piszemy wiersze

Ja zaczynam...

No to zaczynaj. Czekam...

dramat pat

Nie chce mi się gdyż mam w zwisie.

A to było tak

Była sobie raz królewna pokochała grajka > > > dalej

A u nosa była fajka

Idę sobie ulicą, Z moją dziewczyną-dziewicą. W ręku niosę aparat, Obok idzie gitara.(w dłoni jej) Czemu niosę aparat, Bo za ciężką gitara. Czemu niesie gitarę, Niesie gitarę za karę (a niech ma). Hotel był wynajęty, Miałem być wniebowzięty. Ale dziewczyna niemiła, Nagle się rozmyśliła (ciężko mi) Idę sobie ulicą, Z moją dziewczyną-dziewicą. Idę zdenerwowany, Nagle słyszę dosyć zszokowany (słowa jej) Wybacz moje wahania, W kwestii mojego oddania. A co się tyczy mej kary, Nie chce już nieść tej gitary (ciężka jest). Wracam, więc sobie ulicą, Do hotelu z dziewicą. Wreszcie po trudach i znoju, Wchodzimy do pokoju (iii……….). Idę sobie ulicą, Z moja dziewczyną-lalala. W ręku niosę gitarę, Anulowałem jej karę.

Ale to tylko głupia bajka.

A ja nic nie niosę Bo mam wszystko w nosie

Nie no... fajki nie przejdą. No chyba, że chce ją trzymać na dystans...:)

Aż tu nagle huklo coś Chyba ktoś dał mi w nos, ale pewny być nie mogę, Bo uprzednio dałem nogę

Była sobie raz królewna pokochała grajka , a u nosa była fajka , ale to była głupia bajka > > > dalej

Królewna była z fajka a grajek z fujarkom.

A kto był z cymbałkami?

Cymbalista

A nie kot, co był na płot?

Mysz na krzyż

A kysz, kysz Ana nosie wyrósł pryszcz

Ktoś ma rym do kurka, bo mi brakuje

mysz na krzyżu koniec świata , a kot ciągle w kólko lata

Mysz Mesjasz

kurka ogórka

Nie było kurka, ani ogórka, Był za to słoik ze śledziem Rzekłem do Magdy, co obok była, Chodź, do domu jedziem

ciocia przyszywana

Śledzie maja taka świecąca łuske. Ble. Jak można to jeść? Ja mówię cześć.

Nie jedz sledzia- mówi ciocia Jedzia

Coś cienko w idzie...")

A wujek co mówi?

Wujek mówi, że cioci nie lubi