mnie oczekiwał ,nieraz nawet da mi do zrozumienia,że nie ma pieniędzy ki mogłabym kupić to czy tamto.Ja pieniądze mam ,ale to nie mój dom i nigdy nie będzie .Czy powinnam zatem oprócz dokładania się do rachunków i zakupów inwestować swoje pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żartujesz?? Nie bądź frajerka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba pytanie retoryczne byłabyś skończoną idiotka inwestując pieniedze w nie swoj dom.Facet jasno powiedział ze będzie dla córki nie chce nawet ślubu z tobą .ja bym się rozstała a nawet prZez myśl by mi nie przeszło żeby chociaż złotówkę w to inwestowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech Ci przepisze polowe i inwestuj, inaczej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem , ze on będzie próbował i nadmienial żebyś to czy owo kupiła ponieważ tam mieszkasz . Ale nie inwestuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli jesteś w zwiazku i tam mieszkasz to dlaczego nie? Może nie inwestować w coś trwałego jak np. płytki, deska podlogowa, ale już firany? przecież urządzasz wnętrze, gdzie bedziesz mieszkała. Jeżeli kiedyś nie bedziecie razem to albo to zabierzesz albo do tego czasu się zniszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ten mężczyzna daje do zrozumienia, że związek z autorką traktuje jako przejściowy, ona powinna dać partnerowi do zrozumienia, że jego dom traktuje jak tymczasowe lokum. I nie płacić nawet za firany czy wazonik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowie to ja, która inwestowała-w sądzie potem nic nie wykarzesz nawet bez słubu przy rozstaniu dziewczyny ubiegają sie o kosst wlozony np.w budowej domu. ...kochana jeśli już to kupuj ale faktura i rachunek na ciebie i trzymaj to w kącie. ...to jedyny sposób, dom nie będzie wasz, młoda dama w bije tam z fagasem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:29 trzeba było inwestować jedynie wtedy, jesli figurowalabys w akcie notarialnym. Dlatego kazdy tu autorce odradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję wszystkim,on właśnie dzisiaj mi powiedział ,że dla niego traki związek nie ma sensu,że skoro ja trzymam taki dystans do wszystkich jego spraw,nie pomagam mu w żaden sposób ani go nie wspieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nie.Jedyne co możesz to robić zakupy spożywcze :) to tylko związek,jak sama mówisz się spieszno mu raczej do deklaracji,a dom buduje z myślą o córce.Daj sobie spokój i nie wkładaj w ten dom żadnej kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musicie to wszystko na spokojne przegadac. Jeżeli macie tam mieszkać razem to jednak wsparcie być powinno. Rozumiem, że nie chcesz inwestować w cudze, ale z drugiej strony wejść na gotowe żeby nawet firanka wisiała to też trochę dziwne. Ja chyba w miarę możliwości pomoglabym gdybym mogła, nie stałe elementy wykończeniowki, ale coś co mogę zabrać tak. O ile oczywiście myślisz poważnie o tym człowieku i byciu razem, wspólnym mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam,ze ja mam sytuacje troszkę odwrotna bo to facet mieszka w mieszkaniu które ja kupilam i remontuje na co tez idzie sporo pieniędzy.Nic absolutnie od niego nie chce bo to tez tylko chłopak,który tez nie wiem jakie ma do końca plany,a po drugie inwestuje w cos co jest w sumie tylko moje i nie smialabym prosić go o jakikolwiek wkład.Dorzuca się do opłat za rachunki i zakupy i wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×